Skocz do zawartości

Marsjan

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    122
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Marsjan's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Próbowałem, próbowałem. P.S. Coś się przydługi ten OT robi.
  2. OCZ'y mają już z półtora roku i są jakie są. Z resztą to i tak są wymienione kości, bo pierwszy zestaw nie chodził nawet na nominalych 400MHz (co prawda T1, a nie zalecane T2). A co do próbowania to przebadałem chyba wszystkie wersje D25 i D26 bez sukcesów. Może L12-mod by coś pomógł, ale nie chce mi się grzebać.
  3. Zanim zaczniesz lolować spróbuj zrozumieć, że właśnie to 207 miałem na myśli pisząc "na moim sprzęcie". Pamięci nie chcą iść wyżej czy bios jest modowany czy nie, więc używam oryginalnego, bo jest wydajnieszy.
  4. PT1000 ma (prawie) liniową charakterystykę do około -240C i w tym zakresie używa się go bezproblemowo. Można i niżej, ale czułość się zmniejsza.
  5. Na wstępie: nie "kłócę się" tylko tłumaczę skąd wziąć tani termometr do niskich temperatur. Drutu miedzianego (cienkiego!) rzeczywiście musiałbyś nawinąć z metr albo i więcej. Możesz też użyć chipa platynowego PT1000 (do dostania np. TU) z oporem rzędu 1 kOhma. Wtedy zmiany powinny być rzędu 3 Ohmów na 1 C. Jeśli byłbyś zainteresowany to mogę popytać ludzi, którzy takich termometrów używają.
  6. Można by ogólnie powiedzieć, że im dokładniej chcesz mierzyć temperaturę, tym lepszy musisz mieć omomierz. Poza tym dużo zależy jeszcze od rodzaju czujnika i zakresu temperatur. Z grubsza szacując myślę, że zwykły multimetr wystarczyłby, żeby zmierzyć temperaturę z dokładnością do 0.5 stopnia. Oczywiście po uwzględnieniu oporu przewodów, ale w sumie pytanie było przecież o tani, a nie prosty w użyciu, "niskotemperaturowy" termometr.
  7. Sprawa jest banalna: opór metali zmienia się liniowo z temperaturą do ok. -250C. Można związku z tym dokładnie i powtarzalnie zmierzyć temperaturę mierząc opór drutu, ew. napylonej na ceramikę cienkiej warstrwy. Wydaje mi się, że można nawet kupić standaryzowane termometry platynowe i wtedy odpada problem szukania wzorca do przecechowania. Są też chyba mierniki, które autometem przeliczaja opór takiego chipa na temperaturę. A co do wiarygodności to trudno mi oceniać potencjalnych odbiorców, ale ich ew. nieodwierzanie świadczyłoby o słabej znajomości tematu.
  8. Jeśli sprawia Ci to różnicę, to możesz ten kawałek druta nazywać "termometrem miedzianym". Zrobiło się bardziej wiarygodnie? Powinno, bo takiego "sprzętu" używa się też w badaniach naukowych. Poza tym można za kilka złotych dostać termometry platynowe (lepiej brzmi?) w postaci wygodnych w montażu chipów.
  9. Do -250C to możesz spokojnie zrobic termometr z przecechowanego drutu miedzianego. Kosz ~ 5 zł.
  10. Próbowałem wszystkich powyżej wymienionych, ale najlepszy okazał się NetOp.
  11. Potrafi ktoś wyjaśnić takie cudo? Na sprzęcie z podpisu i biosie D26-Manta-Rays zmieniałem częstotliwość FSB pozostawiając wszystkie inne parametry nietknięte (w tym mnożnik x13). Po zmianie zapuszczałem SuperPi i oto co otrzymałem: FSB 206 -> SuperPi 2M 1:33 FSB 207 -> SuperPi 2M 1:31 FSB 208 -> SuperPi 2M 1:32 FSB 209 -> SuperPi 2M 1:33 Zupełnie nie rozumiem dlaczego od 207 MHz wydajność zaczyna spadać mimo przyspieszania pamięci (pracują synchronicznie) i procesora?
  12. To rozmiar, który właśnie nazywałbym b.małym. U mnie finy ~0.1 mm, a odstępy ~1 mm.
  13. Wiem, bo zrobiłem kiedyś podobny blok (nie mam jak wrzucić zdjęcia). Jest niezły, ale do demona wydajności mu daleko. B. dużo cienkich finów mogło by być niezłe, ale przerwy między nimi też powinny być b. wąskie.
  14. Ja też mam X3M'a od kilku dni i oto moje spostrzeżenia: - blok rzeczywiscie jest dosyć wydajny, jakies 5 stopni w dół w porównaniu z moją własnoręczną (dosyć udaną) konstrukcją. Aktualnie jadę 2730MHz@2.15V@48C (stress) zamiast tego co w podpisie. - spód bloku to porażka. Wbrew temu co piszą producenci wcale nie jest równy (widać falowanie), mocno matowy, kilka głębokich rys i dodatkowo ze śladami brudnych paluchów. Za 200zł spodziewałem się czegoś lepszego. W sumie to jednak jestem dosyć zadowolony.
  15. Problem w tym, że dużo cienkich finów wcale nie da dobrej wydajności. Taki kształt sprawdzi się przy chłodzeniu powietrzem, ale w woda, ze względu na jej lepkość, będzie "kisiła" się przy dnie. Poza tym prawdopodobnie całe ciepło zostanie odebrane przed "dotarciem" do czubka finu i część jego długości będzie się po prostu marnowała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...