@Raptor dzięki za odpowiedź.
Więcej o zastosowaniu: domowy NAS, ubuntu, samba, soft-raid mdadm.
NAS udostępnia windowsowym komputerom rzeczy typu zdjęcia, filmy, mp3 itp (~0.5-1TB).
Reszta danych to backup maszyn windowsowych (robiony clonezillą, na teraz łącznie ~1TB, pewnie w przyszłości dojdzie do max 2TB).
I raz na miesiąc to (media+backupy) będzie leciało na zewnętrzne dyski (rotowane 2 kopie).
Obecnie mam 2x2TB talerzowe, które były podmontowane bez żadnego RAIDa (na nie będzie szedł backup offline). Kupuję nowe, stąd koncepcja zrobienia tego na SSD (90% to fakt, że będzie ciszej) i kupuję nowe - nie ma wielkiej różnicy, czy 3 czy 4 sztuki (na potrzeby raid5/6).
Ale wracając do sedna: RAIDy, które stawiałeś, były na konsumenckich dyskach, czy serwerowych? SSD czy talerzowe?
Zauważyłeś różnicę w awaryjności? Czy raczej wywalone na to, dysk padał, to się podmieniało i tyle?