Zakupilem dzisiaj nowe sluchawy. Stare, juz zasluzone poszly na emeryturke Podlaczylem, wszystko pieknie, ladnie. Stwierdzilem ze musze je sprawdzic. Odpalilem winampa i bylem w szoku. Roznica dzwieku miedzy starymi a nowymi sluchawkami byla kolosalna... Skoro tutaj tak ladnie wszystko brzmi to ciekawe jak sie gra. Odpalilem AoT'a... cudownie, moglem zamknac oczy a i tak wiedzialem gdzie kto jest:> Ale w pewnym momencie wszystko sie wyciszylo. Glosy dochodzily do mnie jakies stlumione. Wylaczylem i wlaczylem na nowo 3d sound i powrocilo wszystko do normy.... na 10 sek, bo znowu sie zjebalo. Walczylem z tym z 10 minut w koncu dalem sobie spokoj. Postanowilem odpalic ponowie winampa zeby stwierdzic czy czasem AoT mi nie szfankuje. Wlaczylem pierwsza lepsza piosenke i prawie spadlem z krzesla. Jakosc dzwieku byla przeokrutnie zla. Pomyslalem ze moze to wina sterow. Zainstalowalem jeszcze raz i kupa ciagle to samo. Najdziwniejsze jest to ze w winampie gdy odpale piosenke to slychac ja badziewnie, jezeli zmienie balans na 100% na lewa lub prawa sluchawke jest ok. Gdy piosenka sie skonczy i wlaczy sie nowa znowu jest to samo. Po zmianie balansu wszystko wraca do normy. Najgorzej jest gdy balans jest ustawiony na center... nie da sie niczego posluchac. W AoT niestety nie doszedlem to tego co sie dzieje. Jak myslicie czy to wina sluchawek? Jezeli tak to jutro pojde i zareklamuje.