Witajcie.
Na wstępie zaznaczę, że moja wiedza na temat technikaliów jest obecnie mocno nieaktualna. Ostatni komputer złożyłem samodzielnie z 8 lat temu, więc to niemal prehistoria przy obecnym postępie technologicznym.
Stoję przed koniecznością złożenia sobie nowego zestawu do pracy. Praca typowo biurowa - excel (duże arkusze, czasem i po 500 MB), przeglądanie internetu, praca z bazami danych (nierzadko dużymi).
Specyfika mojej pracy polega jednak na tym, że muszę mieć uruchomione maszyny wirtualne.
Na raz są to zazwyczaj 2-3 maszyny. Korzystamy w tym celu z Virtual Boxa. Na tych maszynach wirtualnych zazwyczaj pracuje Win10 + ciężki program bazodanowy. Baza programu zajmuje zazwyczaj 3-5 GB, sam program też lekki nie jest i pożera zasoby.
Dotychczas korzystaliśmy z serwerów w chmurze, więc człowiek nigdy nie zastanawiał się nad zasobami (szczerze, to nawet nie wiem jaka była konfiguracja tych serwerów, po prostu to działało i nie łapało zadyszki), a teraz przenosimy wszystko lokalnie i zastanawiam się na co zwrócić uwagę?
Zestaw na pewno będzie miał 64 GB RAM-u oraz 2 dyski M.2 po 1 TB. Biorąc pod uwagę powyższe założenia, na co powinienem zwrócić uwagę w dalszej kolejności?
1. Jak bardzo istotna w przypadku uruchamiania maszyn wirtualnych jest wielkość pamięci L2 i L3 w procesorze?
2. Jak bardzo istotna jest liczba rdzeni i wątków?
Czy do opisanych powyżej zastosowań będzie w porządku procesor, który ma 8 rdzeni i 16 wątków, czy to stanowczo za mało?
Myślałem o AMD Ryzen 7 5700X, który ma 8 rdzeni i 32 MB cache L3, lub o i7-12700K, który ma 12 rdzeni i 25 MB cache L3. Jeśli chodzi o procesor, to szukam czegoś w budżecie do 1500 zł, gdyż chciałbym, aby koszt całego zestawu zamknął się w 3000 zł. Czy to dobre wybory, czy może w tym budżecie lepiej szukać czegoś innego? Czy jest jakaś różnica AMD vs Intel jeśli chodzi o wirtualizację?
Pytanie również o wybór optymalnego dysku SSD - będą szyfrowane, nie chciałbym ich zbyt szybko wykończyć. Zależy mi na jak największej niezawodności.