Skocz do zawartości

grzesiu

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    7234
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez grzesiu

  1. Temat juz troche umarły ale nadal mam swojego E8200 i ostatnio mialem okazje zmienic MB z P31 na P35 Gigabyte, takze mam zamiar pokrecic co nieco. Mógłby ktoś w skrocie napisać o czym pamiętać? Jakie timingi i napiecia są kluczowe? Dawno, daawno nie bawilem się w OC i juz pozapominałem. Miałem zmieniac platforme na LGA 1155 ale G620 jak i Celek G530 to nadal wydajność taka sama lub mniejsza niz E8200 więc pozostaje z 775 ;)

  2. Quave drzewko USA i ZSRR ma być w q1 2012 natomiast zamiana T34 na M103 ma być w tym roku (listopad/grudzień) bo developerzy nie przewidzieli tego, że bardzo dużo osób zechce odkryć darmowego premium tanka ;) u mnie jeszcze 45k exp do T34 później T30 a nad IS-4 się zastanowię :P

     

    prośba z mojej strony jak zobaczycie w jakieś grze M24 Chaffee to napiszcie mi na forum czym graliście bo poluję na to gówienko bo brakuje mi do eksperta i nie ma ich wcale :/ Już nie wiem czym grać Vk2801, T29, T32 i nie ma go!

     

     

    M24 trafiłem grając M5 i jak zwykle będąc ostatnim na liscie ;) Co ciekawe pojechałem do przodu i natrafilem go w polowie trasy...z rozpędu wjechal w kamien i bylo po nim ;) Wrocilem do WOT po przerwie od stycznia i musze powiedziec, ze znow gra sie calkiem fajnie. Poszedlem teraz w lekkie czolgi USA i po fajnym M3 Stuart, słabym M5 ktorego ciagle mi przydzielalo do tierow 7-8 mam M7, który jest naprawde fajnym czolgiem :D Z zamontowanym 6 pounderem, najlepszym motorem i gąsiennicami mozna sporo poszaleć. W dodatku optymalizacja przydzielen ta ostatnia chyba cos poprawila bo dostaje bardziej wywazone teamy.

  3. To i ja się wpisze ;) Swego czasu na forum spędzałem po kilka h dziennie, pamiętne 'forum testowe', które zakonczylo działalność po ktorymś z rzędu 'wyjątkowym' temacie :D Większość osób z tego tematu oczywiście pamiętam i kojarze :)

  4. Nie, to nie to ;) Wszystkie gry z serii 'samochodziki rc' kojarze :) Konkretnie chodzi o jazde go-kartami, różne tory w róznych panstwach. Zawodnicy z różnych panstw, z kazdym kolejnym wyscigiem coraz trudniej, nowe tory itd...gra z czasów Win95/98.

  5. Generally?

     

     

    Tak, dokładnie to, thx ;)

     

    Jeszcze jedna gra:

     

    wyscigi , kazdy zawodnik byl z innego kraju, byly poziomy, mozna bylo miec dopalcze w samochodzie albo spuszczac plame oleju zeby zawodnicy sie wywracali. Nie jest to pet racer, wacky wheels.

  6. Witam. Gra której szukam to dosyc 'nowa' gra w 2D, rzut na tor wyscigowy, po torze jeździmy samochodzikami z gry lub tymi, które mozna było dodać samemu. Była mozliwosc gry w dwie osoby + boty komputerowe, cechą wszystkich autek były takie smieszne, wypełnione w całości czarne kółka. Miała calkiem niezla fizyke jak na taki arcade i dawała sporo funu. Samochody się psuły, leciał z nich dym, mozna było zajechac do pit stopu na naprawe :) Na pewno ktos kojarzy, ja niestety nie moge znaleźc.

  7. Dokładnie chodziło mi o to, co przytoczył ath ;) Własnie ten kartonowy model jazdy i okropne dźwieki odbierają cały fun z freeride, 'simsowa' otoczka itd nie ma znaczenia, natomiast te dwie rzeczy niestety dyskwalifikują gre dla mnie jako kogos, kto jest fanem motoryzacji i w tdu1 grał naprawde wieeele godzin na kierownicy z trybem bez asyst. Co do realizmu gier na PC, szczególnie wszelkiego rodzaju symulatorow to wiadomo, ze jest ich wiecej niz na xbox/ps3 itd. Natomiast gier, ktore zapewniają jako taki realizm, czucie auta i fun z jazdy - nie ma. Ostatnie dwie gry, które zapewniały duzą dawke zabawy i całkiem niezły 'realizm' to Grid i TDU1. Oczywiście GT5 czy Forza3 to troche inne gry niż TDU ale nieważne czy po torze, czy po pięknej wyspie o zachodzie słonca...jak brak chociaz trochę odwzorowania praw fizyki działających na samochód to gra dla mnie jest zdyskwalifikowana. Dlatego też ostatni NFS jaki naprawdę mi się podobał to NFS Porsche ;)

     

     

    BTW, co do egzaminu ;) Sam zdałem prawko lekko ponad rok temu, wczesniej ogrywałem mase tytułów na kierownicy (TDU, rózne gry z serii Toca, colin, RBR itd itp). W TDU pewien czas grałem z włączonym sprzęgłem, dla większej frajdy. To była super zabawa kupić sobie np. jakiś wóz klasy E czy klasyka, pojezdzić wokol wyspy z full symulacją. Nie mówiąc juz o tym jak jeździło się ze znajomą osobą w dwójke po jednej z lepszych tras w TDU1 - tej takiej krętej/górzystej. Czysty miód ;)

