VVilkacy

Skoro boisz się składania kompów, to dam Ci dobrą radę. Przykręcając kartę do obudowy, włóż kawałek sztywnej tektury pomiędzy otwory na śrubki, a kartę. W ten sposób, jeśli jakaś śrubka Ci spadnie z śrubokręta (a spadnie na pewno ; D), to nie wleci do obudowy karty gdzie słuch po niej zaginie. ;D

4090 z dobrym monitorem do 15 000 zł się nie uda. Zwłaszcza z obudową za 2 000 zł. Rozumiem, że chrześniak i w ogóle, ale niech się lepiej cieszy z BQ za 500 zł. My w jego wieku mieszkaliśmy w jeziorze i lizaliśmy kamienie przed snem. ;)

Akurat zasilaczy Gigaśmiecia bym unikał. ;) Obudowa trochę ciasnawa, jak na mój gust. To tak w kwestii zabezpieczania się na przyszłość, o której sam piszesz. Co do karty - możesz włożyć nawet 4090, jeśli tylko Ci wejdzie fizycznie. I racja - w ogóle nie wiem po co ludzie wrzucają 7800X3D do 4070 TI. Owszem, lepiej mieć niż nie mieć, ale wolałbym wziąć 7600(X) i jakiś budżetowy XTX niż 4070 TI z X3D. Zawsze lepiej mieć mocniejszą kartę i nieco słabszy procesor niż odwrotnie. Przynajmniej do gierek. Aha, jeśli kupujesz składaka za 10 000 zł, to, w mojej ocenie, w grę wchodzi tylko odbiór osobisty. Z kurierami nigdy nic nie wiadomo.

Kto w ogóle godzi się na wysyłanie kompa z kartą pokroju XTX w slocie? Choćby napchali tonę folii bąbelkowej do obudowy, to nie zaufałbym kurierowi. No chyba, że karta byłaby jeszcze fizycznie przykręcona z drugiej strony do płyty głównej bądź obudowy. Zdaje się, że są podpórki, które to umożliwiają. Testy obciążeniowe spokojnie możesz wykonać sam. To nie jest coś specjalnie trudnego. Inną sprawą jest czy będziesz mieć dostęp do tych samych aplikacji, co asy z Morele. O ile w ogóle to ma jakiekolwiek znaczenie. Wracając do podpórki, do karty i tak polecam sobie ją dokupić, bo XTX to istotnie jest kloc. Nie musisz płacić za coś super wysublimowanego jak np. te od Asusa z LPG za miliony monet. Ja mam takie gówienko za 50 zł:

Najlepsze są modele chłodzone cieczą, ale to już ekstrawagancja i ogromna cena. Takich informacji szukaj na stronie producenta. Nie. Pisałem Ci o tym kilkukrotnie, a teraz robisz oczy jak 10 zł, jakbyś dopiero o tym przeczytał. Nie rozumiem. Mam tę kartę. Temperatury przy obciążeniu (300 i więcej watów poboru) istotnie ma fajne, bo oscylują mi one koło wartości 60 stopni. Delikatnie przy tym piszczą cewki, ale: 1) nie na tyle, żebym się irytował (nawet bez słuchawek), 2) moja karta działa na stockowych ustawieniach, więc w teorii, po zmniejszeniu napięcia, mogłoby być jeszcze lepiej. Zresztą z cewkami to jest loteria i nigdy nie wiesz, co wyjmiesz z pudełka. Generalnie nie uważam, żeby Nitro+ było warte tych pieniędzy, jeśli za 300 - 400 zł więcej masz 4080. Owszem, jest wykonane świetnie, jest chłodne, wygląda obłędnie z tym podświetleniem (co mi akurat nie robi różnicy), ale w mojej ocenie jest zbyt blisko cenowo do 4080. Co jeszcze chcesz wiedzieć?

