Skocz do zawartości

Laweciarz

Stały użytkownik
  • Postów

    371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Laweciarz

  1. Chyba się spóźniłeś, bo chłopaki kupowali od wujka Sama z Ameryki. Znajdziesz to tu. Teraz jesteś skazany na te dostępne polskie, własnej roboty, albo sam sobie możesz zamówić z zagramanicy i nie wyjdzie to tanio. :wink:
  2. Ok Crasher i inni. Nie ma problemu. ------------------------------------------------- A to jeszcze inny blok który można zrobić na zwykłej frezarce i myślę, że w ogóle jeden z lepszych jakie da się na niej zrobić. Wlot u góry na środku. Dwa wyloty też skierowane do góry na końcu kanałów. Wysokość 10mm. Spód 2mm. Szerokość kanału 7 mm.
  3. Nie wiem :oops: Może masz rację. :wink:
  4. Do tych którzy piszą do mnie na priva z prośbą o zrobienie bloczku. Dowiem się czy ten miły pan który robił ten bloczek zgodziłby się zrobić jeszcze kilka. Jak będę wiedział, czy tak i za ile to założe topik na oślej i będzie można wtedy o czymkolwiek gadać. Jutro, najpóźniej pojutrze będę wiedział.
  5. OK. Zgoda, a teraz podzielę się z tobą wiedzą, bo akurat mam taki przedmiot "mechanika płynów" i mam z niego w tym semestrze laboratoria, ćwiczenia i wykłady, a za dwa tygodnie egzamin. Otórz ta energia która jest tracona przy wszelkiego rodzaju zakrętach itp zużywana jest na podtrzymanie przepływu turbulentnego (przepływ laminarny to niższy stan energetyczny). Na każdym zakręcie tworzą się zawirowania (chaotyczne, bo turbulencje to nie są wiry tylko zmieniające się w czasie zaburzenia) Wiesz też pewnie, że przy przepływie turbulentnym ciepło z miedzi jest odprowadzane kilkukrotnie lepiej (nawet kiedyś o tym pisałem). Więc miej na uwadze że twierdzenie: większe opory => gorsza wydajność nie jest prawdziwe. Może być (np. wąskie kanaliki, lub węże), ale nie musi. Właśnie cały pic w tym, że straty mają dwa źródła: -tarcie cieczy o ścianki -dysypacja energii w wirach Te drugie lubimy :wink: Sorry, że Ci tłumacze jak chłopu na miedzy - nie wątpię, że to wiesz - ale na pewno są tacy co nie wiedzą. ps. Też mi się wydaje, że blok Thorra będzie wydajniejszy.
  6. Nie prawda. Na moim celeronie 400 + 256sdr zamykał się jakieś 5-10 sekund. Fakt wstawał ze 3x dłużej niż na tym co w podpisie.
  7. Może ktoś ten blok skomentować? Witchhunter powiedz "dwa słowa" :D . Nie wiem jeszcze jak się sprawdza, bo nie mam nagrzewnicy żeby to ustrojstwo zapuścić. Ma ktoś pomysł jak zrobić coś bardziej wydajnego na zwykłej frezarce/za te pieniądze? Ten prawdopodobnie odstąpię kumplowi i chcę potem coś mocniejszego zrobić.
  8. HALO5/8/14 Parówkowym skrytożercom mówimy - NIE! :D A w ogóle całą tę dyskusję można określić jednym tylko słowem: żałosne
  9. ndx ty jesteś mientki krasnal jeśli nie wiesz że samemu można sobie zrobić instalke bootowalną win2k+sp3. Nie powinieneś się chyba wypowiadać w tej materii, bo czytając twoje posty tutaj dochodzę do wniosku że windowsy są takie dobre jak ich betatesterzy.
  10. Chyba miedź ma większą. Przy takich małych różnicach temperatur i stosunkowo niewielkich różnicach rozszerzalności cieplnej nie powinno to mieć wpływu. Zrobiłem przed przyklejeniem mały eksperyment. Nagrzałem tę blaszkę nad kuchnią do temp topnienia cyny (na pewno grubo ponad 240*C) i się nie wygięła (no, może minimalnie). Za to jak włożyłem ją gorącą do zimnej wody to się wygięła o jakieś 5mm. Przy zmianach temperatur o te kilka/kilkanaście *C nawet Poxipol spokojnie utrzyma ją na miejscu bo to będą bardzo małe siły.
  11. -Miedź kupiłem w slepie :D . Jest w Łodzi na Przybyszewskiego przy Łęczyckiej taki sklep z metalami kolorowymi METALPOL. Mają tam i płaskowniki i blache i rurki z miedzi i z aluminium. -Kawałek tej blachy akurat majster miał w rupieciach i mi dał. Możesz sobie skleić dwie blachy i będziesz miał to samo.
