Skocz do zawartości

Mekin

Stały użytkownik
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Mekin

  1. Heh, ja chyba grałem w inne h'n's niż niektórzy ;) Poprzedni system rozdawania statystyk i skilli tylko na początku, po premierze gry miał jakiś większy sens, później wszyscy i tak ładowali pkt w to samo co poziom. Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio spotkałem na bn w d2 Paladyna, który chcąc spróbować samodzielnie rozdysponować skille i statystyki (bo to przecież takie fajne) biegał nawalając moby poświęceniem, holy boltem czy też szarżą i w dodatku był ze swoich wyborów zadowolony (nie mówię tu o pvp). Zdecydowana większość osób czym prędzej chciała w takiej sytuacji zmienić build na przynajmniej zapał/młotki, bo pierwotnym w pvm grać się nie dało. Jeśli powszechna frustracja i chęć naprawienia postaci powinna być standardowym elementem gry to cóż, mamy na to inny punkt widzenia ;) Uważam pomysł Blizza (aktualne przydzielanie skilli i automatycznie rozdawane statystki) za co najmniej bardzo dobry a z całą pewnością lepszy, niż ten z D2. Jedyne co bym zmienił, to sposób przydzielania run umiejętności, tzn.: teraz jest ding i od razu mamy konkretną runę, wolałbym, żeby można było wybrać sobie dowolną z tych 5. Na 60 lvl i tak nie będzie to miało znaczenia, ale teraz np. muszę czekać do 60lvl, żeby odblokować Ghost Bomb u WD. kluczowe jest tutaj to, że mogę zmienić swój build bez większych problemów, ale: 1) nie wiem, czy wiecie, ale ekwipunek będzie wpływał na nasze skille poprzez affiksy, tak więc chcąc zbudować optymalną postać powinno się gromadzić itemy pod dany build. zmieniając skille w trakcie gry bez gearu pod nie będzie się coś tracić 2) po rozpoczęciu gry za każde elite monstra, championy etc. będzie się dostawało bonusy, które znikną gdy będzie się chciało zmienić skilla czy też runę na inne. Popatrzmy na to w ten sposób: gram sobie hammerem, rozwalam ekipę w sali tronowej, za którą dostaję bonus: +200MF +2 dodatkowe rare itemy z Baala. Mój build nie jest optymalny na Baala, bo skoro można zmieniać do woli to miałem to w [gluteus maximus] i grałem jak mi wygodniej. Dlatego zmieniam 2 skille na inne i jebut, +200mf i +2 dodatkowe rary poszły w pyzdziec. Opłacało się? Dlatego uważam, że mimo iż możemy zmieniać skille do woli - trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę na jeden konkretny build zapewniający maksiumu funu z gry i maksimum korzyści i pod niego zbierać itemy, zwiększające dmg POJEDYNCZYCH skilli czy też zmiejszając ich cooldown. IMHO to krok w przód sprawiający, że pewnie nie wszystkie, ale WIĘKSZOŚĆ umiejętności będzie przydatnych. 3) statystyki będą miały bardzo duży wpływm na dmg. Nie rozdajemy ich sami - to prawda, ale dzięki itemom możemy to w jakimś stopniu nadrobić: z affixów można wyciągnąć nawet +150 do siły (za jeden item) Generalnie - Blizz poszedł w itemy, dzięki którym będzie można stworzyć 3 różnych barbów a każdemy dać boosta do zupełnie czegoś innego. Co do grafiki - już się przyzwyczaiłem, choć też na początku klimat nie bardzo mi pasował. Reasumując: wstrzymajmy się do oceny gry przynajmniej do tego 15 maja. Beta to zaledwie jej mały wycinek, a nuż gameplay na hellu czy inferno jaja nam pourywa, bo jakby na to nie patrzeć - mało kto będzie lewelował postać MIESIĄCAMI. Po dingnięciu do 60 każdy będzie mógł się skupić na swoim buildzie, zbierać pod niego itemy i czerpać fun z gry, a to właśnie ta przyjemność jest (przynajmniej DLA MNIE) najważniejsza, a nie kilka marnych tekstur, szukanie optymalnych buildów na necie czy też napoju, który zresetuje mi źle wydane pkt. Pozdro ;)
  2. @Carson Jak chcesz to daj mi znać na PM, udostępniam jedną ze swoich bet, więc jeśli chcesz to dam Ci namiary na konto i będziesz mógł przetestować co i jak, np. od teraz do poniedziałku or smth. Po patchu 16 konto stoi gołe i wesołe ;) Tutaj jestem anonimowy, ale na diablo3.net.pl wypowiadam się w miarę często (pod innym nickiem), tam też na forum udostępniałem betę jakiś czas temu.
  3. Mekin

