grałem, ale bez emocji. grafika niezła, ale sama gra działa dośc niemrawo. nie przycina się, ale chodzi mułowato.
równie niemrawi sa Japończycy. mozna gościa klepnąć w ramię, a nie zacznie strzelać, dopóki nie zacznę.
kłuja bagnetami, ale można spokojnie przeładowac magazynek i zastrzelić gościa bez zbytniego uszczerbku na zdrowiu. błędów jest więcej. raz wpadłem na patrol japońców. obok stał samochód w który rzuciłem granatem. samochód stanął w płomieniach, natomiast jego żółci właściciele dalej byli zajęci sobą. kiedy otworzyłem do nich ogień, jeden z nich wsiadł do płonącego samochodu i odjechał :? .
bron kiepska. polecam japoński peem, karabiny są słabe, cekaemy podobnie. tęsknię za schmeiserem, pepeszą. tak słabego thompsona dawno nie widziałem.
ogólnie nie chce mi się za bardzo grać. meczę się w tej dżungli-buszu