Szkoda, że nie podałeś cen, skoro pytasz czy warto dopłacać do lepszego modelu. Od pewnego pułapu cenowego, powstaje problem, że XTX jest zbyt blisko 4080, żeby nadal brać go pod uwagę (4080 jest ogólnie lepszą kartą). Pytanie tylko, gdzie Ty masz swoją granicę bólu. Ja sam zanabyłem Nitro+, ale tylko dlatego, że nie mogłem mieć karty Nvidii. W przeciwnym razie, w życiu bym tyle za XTX nie dał. Piszczące cewki mogą się trafić zarówno w Red Devilu, jak i Phantomie, bo to loteria. Pozostaje zatem kwestia Twojej tolerancji na szum wentyli. ;) Moim zdaniem, jak cewki na karcie są w porządku, to jest już sukces, a cała reszta się jakoś ułoży. ;)

Osobiście nie pchałbym się w nowego kompa na AM4 w dniu dzisiejszym. Aczkolwiek jeśli założyć, że chcesz wykorzystać ponownie 6700 XT, to obie opcje będą w porządku. 13600k z odpowiednim ramem jest generalnie lepszym procesorem (nawet do gier), pomijając te kilka tytułów, które bardzo lubią dodatkowy cache 5800X3D. Wszystko zależy od budżetu i planów rozbudowy w przyszłości. Sam wybrałem 13600k pod koniec zeszłego roku, ale tylko ze względu na skandaliczną sytuację z płytami AM5. Teraz jest chyba lepiej, więc gdybym dzisiaj budował, pewnie zdecydowałbym się na AM5. Zwłaszcza, że problemy wieku dziecięcego chyba minęły, a i DDR5 są dużo tańsze niż przed rokiem. 5800X3D kosztował wówczas 2400 zł, więc odpadał w przedbiegach. ;P

Jaki jest sens odpowiadania na post z 2014 roku?

To trochę wróżenie z fusów, ale ja obstawiam, że zanim 16 GB stanie się zbyt małą ilością, 4080 już dawno będzie do zastąpienia z innych powodów. ;) Co innego 12 GB w 4070 TI (w 4070 jest to jeszcze akceptowalne z uwagi na dużo niższą cenę). Jeśli nie robi Ci różnicy potencjalnie dodatkowy koszt, to 4080 jest ogólnie lepszą kartą, nawet jeśli przegrywa w rasterze z XTX w niektórych tytułach. Osobiście nie kupiłbym XTX-a za +- 5 700 zł, bo dla mnie to już zbyt blisko do 4080. No chyba, że chcesz AMD z jeszcze innych powodów.

Przesiadka na wyższą rozdzielczość i rozmiar zawsze jest opłacalna (w granicach rozsądku). Nawet jeśli masz tylko integrę. 3070 nie "obsłuży" monitora QHD 144 Hz w nowych tytułach, ale nie przejmowałbym się tym. Panel kupujesz na lata, więc bierz najlepszą opcję, na jaką możesz sobie pozwolić. Do tego jest to pierwszy i najważniejszy element, jaki warunkuje Twoje odczucia z użytkowania komputera. Nie ma żadnych przeszkód, żeby grać na nim w niższej rozdzielczości czy detalach, jeśli zajdzie taka potrzeba. Sam używałem m. in. takiego monitora z RX-em 570 i 2500k przez blisko dwa lata. Aha, propsy za nieużywanie zwrotu "1440p", który jest błędny, a nikt o tym nie wie. ;)

A tak właściwie to dlaczego nie bierzesz pod uwagę 4080? Za 5 800 zł (tyle chciałeś dać za XTX), pewnie można już jakąś wybrać. Wklej listę jaką masz "na teraz", bo 750 watów i XTX to niezbyt dobry pomysł.

Problem z Z790 od MSI jest taki, że dużo sztuk okazuje się martwa w pudełku. Mówił o tym VBT, który buduje ludziom komputery, a i na r/buildapc widziałem gościa, który doszedł do podobnych wniosków, troubleshootując nowo kupioną płytę. Coś musiało pójść im nie tak z chipsetem Z790. Pytanie tylko, co w zamian? Chyba tylko Asrock pozostaje. ;P

Jeśli to ma być do 1000 zł w 24 calach to nigdzie, bo one są droższe. Potraktuj moją radę bardziej jako nieprzejmowanie się takimi rzeczami jak częstotliwość odświeżania czy czas reakcji.