    Topic śmiechu

    UWAGA: mogą pojawić się kontrowersyjne treści. Jeśli ktoś jest wrażliwy na tematykę koloru skóry, religii, polityki, równouprawnienia etc. w DOWCIPACH, proszony jest o nie czytanie dalszej treści posta.
  4. Mekin

    Zarobki, praca

    Widzicie, problemem jest właśnie wpychanie rozwiązań, które de facto mogą obronić się same. To tak, jakbym był przedstawicielem np. Samsunga i na siłę wpychał wszystkim w rodzinie telefony tej marki. A wystarczyłoby zrobić odpowiednie rozeznanie, co każdemu jest potrzebne i z pewnością znalazłyby się osoby, dla których konkretny Samsung byłby lepszym rozwiązaniem, niż np. Nokia. Ja sam mam polisę od 4 lat i niejedokrotnie nakłaniałem osoby z mojego otoczenia do zastanowienia się, czy sposób, w jaki gospodarują swoimi pieniędzmi na dłuższą metę będzie efektywny. Kluczem jest odpowiednie podejście i zrozumienie, co ma się w ofercie. Niestety zarówno OVB jak i KAŻDA inna firma tego typu ma w swoich szeregach wielu ludzi, którzy mają spaczone podejście do tematu. Właściwie to większość osób w ten sposób podchodzi ;) Osobiście pracuję w finansach od 2004 roku, zajmuję się głównie kredytami, ale ze wg na uzupełnienie mojej oferty postanowiłem nawiązać współpracę z firmą, która pozwoli mi na oferowanie rozwiązań inwestycyjnych. Dodatkowo zdecydowałem, że musi to być firma operta na MLM. Zrobiłem rozeznanie i wybrałem tę firmę, w której nikt mi nie nakazywał chodzenia po rodzinie czy przyjaciołach, nie musiałem w ciągu tygodnia zrobić pierwszej sprzedaży, itd. itp. Było to OVB. Jak to w ogóle możliwe? Znam 4 kierowników OVB, z każdym z nich rozmawiałem i finalnie zdecydowałem się na współpracę z osobą, z którą już od jakiegoś czasu miałem kontakt (zajmowałem się np. sprawami kredytowymi/leasingowymi klientów tego człowieka). Warunek był jeden - bez prania mózgu, MLM to moja świadoma decyzja, nie trzeba mnie czarować potencjałem tego przedsięwzięcia, ponieważ wiem, jaki on jest. To, czy zdecyduję się iść z ofertą do rodziny/przyjaciół czy do babki z warzywniaka to wyłącznie moja decyzja. Ile zarabiam? Zapewne mniej niż wielu wciskaczy, ale NIE PROSZĄC o polecenia, codziennie ktoś do mnie dzwoni z poleceń właśnie. Dlaczego? Ponieważ nie podchodzę do ludzi przedmiotowo. Potrafię wykupić bazę firm z GUS-u, napisać list do klienta, umówić się z nim na rozmowę nie opertą na ofercie czy wciskaniu czegokolwiek, pojechać na spotkanie, godz. przegadać o jego firmie, nie zahaczając nawet o moją ofertę. Czy to procentuje? Jak cholera! Tacy ludzie w zdecydowanej większości przypadków pamiętają o mnie i wiedzą, że zajmuję się kredytami, ubezpieczeniami oraz produktami inwestycyjnymi (nawet jeśli nie sprecyzowałem im, czym konkretnie) i jak tylko ktoś w ich otoczeniu potrzebuje porady z tego zakresu, to dzwonią do mnie, lub przekazują takiej osobie mój nr. Da się? Da się! Ja swoją pracę traktuję jak swego rodzaju przygodę. Staram się zawsze pomagać ludziom i pokazywać się jako człowiek, nie jako sztywny doradca w garniaku (nota bene bardzo rzadko noszę krawat, a często dżinsy i elegancką koszulę - moja firma, moje zasady, jeszcze nie zdarzyło mi się, żebym stracił klienta przez brak gajerka za 1k). W OVB można zarabiać naprawdę WIELKIE pieniądze, ale nie ukrywajmy, wciskając ludziom produkty NIGDY się to nie uda. Kluczem jest zbudowanie odpowiedniego teamu, a ludzi o odpowiednim podejściu do tematu jest naprawdę niewiele. Ja sam OVB traktuję jako dostawcę określonych rozwiązań, nie jako super hiper firmę, którą wielbię ponad wszystko. I tak to tłumaczę niekiedy osobom, które coś złego o OVB słyszały. Jeśli mam kupić ketchup Heinz'a, to nie ma różnicy (oprócz ceny) czy zrobię to w sklepie A czy sklepie B. Zostawiam więc "mroczną historię OVB" i sprawdzam, jakie rozwiązania może zaproponować. I tyle w temacie. Samo OVB nie jest złe. Złe natomiast (IMHO) jest podejście wielu osób, które dla tej firmy pracują. Pamiętajmy - reprezentujemy przede wszystkim SIEBIE! A działamy przede wszystkim dla KLIENTA! Jeśli któraś z tych rzeczy zacznie szwankować, to może się zacząc wciskanie super produktów cudownej firmy X...
  5. Mekin

