Konar

Drapanie szyb, pfff. Corsy z leasingu czy Mustangi nie mają podgrzewanych szyb i klimy? Choć w przypadku Mustanga to pewnie jakieś ubogie wersje w dieslu.

Smuteg (nie, smutek), że w wojewódzkiej wsi zwanej Olsztynem były takowe, to je pozabierali ;] "Olsztyn przyśpiesza", na wstecznym.

Podoba mi się, że w ojczystym dialekcie podaje Ci biegi, tylko powiec co to za tryb FM9, jakiś eko-sport? Fjul maintenęc 9? /joke

Uwielbiam jak już teoria spiskowa zakłada, że coś się "kupuje". Od kiedy pytanie techniczne implikuje zakup pojazdu? Może części szukam?

Silniki benzynowe o pojemności 2.0 z serii LF-DE mają oznaczenia LF2x w przypadku Mazdy 6 przedliftowej. Numerki od 20-25, tylko co one oznaczają. Model rocznikowy czy co? Co ze zmiennymi fazami rozrządu? Co z LF17 i 18?

Zbyt ogólnikówe, już dawno przejrzałem, informacji szukanych nie ma w tej rozpisce.

Ktoś się tutaj zna na silnikach z Mazdy 6? Chodzi o oznaczenia i technikalia z tym związane. Wujek Gugl wymięka...

#BOLANDIA

A ja tu zmieniam olej co 10 tysięcy niezależnie czy to miasto czy trasa... Dayum.

W dobiegającym końca obecnym tygodniu, zostałem przewieziony pewnym pojazdem, który pod maską skrywał TSI Team Fortress 1.8 w wersji 180 kucyków. Kierownik je prowadzący majtał lewarkiem sam, a nie DSG, które nie wie zabardzo co zrobić po pierwszym biegu. Przyznaje jednak znak jakości qutas, bo całkiem nieźle się to się odbijało. Ale teraz szok, na fabrycznym oleju ma zrobione 24kkm, wymiana dopiero się zbliża. Ktoś może orientuje się jak wygląda pierwsza procedura serwisowa nowoczesnych VAGin? To normalne?

Uciekając od tematyki wykresu wzwodu bądź imienia Janusz w momencie obrotowym: http://www.carthrottle.com/a-russian-billionaire-just-bought-the-nurburgring/ Pierwszy komentarz mówi wiele.

Meh, to nie to samo co hajlajn.

Cokolwiek byleby w wersji Janusz bądź Czesław edition, wystarczy na ból [gluteus maximus] w ilości dużo. Zazdro plebsu plusik milijon! :> /jk

Ok, dzięki za informacje. Chyba jednak zostanie vanilla.

Szczerze, to nie wiem czy będę bawił się w przeróbki. Chyba pozostanie vanilla, nie wiem też jak wygląda sprawa z podwójnym NANDem, bo to multi jest konieczne. Zakładałem, ze LT 3.0 pozwala na posiadanie nawet oryginałów na dysku i możliwość ich odpalenia bez płyty. XKEY to umożliwia? Natomiast jak się ma sprawa z nowszymi rewizjami, warto szukać Corony, Trinity czy Winchestera?

To bardziej chodzi pod kątem zakupu dla siebie, konieczność pogrania w głupiego CODa z kimś przez ocean ;) A jak miałbym już takiego antyka u siebie to oczywiście PGR i Forzę chciałbym pomęczyć. XBL rozumiem tylko jako konto GOLD do gry po necie jak opłacę abonament. Z przeróbek to tylko LT 3.0 wchodzi w grę, żeby nie być zbanowanym, ale i nie katować czytnika? Różnice między Falconem a Jasperem znaczące oprócz niezawodności i procesu produkcyjnego? Jednak RROD mnie nie interesuje, gdyż po jakimś czasie pewnie odsprzedam. Na coś jeszcze trzeba zwracać uwagę?

