O podłączeniu tak żeby się kręciły wszystkie 4 to już nie wspomnę, bo myślałem że mnie szlag trafi, żeby znaleźć właściwą kombinację. Pajęczyna kabli z niepotrzebnym mi RGB otwiera nóż w kieszeni w sekundę (tego na szczęście nie dotykałem). Montaż zasilacza z jego kurewsko grubymi i nie zginającymi się kablami to też była czysta poezja. I to miała być obudowa z nowoczesnymi rozwiązaniami.
Jak sobie pomyślę, że znowu musze to rozłożyć, pieprzyć się z gwarancją i czekać na nową obudowę to mnie krew zalewa.
Przejdę w końcu do sedna. Proszę o kolejne propozycje, mniej więcej w tym budżecie. Obudowa ma mieć:
- zatokę 5,25 (wtedy o niej w końcu zapomniałem, skupiając się na czym innym)
- cały panel z przodu (USB, słuchawki, mikrofon itp.)
- brak RGB!!!
- co najmniej 2 wentylatorki 120mm i miejsce na trzeci
- i żeby to była bardziej sprawdzona, popularna marka, bo nie chce znowu dostać złomu, co to kontroli jakości nie ma
Okienko przełknę, a wielkość w zasadzie nie ma znaczenia. Chodzi o to żeby było w miarę wygodne podłączenie elementów, zwłaszcza zasilania CPU oraz montaż zasilacza od tyłu, a nie tylko z boku .
BTW Axagon wlazł, choć nie wiele brakło. Niestety nie mogłem skręcić tego "korytka" z radiatorem. Dysk za gruby.