Właśnie jestem w kropce co zrobić w takiej sytuacji..., przedzwonić pogadać i co...?
Koleś jeszcze w momencie odbioru, zaproponował, że może ode mnie odkupić płytę za 100 zł, bo chłopaki z serwisu zazwyczaj potrzebują różnych części z płyt...
Ja głupi, wynegocjowałem 150... i byłem zadowolony z siebie... wychodzi na to, że odsprzedałem kolesiowi swoją sprawną płytę główną za 150 zł ... z takim jak ja to tylko konie kraść 😄
Sam byłem zdziwiony, że karta, którą kupowałem 6 lat temu za 650 zł - kompletnie nie straciła na swojej wartości....
Koleś chciał mnie namówić na zmianę platformy gdyby to CPU okazało się wadliwe - można tutaj ryzena i kartę graficzną od razu..., odpowiedziałem, że wolałbym zminimalizować koszty, bo zazwyczaj wymieniam cały komputer, a nie poszczególne podzespoły... ten PC 6 lat temu kosztował mnie 10k
Ja byłem święcie przekonany, że po wymianie tej płyty głównej, za którą finalnie zapłaciłem z montażem 900 zł, wszystko będzie hulało, tzn komputer hula, natomiast wystarczy podłączyć gtx 1080 ti i od razu występuje ten sam problem, z którym pojechałem do serwisu...😅
15 lat na rynku..., brzmiało przekonująco..., słuchajcie najlepszego, cała operacja zidentyfikowania problemu oraz zakup i montaż płyty zajęło im jedyne 2 tygodnie 😄