Ja osobiście kupiłem swój komputer w "P*****cie" (nie podaję nazwy, bo nawet szkoda liter :D ). To samo miałem z serwisem. W końcu, tj. po 1,5 roku (gwarancję miałęm na 2 lata) powiedziałem im, że wolę stracić gwarancję niż być od nich uzależnionym. Byli wściekli na mnie, tym bardziej, że było parę osób w sklepie, ale nie mieli innego wyjścia. A części i tak były stare, więc nie było czego żałować. :D