  12. Nie będzie niestety fotek, bo nie mam dojścia do cyfrówki, a blok już jest zaklejony (niestety zaklejony - palnika też nie mam). Miedź kupiona na wagę. Wymiary 50x50x15mm. Mniej niż 10pln. Do tego kolanka fi12mm cena 2,50 w OBI. Do tego doszła blaszka bimetalowa - na wierzchu alu, od środka miedź - ma lepszą sztywność niż miedź. Otwór wlotowy na środku ze spłaszczonej rurki fi12. Kanały szerokość 7mm. Przegródki 2mm Grubość spodu 2mm. Otwory wlotowe fi12. Wygląda to tak. Można go wykonać na zwykłej frezarce bez żadnych problemów. Mi gościu zrobił za darmo w jakieś 20 minut.
  13. Oczywiście zwykłą frezarką nie zrobisz Atlantisa (teoretycznie to możliwe tylko trzeba mieć niezłą wprawę w kręceniu tymi korbami :lol: ). Nie zrobisz też nawet bloku spiralnego. Do bardziej skomplikowanych kształtów będziesz potrzebował frezarki numerycznej i kogoś kto ją zaprogramuje. Robią to różne zakłady mechaniki precyzyjnej itp i oczywiście to kosztuje :!: . Jeśli miałeś na myśli frezowanie właśnie Atlantisa (nie wynika to z tego posta), to sorry nie zrozumiałem Cię, ale rzeczywiście zabulisz jak za zboże. Jednak IMHO lepszy jest blok frezowany o kanałach prostych, niż klejony Atlantis. ps. To co mam wyfrezowane zapodam w nowym topiku, bo nie chce się podpinać.
  14. Sorry trib na prawdę nie chcę się do ciebie przychrzaniać, ale ciągle jakieś kontrowersyjne rzeczy wypisujesz. Mnie mój blok kosztował 15zł, albo i mniej, bo gdzieś 10zł mnie kosztowała miedź 50x50x15mm + dwa kolanka 2.5zł/sztuke. Wystarczy najzwyklejsza frezarka. W najgorszym wypadku dasz majstrowi 20 zł i Ci to zrobi po godzinach w pół godz max z pocałowaniem w rękę. Mi zrobił za darmo. Do tego naklejasz albo przylutowujesz kawałek blachy na górę i masz blok wodny dwa razy lepszy niż np. ten od Mate'a. update: Zwykłą najprostrzą frezarką możesz zrobić np taki
  15. Co? Odlewanie w warunkach domowych? Buahaha Musisz najpierw odpowiedni piec z dmuchem skonstruować żeby doprowadzić miedź do temperatury topnienia 1084*C. Nie rozsmieszaj mnie trib takimi tekstami. amoniak masz znajomego w odlewni, czy będziesz to zlecał? To cię może słono kosztować. Odlewy wychodzą tanio w produkcji masowej, a frezuje się gdy chcesz zrobić kilka/kilkadziesiąt sztuk. Jeżeli rzeczywiście będziesz robił odlew to dobrze zastanów się nad projektem, bo masz szanse zrobić najwydajniejszy blok na świecie :!: z jednego litego kawałka miedzi i otwiera się przed tobą duża dowolność kształtu kanalików (w zależności od metody którą zrobisz rdzeń). Jakoś nie chce mi się wierzyć w to odlewanie. Nie wiem co to za odlewanie na wosk tracony, nie słyszałem o tym szczerze mówiąc...
  16. Zgłoś to do dyrektora internetu.
  17. Prosiłem o porady, a amoniak wkleił dziesięć zdjęć każdy wie po co. Chciałem jakoś zebrać doświadczenia wszystkich którzy sami robili blok wodny żeby następnym było łatwiej, bo to jest rozpieprzone na całym forum, wszędzie po trochu. Niestety ktoś zawsze zacznie pisać głupoty albo nie na temat, a kolejni to pociągną. Albo piszecie te porady albo w ogóle nie piszcie. :evil: Co za ludzie...
  18. berkut Zaraz Ci spadnie kolumna, na wąż od wodnego i zciągnie z biurka twardy dysk. Ten zciągnie za sobą drugi twardy dysk, potem cd-rom i mobo. Mobo zciągnie monitor. Monitor wybuchnie i uszkodzi instalację FC. Dojdzie do poważnej eksplozji twojego FC która spowoduje awarię najbliższej stacji transformatorowej. Bardzo wysoki skok napięcia, rozejdzie się destruktywną falą po elektrowniach całej europy. Bush uzna to za sabotaż, stwierdzi, że Polska trenuje terrorystów... Czy Ty berkut chcesz wojny ze Stanami? Zrób w końcu pożądek.
  19. Laweciarz

