hej ja mam prawko od ~2 tygodni... i już widze że piesi zachowują się tragicznie... znaczna część kierowców też... wiem że sam noi ejżdże jescze najlepiej.. ale w te lusterka patrze jak zmieniam pas o czym niestety niektórzy zapominają...
z ciekawych akcji to wczoraj mało co jakiemus kolesiowi drzwi nie urwałem... jadę może 40km/h może tego nie... szukałem miejsca na parkingu.... nagle koles jakieś 4m przedemą wysiada z samochodu... otworzył drzwi i odrazu wyskoczył... wyminąłem go a co najlepsze nawet się nei zoorientował...
ktoś pisał o dresach na skrzyżowaniu... ostatnio bawiłem się w podpuszczanie paru... powarczałem lekko silnikiem rusyzłem pare metrów z piskiem, nie miałem najmniejszego zamiaru się ścigać.. na pierwszych 10 metrach i tak byłe z przodu jakie mieli zszokowane miny... a jak koleś miał język z radości wywalony jak odpuściłem ;p pasażer oczywiście...
i co najważniejsze moim zdaniem my możemy jeździć idealnie ale zawsze się znajdzie się ktoś kto tak nie jeździ....
na temat ograniczeń to w białymstoku na większości tras jest 40 ze względu na dziury(naszcżęscie jeżdże ctroenem xantią większośc pewnie wie jak hydroaktywne zawieszenie łyka dziury)... po mieście nie jeżdże więcej niż 80 ale to na kilku pasmowych dogach jak jest pusto, równo i tylko na lewym pasie zeby mieć więcej czasu jak pojawią się piesi.