Pisałem Ci - spóźniłeś się. W połowie sierpnia było najtaniej, a jeszcze ostatnie występki Glapińskiego spowodowały, że XTX-y podskoczyły w kilka dni o 500 zł. Widocznie ludzie się boją, że pójdzie to jeszcze dalej i wykupili ten model, póki jeszcze był dostępny. Zresztą, X-kom to już słynie z kiepskiej dostępności najszybszych modeli kart AMD. Nie liczyłbym na nich. Ja zamówiłem Nitro+, ale wciąż czekam aż mi dowiozą. Generalnie to cyrki teraz są...

Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że jeśli masz Windowsa XP, to bardziej Ci się spodoba Mint niż Windows 10 lub 11. ;) 16 GB wystarczy w zupełności, jeśli tylko przeglądasz internet. Bez względu na system operacyjny. Wbrew temu, co Ci powiedzą, częstotliwość odświeżania w codziennym użytkowaniu (bez grania) nie ma żadnego znaczenia. Czas reakcji to samo. Dużo ważniejsza jest jakość samego panelu i poprawne oświetlenie stanowiska. Najtańszy Eizo będzie dla Ciebie dużo lepszy niż monitor "gamingowy" ze 144 hercami i innymi nabłyszczaczami E-414 za 1 000 zł. Od dawna nieaktualne mity.

O ile RAM pójdzie z taką prędkością (tego nie wiem), to nie mam żadnych zastrzeżeń. No może poza faktem, że nie jestem fanem zasilaczy Corsaira i Gigabyte'a w ogóle. Buda też jest nieco ciasnawa, jak na mój gust. Możesz też wziąć 7800X3D + RAM 6000 MHz CL 30, chociaż pewnie wyjdzie parę stówek więcej.

Skoro tak, to nie ma najmniejszego powodu, żeby płacić za Windowsa. Absolutnie żadnego. Zainstaluj sobie Linuxa Minta i przestań się wygłupiać. Piszę to jak najbardziej serio. Wrzuciłem go moim rodzicom, którzy używają laptopa do dokładnie tych samych celów, co Ty i pewnie nawet do dzisiaj nie wiedzą, że nie używają już systemu od Microsoftu. Nie ma się czego bać. Do Twoich zastosowań, nie potrzebujesz dedykowanej karty graficznej w ogóle. Może gdybyś chciał odtwarzać filmy w 4k, miałoby to jeszcze jakiś sens, ale już z pewnością można wybrać coś tańszego niż 4060. Ja bym proponował wziąć procesor ze zintegrowanym układem graficznym i sprawdzić czy w ogóle potrzebujesz czegoś więcej. Możesz spokojnie brać coś o mniejszej mocy do tej konfiguracji. Nawet jeśli zdecydujesz się na dorzucenie grafiki. Nie ma żadnej różnicy w zmęczeniu oczu między płaskim a zakrzywionym monitorem. Wszystko rozbija się o jakość samej matrycy i poprawne oświetlenie otoczenia. Bez różnicy, bierz co będzie tańsze. Co więcej, o ile nie odpalasz 100 kart na raz w przeglądarce, możesz spokojnie wrzucić 2 x 8 GB, jeśli cenowo wypadałoby to korzystniej. W zupełności Ci wystarczy. Zwróć uwagę, że odnoszę się do samej specyfikacji, a nie producenta, bo nie mam opinii o pamięciach Lexara. Podsumowując, możesz spokojnie zaoszczędzić kupę kasy i nie musisz od razu wydawać pięciu tysięcy. ;)

Bezsensowne połączenie. i9 i bieda 4070 to jakiś żart do gier. 13600k(f) + 4080 (ew. 4070 TI jak budżet się nie zepnie) będą wydajniejsze. RAM: https://www.morele.net/pamiec-g-skill-ripjaws-s5-ddr5-32-gb-6000mhz-cl30-f5-6000j3040f16gx2-rs5k-10728607/

To prawda, aczkolwiek zawsze może trafić się felerny egzemplarz. Z tego, co kojarzę, niektóre miały problem ze źle nałożoną pastą, zdaję się. Tak czy inaczej, obawy mogą towarzyszyć każdemu modelowi. Jeśli wszystko Ci zagra, to Red Devil jest topowym modelem wśród XTX-ów, a już z pewnością jest nim w ramach oferty PowerColor. Poza nimi, możesz rozważyć Nitro+ i Taichi.