    Topic śmiechu

    Jako zwolennik tradycyjnych dowcipów też coś dorzucę, z osobistych zbiorów (jest tego trochę więcej, ale nie będę robił posta-giganta). UWAGA: mogą pojawić się kontrowersyjne treści. Jeśli ktoś jest wrażliwy na tematykę koloru skóry, religii, polityki, równouprawnienia etc. w DOWCIPACH, proszony jest o nie czytanie dalszej treści posta.
  6. Mekin

    Zarobki, praca

    Co do pracy doradcy finansowego. Nie jest regułą, że taki pośrednik musi mieć drożej niż u źródła. Nieraz zdarzało się, że u mnie klient dostał taniej, ponieważ częśto prowizja dla pracownika banku, do którego klient przyjdzie z ulicy, jest wyraźnie niższa, niż dla doradcy zatrudnionego w pośrednictwie. Weźmy na przykład kredyt gotówkowy (podobne zasady bardzo często panują także dla pozostałych kredytów). Pracowałem w banku X, gdzie prowizja za KG wynosiła np. 0,1% pod warunkiem wykonania min. 90% miesięcznego planu z założeniem, że ubezpieczenie na poziomie rozszerzonym będzie na poziomie min. 75%. Czyli, żebym ja mógł dostać 0,1% klient musiał dostać droższy kredyt... Za ten sam produkt kilka miesięcy później pracując u pośrednika otrzymywałem np. 0,8-1,2% z ubezpieczeniem podstawowym, bez wg na to, ile % planu wykonałem. Jak widzisz w banku musiałem dowalić różnych kosztów, żeby zarobić 10 razy mniej, niż u pośrednika, u którego mogłem dać tańszy kredyt i nadal mi się opłacało i nadal mi się chciało przy tym kredycie dłubać. Idź negocjuj do banku, gdzie pracownik na starcie będzie wiedział, że przy twoich warunkach, kredyt zrobi praktycznie za darmo. Naturalnie to tylko przykład i może być inaczej, ale... Kolejną kwestią jest to, co zostało już napisane - wygoda klienta. Kiedyś robiłem samochodówkę dla kobiety działającej w budowlance. Wyobraź sobie, że wzięła kredyt na 20 tys. z łącznym kosztem 21 tys, zł, w sytuacji, w której my proponowaliśmy kredyt z kosztami rzędu 14 tys. Dlaczego? Bo tamten doradca obiecał zarejestrować za nią samochód i podstawić go pod jej dom. Mój pracodawca wtedy nie świadczył takich usług, ale jak widać - ludzie potrzebuja wygody, nawet przy horrendalnych jej kosztach. Czy wiedziała ile dopłaca? Jak najbardziej, ale miała to gdzieś. Inna sytuacja. Parę dni temu był u mnie klient po kredyt gotówkowy z wynotowanymi bankami, w których już był, żeby sprawdzić ofertę. Stwierdził, że chce poznać ofertę banku X, którego kredyt jestem w stanie przedstawić. Tyle, że nie miało to już sensu, bo ten bank po czterech zapytaniach BIK w ciągu minionych 30 dni nie ma dla klienta żadnej oferty. A szkoda, bo przy aktualnej promocji i polityce scoringowej to w nim akurat