ja lecialem ciagle na takim - a co sie bede przejmowal :P
dobra, powallczylem ze swoja plytka i ... zaczela dzialac, co do tego w jakich warunkach odmowila posluszenstwa to macie siga, robilem formata itd - nic nie pomagalo. no wiec wyjalem plytkle z obudowy, chcialem ja juz pakowac do pudelka ale cos mnie pokusilo aby sprawdzic na stole, no i jak sie pewnie domyslacie - ZMARTWYCHWSTALA !! ;) (tzn te usb zaczely dzialac) nie wiem co sie dzialo, co bylo ale juz jest ok. dziala nadal na takic hsutawieniach jak w podpisie. bardzo kaprysna plytka - na razie zostawiam na biurku, nie chce mi sie chowac do obudowy :P
Ludzie - teraz to dopiero slychac skwierczace kondensatorki :D przy powylaczanych wentylach slychac takie smieszne popiskiwanie :P