Rzucę pytanie trochę odstające od typowych w tym topicu. Czy ktoś mógłby powiedzieć ile na oko warty jest dzisiaj X360 Jasper z 2 padami i powiedzmy z dyskiem 60-120GB? add: Oczywiście mówimy o sprawnym egzemplarzu, bez przeróbek, chyba, że istnieją takie nie blokujące XBL. Allegro jest niestabilne cenowo.

Ten komis to Cytryn i Gumiak z tego co poczta pantoflowa niesie. Kiedyś sam pofatygowałem się szukać samochodu, to oczywiście plak i różne szpachle. Ale czasem widuje ramki od rejestracji z ich namiarami. Może nie wszystko to drutowana kupa?

Z tymi małymi silniczkami to Ford przegina, zasługa ekopedalstwa i czegoś co wabi się debilsizing. Jeśli to będą tak samo zestrojone skrzynie biegów jak sobie przypominam to właśnie poznaliśmy króla polskich szos, którego linie będzie można podziwiać w prawym lusterku na dowolnej jednopasmowej drodze.

To o tym CVT to takie wtrącenie, jeździłem Maximą 3.5V6 i uznaję to za jedno z najgorszych przeżyć w motoryzacyjnej karierze. Przyśpieszasz jest ok, ale później obroty maleją, a jedziesz szybciej... Doznania audio są nieprzyjemne. Tutaj tylko z hybrydą na szczęście. Co do tego manuala, wiem i jestem świadomy, że obecne muscle cary to manualne skrzynie, ale bardziej mam na myśli to, że przecież mówimy o cywilnym wozidle... To nie Countach mordujący sprzęgła. Jestem jeszcze za młody na automatyczną skrzynię, której nie odmówię zalet. Siedząc tam przez jakiś czas spotkałem się z opinią, że nikt nie bierze manuala, bo później wartość w odsprzedaży jest niższa. Pomijam fakt, że 90% społeczeństwa tam nie ogarnie koordynacji ruchowej wymaganej do obsługi wajchy. W cywilnych furach, jakimi jeździłem tam, nie spotkałem normalnej skrzyni. Manual reprezentuje rozsądny entry level i niech sobie nim będzie nadal.

Zastąpić sprawę team viewerem?

Co do tego nowego Mondeo, zdarzyło mi się jeździć się takowym z wypożyczalni. Fusion się zwał, 1.5 w automacie - skrzynia wolna, tryb sportowy to dowcip z większym spalaniem. Silnik słaby, dużo za słaby do budy. Zakręty jak pelikan łykał, ale to chyba nic nowego od czasów Foki. Do jeżdżenia po autostradach wuja Sama takie połączenie dawało radę, ale jak miałbym wyprzedzać w Bolandii to frajda mniej więcej jak Tico walczące z PKSem. Wykonanie, zgrabnie trzeba powiedzieć, zegary były przyjemne, fotele nieźle trzymały i pozycja za kółkiem bardzo wygodna dla mnie jako gracza NBA w wersji karzeł. Klasowy konkurent tam to Chrysler 200. Trzeba się zastanowić, bo poprzednio wygrywał na jakości wykonania, ale teraz 200tka jest poliftowana na nowy rok. Ja chciałbym jednak wiedzieć gdzie w podziały się manualne skrzynie przy większych silnikach benzynowych? Już czas na hamerykanizację? Brakuje podstawowego Durateca 2.5V6. Zdecydowanie nie opłaca się brać tego w Polszy w tej cenie, hurtowo kontenerem i sprzedać dalej wraz ze słoikiem powietrza o zapachu amerykańskiego snu. aaaaa, skrzynia CVT? plz brah, commit suicide.

Cisco i coś na T, alen ie pamiętam teraz nazwy. Wiem, że jeszcze trochę ludzi ma też Motorole.

Ok, właśnie pierwszy raz widzę to ujęcie. Boli... Śledzę sprawę od początku, teraz rozumiem.