klient miał zdecydowanie najwięcej szans na najlepszą ofertę. Gdyby nie chodził sam, tylko skorzystał z porady kogoś, kto ma rozeznanie w rynku, ścieżka weryfikacji mogła wyglądać zupełnie inaczej. No ale rzecz jasna idąc samodzielnie do banku nie usłyszysz "Proszę podejśc jutro, a teraz sprawdzić ofertę 5 ulic dalej. Teraz mają ciekawą promocję a przy zbyt dużej liczbie zapytań do BIK odrzucą wniosek w przedbiegach. My takich restrykcji nie mamy." Gdy klient dostanie taką wiedzę, następnym razem przyjdzie najpierw do mnie. I jak sytuacja będzie temu sprzyjała - podeśle też członków rodziny, przyjaciół etc. Sam - bez moich sugestii. Itp. itd. Naturalnie doradcy finansowi to też różni ludzie - jeden będzie chciał zarobić jak najwięcej, drugi będzie chciał uzyskać jak największe zaufanie oferując najnizsze koszta. Ale nie oszukujmy się: koszt usługi to dla przeciętnego Polaka nie jest najistotniejsza kwestia. Sytuacje, w której klient (nawet przy hipotece) szuka do upadłego najlepszej ofert naprawdę zdarzają się rzadko. Zresztą - ja mówię moim klientom - "mam taką a nie inną ofertę, nie jest ona tańsza, niż to, co otrzymujecie w banku X, ale współpraca ze mną niesie pewne profity, które warto rozważyć". I klienci zostają ze mną. Ale to tylko wtedy, gdy faktycznie mam gorszą ofertę. A to zdarza się naprawdę bardzo rzadko. A przecież jestem pośrednikiem...
  7. Mekin

    Seriale

    Misfits po pierwszym odcinku miałem dość. Postać Nathana strasznie irytująca. Postanowiłem jednak obejrzeć kilka odcinków więcej. Wrażenia po 13 odcinkach: serial wymiata :lol: Świetny pomysł, teksty miażdżą, a pomieszanie różnych gatunków (dramat/komedia/sci-fi...) daje piorunujący efekt. Polecam!
  8. Mekin

    Torchlight II

    Dokładnie. Torchlight to świetna gra... na kilka dni. Bez multi umiera i mimo niektórych rewelacyjnych modów nie grałem w nią już długo. Multiplayer w takich grach to imo podstawa (no chyba, że jest świetna fabuła i klimat i one skłaniają do gry single) a tego w Torchlight zabrakło. Wydanie planowane jest na wiosnę 2011, jeśli w 2011 nię wyjdzie D3 (a ja zakładam, że nie wyjdzie, a dla mnie to tytuł nr 1) to może w końcu jakiś h'n's zeżre mi trochę więcej czasu. Z tej pre-alphy, która jest widoczna w filmiku powyżej, widać, że styl został zachowany i powiem szczerze, że nie wygląda to źle. Cieszy to, że mając jako priorytetowy projekt MMO w tym samym świecie, deweloperzy ukłonili się fanom i przekładając MMO na trochę później zrobili coś, czego nam bardzo brakowało. Brawa. Oby tylko dało się w to grać dłużej niż w jedynkę - a wierzę, że z multi tak będzie.
  9. Mekin

