Rozmawiałem dzisiaj z sąsiadem o tym moim amatorskim składaniu kompa powiedziałem mu co mnie martwi. To ten popatrzył się na mnie tak jakoś z góry jak na idiotę. Mówi że jak się uruchomił bios wykrył wszystko to znaczy że ok. Powiedział mi że podrzuci mi AIDĘ obciążże sobie wszystko na 100 procent na jakieś 40 minut jak się nie sypnie to nie ma powodów do zmartwień. Mówił mi jeszcze że on jak on zmienia pastę termo przewodzącą to za każdym razem jak ściąga radiator to ma wrażenie że wyrwał całe gniazdo z procesorem. A jak nadal będę miał wątpliwości to weźmie mnie do siebie na serwis gdzie między innymi składają ludziom kompy i zobaczę sobie jakie tam czasami cuda wyprawiają ZERO DELIKATNOŚCI gołe płyty i grafiki popychają po blacie bo jednemu i drugiemu się nie chce wstać podejść zabrać, i te komputery w stu procentach sprawnie działają to może wtedy przestanę się głupio przejmować.
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam