Ale on nie wstaje o 5 jak ma pociąg o tej godzinie. No chyba że się kładzie już najedzony i ubrany na peronie ; )
Same piękne tu historie wyczytuje. Mam nadzieje że to działa na zasadzie gry w głuchy telefon. Ktoś od kogoś usłyszał i się buduje historia o biednym facecie który kompletnie nie ma życia, dostaje miesięcznie 50 tysięcy, ma auta firmowe i ogólnie jest mu źle. Zawsze mnie uczona że firma jak ma dobrego i wartościowego pracownika (nie mówię tu o panu Stasiu z działu informatycznego które faktycznie klepie maile bez patrzenia na klawiaturę tylko o jakimś koordynatorze lub dyrektorze) to dba o niego. Dbanie nie ogranicza się tylko do wypłacania mu pensji, ale po prostu o proste dbanie o jego kondycje i wydajność. Co jest wart gość, który śpi 2 godziny? [ciach!]o. Pewnego dnia zawali i cała firma będzie w plecy.
aaa jeszcze jedno
:lol: :lol: