wczoraj odpaliłem kompa i nagle poszedł dym, obraz zniknął.... omało co zawału nie dostałem.. okazało się, że nastąpiło jakieś zwarcie pomiędzy obudową kompa a regulatorem obrotów (spałił się kompletnie) .. wyciągnąłem grafe sprawdziłem czy z coolerem się nic nie stało okazało się, że chodzi nadal...
teraz jak wkładam garfe i odpalam kompa mam normalny obraz przez około 5 min a później albo się zawiesza komp albo na ekranie pojawiają się przebarwienia, jakieś kolorowe kwadraty i skacze obraz...
można ją jeszcze jakoś naprawić czy juz do kosza wyrzucić :?:
grafe można zobaczyc w galerii GFX, teraz musze na rivie 128zx 8MB leciec :-(
pozdrawiam
mnichuu