    Zarobki, praca

    Prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku ;) Z jednej strony rozumiem und3ra, jego zaangażowanie i sposób spojrzenia na niektóre kwestie biorąc pod uwagę etap, na którym się znajduje. Trudno odmówić mu racji w wielu kwestiach ale też ciężko w niektórych się z nim zgodzić. Ja - ogólnie - odbieram go pozytywnie, choć zdaję sobie sprawę, że nie mam szans w moim regionie robić takich wyników, jak jego biuro. W Polsce nie wydobywa się tyle gazu ziemnego co w Rosji, prawda? Nie hodujemy też tylu owoców tropikalnych co w tropikach. Nie jest tak? I choćbyśmy stawali na głowie - nie będzie inaczej. I tu dochodzimy do sedna - Warszawa? Hell yeah! Gdybym tam mieszkał, to z pewnością perspektywy byłyby inne a i o wyniki pokroju tych, o których und3r pisze byłyby w zasięgu ręki (znając moją przedsiębiorczość i zaangażowanie). Ale: po pierwsze, nie mieszkam w pobliżu żadnego większego miasta, a nawet gdybym mieszkał, to nie poświęcę czasu spędzanego z żoną i córką kosztem większej ilości $ w portfelu. Mi kasy wystarczy tyle, bym mógł zapewnić rodzinie to, czego potrzebuje i z czego czerpie radość, a nie tyle, by za rok okrążyć ziemię dookoła. Po drugie: nie jestem tego typu człowiekiem. Pracuję w inny sposób niż preferuje się choćby w OVB. Ich produkty mają być tylko uzupełnieniem oferty kredytowej, która za moim pośrednictwem będzie dostępna. Do czego zmierzam - nie ma się co bulwersować chłopaki. Ja to widzę tak: najważniejsze w życiu nie jest to, ile ma się kasy, ale to, by być na każdym etapie życia zadowolonym. By podejmowane przez nas decyzje uświadczały nas w przekonaniu, że postępujemy słusznie, by członkowie rodziny byli z nas zadowoleni i z tego, w jaki sposób żyją. Do tego potrzebna jest kasa - jak najbardziej. Kto widział oczy dziecka w momencie, gdy nie ma się $ na to, by się przejechało na konikach w lunaparku - ten wie o czym mówię. Czasami wystarczy sięgnąć do portfela/znaleźć bankomat, ale czasem - jest tam pustka. Dlatego kasa jak najbardziej jest potrzebna. Czasami wystarczy 1317 brutto na rękę miesięcznie, czasem 5k na tydzień to mało. und3rowi się powodzi i super - cieszy mnie to - tacy ludzie (pod warunkiem, że pisze szczerze i jest uczciwy w swojej pracy - a wierzę, że jest) są nam potrzebni i nie wmówicie mi, że jest inaczej. Ale są też potrzebni tacy, którzy boją się podjąć ryzyka i "przejść na wyższy poziom", ale dzięki nim mamy chleb, pracuje komunikacja, nie toniemy w śmieciach. und3r wydaje mi się, że wierzy w to, że każdy ma równy start i może sobie poradzić, no ale co by było, jakby tak się stało? Armageddon! Ja generalnie w to nie wierzę. Uwarunkowań genetycznych nie da się jeszcze naprostować, trzeba by było każde dziecko wychowywać pod kontrolą, rodziny patologiczne magiczną różdżką konwertować na normalne... Hmmm... Nie, nie każdy ma równy start.
  10. Mekin

