to i tak nie jest tragicznie mój kolega kupil rower , za 149 zl
w hipermarkecie na promocji.Nawet mu go nieskrecili , jechal a wlasciwie prowadzil go do domu. Po 30 km trasie zjebaly sie pedala
a z tylu pekla piasta .wymienil wszystko , jedziemy znowu na trase
teraz 45 km , poszly hamulce , i z przodu na najnizsza przezutke nie wchodzilo.Oglnie zlom jak s<span style="color:red;">[ciach!]</span>ysyn , kumpel sprzedal go za 25 zl. na tandecie .