Te wyjście jack z mikrofonu jest do odsłuchu. Problem jest jeszcze z tym, że blue yeti działa jak kolejna karta dźwiękowa. Wszystkie dźwięki systemowe byłoby słychać podwójnie.
Mógłbym pominąć to i nie wpinać w mikrofon słuchawek a w ustawieniach dźwięku w obs ustawić monitoring tylko właśnie boje się latencji - opóźnienia.
Obecnie mam tak, że w moich słuchawkach jest mikrofon ale gdy chce mieć nasłuch to mam milisekundowe opóźnienie na słuchawkach tego co mówię.
Czy mikrofony na usb działają jakoś "lepiej" w porównaniu do mikrofonów na jack i tego opóźnienia by nie było?