    Zarobki, praca

    Wracając do mojego pytania... Miałem kilka takich sytuacji o jakich pisze und3r: przy załatwianiu któregoś z produktów kredytowych klient potrafił sam zapytać co ma zrobić z kasą dodatkową bo np. trzyma ją na zwykłym rachunku. Ponieważ nie mieliśmy żadnego takiego produktu, musiałem odsyłać klienta do znajomego kierownika OVB, który finalizował z nim umowę. Wolałbym, aby tego typu sytuacje nie miały miejsca, ponieważ dochodziły mnie różne słuchy co do praktyk pracowników tej firmy a po klientach można było poznać, że nie zawsze kumali ocb. Wolałbym zająć się tym sam, tak, by mieć wpływ na to jaki wizerunek będzie miała moja firma (a polecając kogoś innego podejmuję ryzyko, że przy niekompetentnej obsłudze stracę nie tylko zaufanie klienta, ale i osób, którym mógłbym zostać polecony). Problem z OVB i podobnymi firmami jest taki, że pracuje w nich naprawdę bardzo dużo ludzi, którzy psują rynek - chcą zarobić jak najwięcej dopuszczają się zaniedbań, nadużyć, nie rozumiejąc, że wciskanie niepotrzebnych produktów klientom odbije się nie tylko na reputacji firmy, ale i ich własnej. A potem inni doradcy muszą to naprawiać. Pracując kilka lat w branży bankowej/pośrednictwa nasłuchałem się już naprawdę wiele niepradopodobnych rzeczy. Życie. Ludzie. Na razie nie otrzymałem od Was żadnej alternatywy dla OVB. Oni na razie nie mają kredytów i to jest mi na rękę - nie będzie zakazu konkurencji or smth. Kredyty właśnie chciałbym załatwiać na własną rekę z już zaprzyjaźnionymi biurami/bankami.
  11. Mekin

    Zarobki, praca

    Myślę, że nie ma co uogólniać. Ja znam kilka osób z mojego terenu, które zaczęły pracować dla OVB kilka lat temu i wyszły na tym bardzo korzystnie (z jarmarcznych garniaków i golfów II po fury pod 100k i "włoskie" wdzianka) ale i znam takie, którym się nie totalnie udało. Różne są tego przyczyny, nie każdy się nadaje do takiej pracy no i tak jak w pracy na etacie - wystarczy, że ktoś kto ma więcej do powiedzenia uzna, że trzeba ci uprzykrzyć życie - i może być różnie. Znam na moim terenie 2 kierowników, pod którymi zupełnie inaczej się pracuje. Jeden wymaga, jest stanowczy i potrafi uprzykrzyć życie jak nie ma wyników, drugi wręcz przeciwnie - pracuje się dla niego super, bez stresu, ale z tego co widzę, to u tego pierwszego znacznie więcej sprzedają i lepiej sobie wyglądają. Ja akurat nie celuję w tego typu doradztwo jako główne źródło dochodu - pracuję w kredytach kilka ładnych lat, lepiej się na tym znam, no ale jeśli się okaże, że będzie z tego ładny grosz i odnajdę się w takiej pracy - to chciałbym teraz mieć alternatywę dla OVB.
  12. Mekin

    Zarobki, praca

    Hej Mam zamiar rozpocząć pracę na własny rachunek w branży pośrednictwa kredytowego. Na razie mobilnie wyszukując klientów dla kilku różnych biur/banków, później już z własnym biurem. Zanim to jednak nastąpi, chciałbym mieć w zanadrzu jakiś produkt inwestycyjny. Mam możliwość wkręcić się do OVB (a kto nie ma? ;)) ale ciekawy jestem, czy ktoś z Was jest mi w stanie podać inną alternatywę. Pozdrawiam
  13. Mekin

    Filmy - co warto obejrzeć?

