Witam, i od razu przepraszam za to, że nadaję temat który był już za pewne wałkowany, ale nie znalazłem żadnej odpowiedzi satysfakcjonującej mnie w pełni. Opiszę sytuację, z której mam nadzieje, pomożecie mi wyjść...
Więc tak, dzisiaj w nocy podkręciłem sobie procesor tylko FSB dając ustawienie 200 MHZ. Ogromne przyspieszenie komputera można było odczuć już w trakcie wgrywania systemu :). Po wejściu do systemu, załamałem się temperaturą mojego procka. W ogóle nigdy się nie interesowałem temperaturą, ale jak zainstlowałem PC Alert to nie wiedziałem co mam ze sobą począć :). Więc tak, bez taktowania mój barton chodzi w granicach 50-55 stopni. Po przetaktowaniu do chodziło wczoraj nawet do 60 z groszami. Nie mam zielonego pojęcia jaki mam wentylator, generalnie chodzi na 4000 obrotach i jest chyba w wersji BOX z moim procesorem, więc to nic ciekawego. Jakiś Cooler Master przeznaczony do Athlonów.
Starczy tego rozpisywania. Zadam Wam dwa pytania z których może będzie więcej :). Czy taka temperatura, nie zjara mi procesora ? i czy fsb 200 nie zjara mi również pamięci ? Nie zależy mi na tym, żeby się coś stało, bo pracuje na tym komputerze, dlatego było by nie ciekawie jakby mi się coś zebździło, a wzrost wydajności w obróbcę grafiki by mi się przyadł. Doradźcie jak mam zrobić, żeby było dobrze - będę dozgonnie dzwięczny - pozdro