Dobrym, choć drogim "lekarstwem" byłaby maszynka, 3 głowicowa z aplikatorem żelu, NIVEA bodajrze takie wypuszcza, golisz się "w osłonce" i niby łagodzi na bieżąco, tyle że koszt to parę stów :|
Update:
Mimo że (o dziwo 8O ) używam zestawu : MACH3 Giletter Gel Sensitive i Nivea z minerałami morskimi, to też czasem mam podrażnienia, ale rzadko. Nie miałem ich natomiast gdy stosowałem ostre wody po goleniu, takie które "żarły" w pysk jak diabli, pare sekund zaszczypiło i ............. spokój i ulga, tudzież miłe uczucie odkażonej facjaty :)