    Avatar 3D, IMAX Kraków - 7/10. Faktycznie, na filmie trudno się nudzić, ale też nie zapada on szczególnie w pamięci. Efekt 3D? Fajna sprawa, ale w połączeniu z taką fabułą nie ma u mnie szans na wyższą notę. Niemniej jednak wybieram się drugi raz ;) Żona jest Avatarem zachwycona i jej młodsi bracia również, a że oglądali go tylko w 2D, to trzeba ich będzie zabrać do IMAXa :) I tutaj mam pytanie: czy ktoś z was nosi okulary i oglądał ten film w IMAXie zarówno w okularach jak i soczewkach? Bo nie wiem, czy jest jakaś różnica... A jak nikt nie miał takiej sytuacji to chyba przetestuję ;)
  14. Mekin

    Filmy - co warto obejrzeć?

    Heh, ja jeszcze nigdy nie byłem na filmie 3D ale po Waszych opiniach wziąłem na jutro urlop i przekonałem siłą małżonkę do podróży do Krakowa. Jest to niestety kawałek (100 km) od mojego miasta, dlatego chciałbym dobrze wybrać kino a po ostatnich postach sam nie wiem co wybrać - Multikino czy IMAX... Nigdy nie byłem na 3D, z żoną znamy angielski mniej więcej na 80% zrozumienia filmu *odnośnie problemów z napisami)... Ktoś z Krakowa był w podobnej sytuacji i coś doradzi? ;) Z innej beczki: Final Destination 4/Piła VI - nie będę oryginalny. Oglądam każdy kolejny "odcinek" mimo iż wiem, czego się spodziewać. Niestety ciekawość jest silniejsza od zdrowego rozsądku i chęci wybrania czegoś mniej żenującego ;) 2/10
  15. Mekin

    Torchlight

    Nie. Wersja jest 1.12, po prostu ktoś (Travis Baldree) w natłoku pracy zapomniał zmienić wyświetlany nr wersji.
  16. Mekin

    Torchlight

    Wiadomość "z ostatniej chwili" ;) W nowym patchu jest bug, który źle dobiera item level i przy enchancie w mieście wychodzą fatalne statystyki. Tylko kapliczki poza miastem działają poprawnie. Zatem nie używajcie enchantera w mieście na itemach z wysokim lvl, chyba, że chcecie otrzymać np +2 electric dmg zamiast +20 electric dmg.
  17. Mekin

    Torchlight

    Tutaj masz to wyjaśnione KILK! Btw. wyszedł już patch, ale nie wiem, czy na Steamie już jest dostępny (mieli go dzisiaj testować).
  18. Mekin

    Torchlight

    Jeśli ktoś byłby zainteresowany, pojawiły się drobne modyfikacje, dzięki którym loot na ziemi/czcionka wyglądają np. tak: lub tak (Tristram mod z muzyką z Diablo I): W przyszłym tygodniu wychodzi TorchED (zaawansowany edytor) więc zmian będzie znacznie więcej, nie tylko kosmetyczne. Generalnie cieszy mnie taka ilość pozytywnych opinii w sytuacji, gdy przez miniony rok śledząc losy Runic Games natykałem się na masę prześmiewczych ("lol, ale manga dla dzieci") i negatywnych ("to ci sami od hellgate, na bank będzie kolejny gniot") opinii. Ja osobiście dostałem to, czego po takim zespole mogłem się spodziewać. Oczekiwanie na Diablo III nie będzie już tak męczące ;P ============================================================== EDIT: Linki do ww modyfikacji: 1# 2# Tristram mod light (bez muzyki z DI) 3# Tristram mod FULL FORUM Z MODAMI I dodatkowo: Torchkit czyli niewielka aplikacja, dzięki które zmienimy ustawienia gry, m.in. przypiszemy inne klawisze niż defaultowe pod wybrane akcje. screen Torchkit
  19. Mekin

    Torchlight

    Ryby można złowić. W mieście na dole po prawej przy wodzie jest coś takiego jak "Fishing hole" (lub coś w ten deseń). Podchodzisz, klikasz na napis i zaczyna łowić. Wyciągasz haczyk w momencie, gdy wszystkie kółka się złączą i delikatnie zmieni się ich barwa. Generalnie jak widzisz wodę w podziemiach to się rozejrzyj czy jest "Fishing hole", bo wtedy możesz liczyc na lepszy połów ;) Oduczyć czaru można się w ten sposób: ctr + l-klick na spellu.
  20. Mekin

