Tak... Pan Lodowego Ogrodu na początku mnie pochłonął, przez 3 tomy przeleciałem jak huragan.
Czwarta część buuuuum! coś innego, wcale nie lepszego. Dużo lania wody, dość słabe pomysły... Zmęczyłem i cieszyłem się że to już koniec.
Za to muszę powiedzieć że jak skończę Mroczną wieżę to przeczytam jeszcze raz całość opowiadań gdzie bohaterem jest Daimon Frey