
Kakarotto
Stały użytkownik-
Postów
550 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kakarotto
-
No chyba dzisiaj zaczynam na calego zabawe w wampirka :twisted: (jak mi starczy czsu oczywiscie :P). BTW Ale zes se, kisio, opisa trzasnal :D
-
Nie nie probowalem i chyba nie bede jakis czas probowal, bo mam na oku questy dla klanu Quarra :twisted:. Pierwszym jest zabicie jakiegos wampira i jego licznej swity (zapewne z innego klanu). Ale jeszcze musze pare umiejetnosci do 100 doklepac, zeby sie w to bawic...
-
Tyle ile ja mam wystarcza w zupelnosci, jeszcze sie regenurejesz :D. Ale testowalem to tylko wczesnym rankiem, nie wiem jak jest w poludnie... Chociaz latanie wampirkiem po sloncu jest wkurzajace, bo miga Ci co chwila ekran na czerwono.
-
No ja mam w sumie to samo oprocz pierscionkow. Ja nosze Marara's Ring (+10 do akrobatyki, 40% odpornosci na normalna bron, reflect 20%), a drugi wlasnej roboty uzupelniajacy 4 punkty zycia na sekunde - bardzo przydatna rzecz :D
-
Jak sie ma akrobatyke na 100 i zostanie sie wampirem, a sily tez ma sie sporo, to juz wtedy sie calkiem ladnie skacze. A czyms co by moglo zastapic "te scrolle", bylby zaklety przemiot podnaszacy akrobatyke o 100 na 1 sekunde (czyli na samo wybicie), chociaz nie byloby to takie dobre jak zaklecie "icaerian flight"...
-
Hehe, fajna sprawa, ale chyba nawet bez "takich sztuczek" udaloby sie osiagnac podobny efekt :D
-
Ooo, to ladnie, a jakie przedmioty Ci w ogole daja tyle zrecznosci? A jak juz przy tym jestesmy, to ile masz cech bazowo, a ile z przedmiotami (i jakimi?)? Ja juz sobie testowalem wampiryzm, ale potem load game, bo to jeszcze za wczesnie... Ale Redguard jako wampir zajebiscie klimatycznie wyglada :twisted:
-
Mozna przezyc i to spokojnie :). Jak mialem swoim kolezka 110 akrobatyki, zapuscilem sobie lewitacje i szedlem caly czas w gore przez jakies 3 minuty (po jakichs 20 sekundach nie widzialem juz ziemi). A pozniej legalnie sobie stamtad spadlem :D, a upadek zabral mi tylko okolo 50 zycia.
-
No, obrazenia od luczku sa calkiem konkretne... A, ze sie tak zapytam, 199 zrecznosci to czesciowa zasluga wampiryzmu, czy tylko fajnych przedmiotow?
-
To, ze nie jestes normalny, zauwazylem bardzo szybko ;) :P. Tylko troche zle sie wyrazilem - bardziej chodzilo mi o gust niz o psychike. A spaczony gust, to cos duzo gorszego niz choroba psychiczna :P
-
A miales "buty slepej szybkosci"? I czy na pewno poznales wszystkie srodki transportu w Morrowindzie? Jezeli odpowiedz na obydwa pytania brzmiala by "tak", to nie sadze, bys mial jakiekolwiek problemy z szybkim przemieszczaniem sie...
-
Uffff, no to dobrze. Bo jak by Ci sie golden saint podobal, to bym mial bardzo powazne zatrzezenia do Twojego zdrowia psychicznego ;) :P
-
Hehehe, dzieki, od razu mi ulzylo :D
-
Morrowind czy Inerstate '76?
-
Wlasnie takie gry sa najpiekniesze... Morrowind znalazl sie bardzo wysoko w moim prywatnym rankingu, ale numerem jeden pozostaje inna gra, ktora, o dziwo, nie jest RPG'iem. Jej tytul brzmi Interstate '76.
-
Czlowieku, czy Ty widziales golden sainta przy wlaczonym FPP z bardzo bliska?? Chyba nie, bo bys nie pisal takich glupot o kobietach. Golden sainty maja ryje facetow i to brzydkich, a zeby jeszcze bylo malo, to maja blizny. Po prostu fuj :P! A jak chcesz miec tarcze, to zalatw sobie scrolla z przyzywaniem golden sainta i uzywaj metody save/load. Po jakichs 10-15 min powinienes trafic na odpowiednia tarcze. Wtedy od razu zapisuj gre, tlucz goldena, a w momencie gdy bedzie padal na ziemie, kliknij na nim spacje, powinno sie udac, jak nie to load game...
-
Heh, raz do mnie wyskoczyl taki kolezka, ktory mial na sobie pelna daedryczna zbroje (nie Fyr ani dreamora) lacznie z naramiennikami. No to ja z piana na ustach (no troche przesadzilem :P) rzucilem sie na kolezke i od razu zatluklem. Wyobrazcie sobie moja zlosc, gdy po dobraniu sie do zwlok kolesia, okazalo sie, ze wszystko bylo boundowe. Wtedy sie troche wkurzylem, ale szybko mi przeszlo.
-
Co fakt, to fakt. Jak nie wejdziemy do Unii a do wladzy dorwa sie tacy kretyni jak, nie daj Boze, LPR albo samoobrona, to rzeczywiscie, tylko pakowac manatki spadac z Polski w ekspresowym tempie.
-
Hehe, tak sie wlasnie sklada, ze swoja uczciwa 64-poziomowa postacia mam te obydwie umiejetnosci w grupie 10 wybranych :twisted:
-
Niewinnych...:P Przeciez Trebonius sam sie o to prosil, gdy chcial walczyc na Arenie :twisted:
-
Walsnie o to mi chodzilo :D. Czyli jednak 100 jest tym gornym ograniczeniem...
-
Po przywroceniu Treboniusa, atakuje on glownego bohatera, wiec nawet jak sie go znowu zabije (ale juz nie ma mozliwosci walki na arenie), to i tak du_pa zbita...
-
Niestety nie da rady :(. Sam bylem w podobnej sytuacji, kombinowalem ile wlazlo, ale nic z tego. Chyba jedyny sposob na zostanie arcymagiem, to zabicie Treboniusa na arenie, gdy ma sie stopien master wizard i spelnia sie wymagania na arcymaga. A tak w ogole, czy "dom rosomaka" to gildia magow w Sadrith-Mora?
-
Tak do 70, to mysle, ze spokojnie, dalej juz by bylo ciezko. Ale zdaje mi sie, ze jest sposob na nabijanie sobie poziomu w nieskonczonosc, ale musze to jeszcze sprawdzic...