    Torchlight

    Zakręciłeś czy nie - potwierdzam. Krytyki potrafią zdziałać cuda więc bronie z + do crit dmg oraz + x do crit są mile widziane. Dodatkowo polecam rozwijać umiejętność Critical Strikes :) Skill calculatory dla poszczególnych klas: DESTROYER VANQUISHER ALCHEMIST Polecam te "mini-questy" portalowe - wygląda na to, że jest w tych lokacjach lepszy drop. I przypominam - jak ktoś skopał build to może ściągnąć moda, który umożliwia u kupców zakup potionów do respecu skilli.
  21. Mekin

    Torchlight

    No i nie trzeba było długo czekać. Pojawił się pierwszy mod (a właściwie mini mini mod), dzięki któremu będzie można kupić u sprzedawców potionki umożliwiające respec skilli. Moda znajdziecie POD TYM adresem (archiwum zip zawiera instrukcję, jak go zainstalować). BTW. Autorem moda jest Tiamat (pracownik Runic Games), można więc rzec, że to mod oficjalny ;)
  22. Mekin

    Torchlight

    Czyli potwierdza się to, co pisali niektórzy gracze. Na początku banalnie, ale około 25-30 poziomu podziemi już jest niewesoło/bardzo niewesoło. Trochę to mylące ;) Zaczynasz normal/hard grasz na 1 hita i nagle wtf? Trochę dziwny balans. A jak się go odczuwa w grze? Pozytywnie/negatywnie/obojętnie?
  23. Mekin

    Torchlight

    Wersja demo (368MB, z możliwością unlocka po zakupieniu key'a) znajduje sie tutaj: TORCHLIGHT DEMO Niestety kilku osobom ta wersja generowała jakieś błędy, tak więc do unlocka lepiej mieć wersję ze Steama/oficjalnej lub też Perfect World (czyli ta, którą ściągnąłeś).
  24. Mekin

    Torchlight

    Nie. Tu masz np. bezpośredni link do pliku ze strony wydawcy: TORCHLIGHT Muzykę skomponował Matt Uelmen, czyli człowiek odpowiedzialny za oprawę audio w Diablo I i II (np. słynny Tristram Theme), co słychać niemal na każdym kroku - o czym już wspominaliście. Jeśli ktoś gra i nie ma co robić z przedmiotami, to bodajże 4 itemy tej samej klasy dają gema (u tego gościa od transmutacji). Przepisów na razie nie ma zbyt wiele, ale ludzie próbują i co jakiś czas pojawiają się nowe. Generalnie gra mnie wciągnęła, choć momentami efekty są męczące i zbyt duży chaos jest na ekranie (albo byłem już senny ;)). Poziom trudności - im niżej się schodzi, tym jest trudniej, jakkolwiek na początku poziom hard to porażka, zaawansowanych graczy odsyłam do verry hard, żeby nie marnować czasu. Enchant - można nieskończoną ilość razy nasycać przedmioty, przy czym są same pozytywne bonusy z wyjątkiem jednego - reset wszystkich statystyk itemu. Jeśli więc macie jakiś uber item to nie nasycajcie go w nieskończoność - bo kiedyś skończy się to źle ;) Jeśli ktoś chce zmienić keybindsy to jedynie poprzez plik settings z katalogu gry (znajomość kodów ascii wymagana). Fani niedługo przygotują aplikację, która ułatwi dokonywanie zmian niedostępnych z menu gry (np. wyłączenie camera shake).
  25. Mekin

    Torchlight

    Tak, będzie można ściągnąć całą grę (ok. 300MB, po wypakowaniu ponad 700MB). Do momentu wprowadzenia klucza gra jest tylko częściowo odblokowana na potrzeby demonstracyjne (ale nie wiem dokładnie czy będzie to blokada czasowa, np. 1h gry, czy też np. jeden quest). @Melampus Tak, wiem, odnosiłem się bardziej do wypowiedzi Caleba :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...