drechy maja taka jedna funkcje ze kroja ludzi w miejscu gdzie pojawiaja sie raczej rzadko albo nie maja potrzeby sie tam pojawiac w celu innym niz kradziez, wracalem ostatnio z kumplem z budy, idziemy sobie, on spotkal jakis dwoch kolesi z osiedla, i jak poszlismy dalej powiedzial mi zebym uwarzal bo oni kroja, [drechy mieszkaly na siedlcach, a szwedali sie po zaspie, kto mieszka w Gda (albo okolicy ;]) kojarzy zapewne w jakiej to jest odleglosci] i to raczej jest norma, bo w razie czego prawdopodobienstwo ze ich sie wyczatuje z kumplami jest male ;]
tak samo zaleznosci, ze np. ja w swojej dzielnicy [Wrzeszcz] czuje sie bezpiecznie i jakos nie mam stresu, ze zaraz mnie ktos obrobi, ale kumpel, ktory do mnie przyjezdza, moze zarobic w zeby z 3 razy po drodze ;] a jak juz znasz ludzi z widzenia i oni Cie rowniez kojarza, to prawdopodobienstwo jest nikle, ze beda mieli zamiar wyrzadzic Ci "krzywde" ;]
jedno z miejsc gdzie widzialem pare razy jak drechy spieprzaly z czyims telefonem jest most na Zaspie, ten przy SKM, wiec radze tam uwazac :-)