Nie dalej, jak wczoraj poproszony zostalem o naprawienie komputerka, w ktorym w pare minut po starcie pojawial sie taki komunikat. Po ogledzinach okazalo sie, iz wiatrak na coolerze od procka umarl i duron 700 sie przegrzewal. Szybka wymiana coolera i temperatura nie przekraczala juz 30 stopni. Komuter chodzil blizej nieokreslony czas (ja juz sie wynioslem) a tu dostaje telefon, ze znowu robi sie taka sama awaria, z tym ze teraz wystepuje duzo rzadziej (co godzine czy jakos tak). Tak wiec mam pytanie, co moze byc powodem takowego zachowania kompa. Procesor ogladalem, nie byl ukruszony, ani nie wygladal na przejaranego - naklejki nie pozmienialy koloru (ale tez nie mial naklejki bezposrednio pod jadrem) zasilacz jakie 230W, ale poza cd, prockiem, 1xsdr 128 mb i cd rom-em oraz grafika nic tam nie ma. Jakies sugestie? Od razu pisze, ze ramu nie bylem w stanie sprawdzic... Za pomoc z gory dziekuje