Autora tylko informuję, że dzięki naszym asom XTX podrożały o 500 zł. Tanio już było. Nie wiem, jak z Nvidią, bo nie monitoruję cen, ale pewnie jest podobnie. Co więcej, dzisiaj jest drożej niż wczoraj, a wczoraj było drożej niż przedwczoraj. Powstaje zatem pytanie, kiedy i na jakim poziomie to się zatrzyma. Niekoniecznie, niektórym wystarcza solidna sekcja zasilania. Zwłaszcza, jeśli mają lepsze audio z innego źródła. Moim zdaniem najgorsze, co można zrobić, to oszczędzić na obudowie, co chłop chyba zresztą zamiaruje zrobić, linkując jakiś paździerz za 400 zł do kompa za 10 000 zł. ;D

Zgoda, ale to i tak będzie tańsze (i mniej uciążliwe) niż zabawy w płyty. :P Myślałeś o dyskach w raidzie?

1. Tak, PCI-E jest wstecznie kompatybilne. Karta zadziała bez problemu. 2. Tak, trzynasta generacja potrafi być gorąca. Zwłaszcza kiedy płyta na fabrycznych ustawieniach przegina. ;) Nie jest to jednak nic do nieogarnięcia na płycie Z790. Na chłodzeniach się nie znam, bo zatrzymałem się na powietrzu i swój 13600k chłodzę NH-D15. Mam też ramkę kontaktową od Thermalrighta. U mnie, na stockowych ustawieniach BIOS-u, procesor od razu throttle'ował w Cinebenchu, więc tak czy owak, będziesz pewnie musiał się pobawić w BIOS-ie, bez względu na chłodzenie. Nie musisz się tego bać. Sprawdź sobie w ogóle gdzie ta obudowa ma kieszenie na dyski 3,5-calowe. U mnie w Phanteksie P600S długa karta potencjalnie uniemożliwiałaby ich instalację. Widzę, że chodzi Ci o montaż starego dysku 1 TB HDD. Zakładam zatem, że nie planujesz w kompie żadnego magazynu danych w stylu 3 x 8 TB. Dlatego na Twoim miejscu w ogóle bym to olał i po prostu dokupił kolejny SSD, nawet na SATA. Możesz to odłożyć w czasie, żeby nie zabolało Cię to kosztowo przy jednym zakupie (chociaż SSD i tak potaniały). BTW: Może dopłata do Nitro+ nie jest jednak tak głupia? :P

Przeleżałeś pod lodem 15 lat? :P Chyba tylko w sądach lub innych zacofanych instytucjach nadal używają płyt. Z tego, co pamiętam, możliwość kasowania umożliwiały jedynie płyty wielokrotnego zapisu (końcówka RW zdaje się). Nie ma możliwości usunięcia pliku ze zwykłej płyty, poza fizycznym jej uszkodzeniem. Ogólnie, jeśli nie potrzebujesz nośnika do odtworzenia na konkretnym urządzeniu, to płyty nie są dobrym magazynem na dane. Po pierwsze wychodzi drożej, a po drugie, wbrew temu, co może się wydawać, nie są wieczne. W zapisie cyfrowym jakość będzie zawsze taka sama, jak w pliku źródłowym (jeśli odbędzie się on bez błędów). Tylko skrajne audiofilskie pojeby potrafią twierdzić, że im dysk twardy czy kabel ethernetowy wpływa na pliki przez co muzyka brzmi im gorzej. :)

Którego konkretnie? Bo to nie jest bez znaczenia.

Fajnie, wrzucasz video od gościa, który nigdy nie miał tych kart u siebie i pyta użytkowników Reddita o szczegóły specyfikacji. ;) Zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem, że nie ma złych kart. Są tylko źle wycenione. W odpowiedniej kwocie nawet 4060 TI 16 GB będzie dobrą kartą. To nie tyle TI, co bardziej ROG Strix czy inna EVGA. ;) Możesz wziąć tańszy model, nie ma w tym nic złego. Po prostu podałem Ci najlepsze do 5200 zł.