No z tym kastetem to ja bym sie zgodzil.Ale nasz kraj jest pojeb$##.Ty caly czas zbierasz albo pracujesz ciezko na ten sprzet a taki typ do ciebie podchodzi i mowi dawaj telefon i jak tu zyc.Najlepiej miec wlasnie kastet albo sie poprostu niebadz.Ja mieszkam w srodku warszawy i mowie wam ile typow sie czaj ze by kogos objeb$#.Najgorzej to jest ich spotkac w tych bramach!!!
A ja na rowerze raczej nie jezdze bo w centrum to bym go zaraz nie mial:-(