Dobry wieczór,
Pracuję na 8 letnim laptopie, który przede wszystkim służył do pracy na studiach i nie wymagałem od niego za wiele. Małe mieszkanie i brak własnego kąta powoduje, że laptop to najlepsze rozwiązanie, jakie do tej pory brałem pod uwagę, ALE. Nie chcę wyrzucać kupę kasy w coś, co nie jest ani rozwojowe, ani wydajne tak jak stacjonarka. Do rzeczy.
Nie jestem w stanie postawić wielkiego pudła, dlatego pierwszym i najważniejszym kryterium jest obudowa, która zmieści się w wymiarach: szerokości: 55cm, wysokości: 14cm, głębokości 35cm. Dlatego w grę wchodzą chyba tylko płyty mATX/mITX. Całość byłaby podpięta do telewizora Philipsa 43 cale PUS7304, a pracowałbym sobie na bezprzewodowej klawie i myszce.
Moim hobby jest modelowanie 3D. Bawię się w Blenderze, Substance Painterze, GIMPie, obrabiam wideo, wszystko we własnym zakresie, nieprofesjonalnie (chyba dlatego, że sprzęt nie pozwala). Niestety praca na obecnym lapku to tragedia, wszystko trwa wieki i wzbudza irytację. Głównie mi zależy na sprawnym operowaniu w tych programach. Nie renderuję kosmicznych projektów, bardziej stonowane, przyziemne prace (choć nie dobrze mieć zapas), natomiast nie chcę mieć zacięć i problemów już w samym interfejsie programów. Na grach mocno mi nie zależy, natomiast korzystając z "bebechów" chętnie odpalę tytuły, które do tej pory mogłem jedynie pooglądać na YT.
Budżet dobrze, gdyby nie przekroczył 5000zł. Lapki w tej cenie są spoko, natomiast wydaje mi się, że stacjonarkę idzie złożyć w kosmos, która posłuży mi na wiele lat.
Pozdrawiam!
Piotr