    Toster

    Tutaj podobny mod.
  20. Szkoda że nie jest zrobiony z jednego kawałka miedzi, bo te przyklejone blaszki nie będą oddawać tyle ciepła co w oryginale.
  21. Co to? Zapłaciłeś komuś za miejcse na reklamę?
  22. No bullshit!
  23. Mądre jest to co mówisz. Nie zamierzam wywalać wiatraczka z zasiłki, tylko go zciszyć. Da się przecież sprawdzić co się grzeje w tym pudełeczku 8) Mam na myśli jakiś termometr cyfrowy (palec też nie byłby najgorszy, tylko kto pożyczy). Końcówkę upaćkać w paście termoprzewodzącej i na włączonym kompie podotykać sobie troche. Ma ktoś taki termometr i przy tym nie ma piątej klepki? Tylko, hmm, w każdym zasilaczu co innego może się grzać...
  24. Bardzo dużo miedzi tam jest, a i tak moim zdaniem kiepsko wykorzystanej. Drogo i mało wydajnie.
  25. W końcu udało mi się zrobić blok wodny. Dla tych, którzy dopiero zamierzają to zrobić mam garść cennych rad i proszę wszystkich, którzy mają to za sobą o dorzucenie kolejnych. Niech inni się uczą na naszych błędach. -Lepiej frezować niż wiercić. Nie dlatego, że bloki frezowane są wydajniejsze od tych wierconych. Na początku myślałem, że łatwiej będzie zrobić blok wiercony (np taki jak u Mate'a), bo będzie potrzebna tylko wiertarka pozycjonowana i żadnego dziwnego sprzętu. Niestety miedź fatalnie się wierci. Wiór się ciągnie i zakleszcza wiertło. Koniecznie trzeba używać cieczy chłodzącej i wiercić bardzo powoli ruchem posuwist zwrotnym :twisted: . To i tak nie gwarantuje sukcesu. Ja po zmarnowaniu dwóch kawałków miedzi na BW zrezygnowałem z wiercenia. Jak wiertło pęknie i zakleszczy się w miedzi to już go na pewno nie wyciągniecie. Ja się przewierciłem z drugiej strony i próbowałem je wybić. Na daremnie. Najlepiej dać kawałek miedzi znajomemu majstrowi i niech to zrobi na zwykłej frezarce frezem palcowym. Nie potrzebna jest do tego żadna specjalistyczna maszyna cyfrowa (jeśli kanały są proste). Mój był zrobiony na takiej kilkunastoletniej na trzy korby: góra/dół, prawo/lewo, przód/tył. -Miedź trudno się lutuje. Wiadomo - lepiej zlutować niż skleić. Nie miałem w rękach palnika do lutowania więc nie wiem jak to jest z palnikiem. Przylutowałem za to dwa kolanka odprowadzające zwykłą lutownicą 75W. Droga przez mękę. Dla tych co nie wiedzą - zimnej miedzi cyna się nie trzyma. Ja położyłem blok na płytce metalowej nad palnikiem kuchennym. Gdy oba elementy które chcemy zlutować się nagrzeją można zaczynać. Ja się strasznie umordowałem i nikomu nie polecam tej metody. Tu Ci kapie bo za gorące, przykręcasz gaz, tu za dużo cyny, teraz znowu za zimne, podgrzewasz, tu dziura, obracasz, a tu ci kolanko wypada. Ostatecznie wyszło mi to nawet przyzwoicie, ale już mi łzy od gorąca leciały i miałem ochotę to #$%%*& o ściane. Wieczko przykleiłem poxipolem, bo bałem się że mi kolanka odpadną. Lepiej pozwolić lutować fachowcom - np. hydraulikowi. -Klej nie schnie w 10 minut. Jak jest napisane na Poxipolu "twardość metalu w ciągu 10 minut" to nie bierzcie tego na serio. Przyklejałem rurkę na środku doprowadzającą wodę. W załączonej ulotce jest napisane "maksymalną odporność uzyskuje w ciągu 24 godzin". Pośpiech nie jest dobrym doradcą. Po odczekaniu 5h zacząłem zakładać węże i rurka odpadła. Klej w niektórych miejscach dał się zrywać palcami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...