Ostatnio postanowilem sprawic sobie nowego kompa, kupilem plyte glowna Gigabyte 7VAX, GF3 Ti200, 256mb DDR ramu, athlona xp 2000+ i obudowe megabajta z wbudowanym zasilaczem. Wszystko zlozylem jak nalezy, ale po wlaczeniu kompa nie dzialala klawiatura (diody na niej nawet nie mrygnely) a nad plyta zaczal unosic sie dymek spalenizny. Plyte oddalem do serwisu, gdzie obiecali wyslac ja do producenta. Ja w tym czasie znowu kupilem druga taka sama plyte, ale ta nawet sie nie wlaczyla - poprostu zaczal sie unosic z niej dym i komp juz nie wstal. Ja juz sie poddaje, co moze byc nie tak ? Komp byl na 100% zlozony dobrze. Czy moze byc to wina zasilacza ?