  8. Mam już za sobą parę godzin gry i na razie jest fajnie. Na początku kupiłem Lancie Delte, później Golfa GTI VI a teraz jeżdżę Mustangiem GT (ten silinik). I o to w tej grze chodzi. Oglądasz samochody i kolekcjonujesz. Wyjeżdżasz na miasto i sobie jeździsz dla zabicia czasu. Niby głupie a jakie fajne. Czasami można się zatracić, wyjeżdżasz i jedziesz, jedziesz... Niestety taki fan to tylko na dobrej kierownicy z manualem jak G25, bo wątpię aby ktoś rajcował się wciskając strzałki na klawiaturze dla samych strzałek. Porównując do pierwszej części to fan jest dla mnie lepszy. Koncepcja gry została niezmieniona a jedynie ulepszona. No i wyspa jest jakby bardziej ciekawsza. Dla fanów jedynki pozycja obowiązkowa.

     

    Koncepcja gry własnie została pogorszona. Zgadzam się, że cały fun z grania w TDU1 to było jezdzenie dla zabicia czasu, podziwianie widokow, wspolne 'górskie' rajdy z kumplem (kto duzo grał na pewno pamieta te trasy w gorach jakby). Niestety ale takie rzeczy jak np. dźwiek silnika czy prowadzenie samochodu maja kluczowy wpływ na jakosc rozgrywki a głownie one straciły. Jadąc deltą czy mustangiem i słysząc te kartonowe dźwieki jak i prowadzenie rodem z taczki aż smutno sie robi, w tdu1 gralem jeszcze w bete razem z wieloma osobami z tego forum.

     

    Moja dziewczyna nauczyła się jeździć samochodem na TDU1 + G25. Potem posadziłem ją pierwszy raz do samochodu za kółkiem (Lexus ponad 200kucy) i patrzę... A tu płynne ruszenie i moja kopara -> :zonk: , nawet biegi ślicznie zmieniała, choć z oporem (Hshifter w G25 za lekko chodził). Tutaj moje pytanie, czy jazda "free ride" , do tych 120km/h jest taka sama / lepsza / gorsza od TDU1 ? Fakt, że prawko już dawno zdała (za 1 razem oczywiście ;) ) ale chciałbym, żeby dalej sobie "popraktykowała" chociaż na PC, jeśli nie ma dostępu do zwykłej fury. :P Da się ?

     

     

    Da sie...kup PS3 i GT5 albo Forze na xboxa ;s

    • Upvote 1
  9. Ale mam w miescie OSK... niekompetentne.

    Sprawa kat. A od 24lat juz nie raz byla omawiana.

     

    Dzis chcialem sie w OSK zapisac na kat A (mam 22 lata). W pierwszym mowi mi gosc, ze od 1 lipca wchodzi to ze mozna miec pelnoprawne A od 24 lat, i przed tym terminem musial bym zdazyc zdac. Kolejne OSK, mowia mi ze nie wiadomo kiedy wejdzie ta ustawa, zebym sie zapisywal, bo nawet jak wejdzie to i tak w przypadku jak jestem na kursie to bede mogl sie zapisac na egzamin.

     

    I cóż czynić?

     

    Zapisuj się, przecież prawo nie działa wstecz i nawet jakby wprowadzili to A od 24 lat, to zaczynając kurs na starych zasadach otrzymasz prawko kat. A.

  10. Troche dziwne rozumowanie macie. Ktoś, kto ma SC i zakłada do niego gaz niekoniecznie od razu musi oszczedzać na oleju wlewając kujawski albo kupując klocki hamulcowe na złomie. Sam posiadam SC w dodatku trochę wzmocnione, mechanicznie jest w 100% bdb. Od października zaczynam studia i jeżeli będe musiał codziennie robić trasę 2x40km to nie będe się zastanawiał tylko wsadzę gazownie. Sekwencja to koszt ok. 2000zł ale można ją sobie samemu regulować mając laptopa i odpowiednie złącze, bardzo podobnie jak strojenie samochódw na piggyback/standalone ;) Strojąc sobie samemu instalacje można nawet zrobić tak, że auto będzie miało mocy więcej niz na benzynie. Problem polega na tym, że 75% gazowników w PL to druciarze, a ludzie kupują instalacje z zbyt wolnymi wtryskami, za mało wydajnymi reduktorami i potem rodzą się problemy, a jak do tego dochodzi brak porządnego wystrojenia, to wypalone zawory i inne miłe rzeczy gwarantowane. Prawidłowo ustawiona instalacja na dobrych komponentach nie powinna sprawiać żadnych problemów pod warunkiem używania z głową.

     

     

    PS-> ULISSES -> może i pierwszy lepszy diesel bije opłacalnością w kosztach paliwa seicento ale proporcje się zmieniają jeżeli chodzi o kupno częsci zamiennych, koszta naprawy...tak naprawdę SC to współczesny maluch i wiele rzeczy można zrobic sobie samemu. Już nie mówiąc o tym, że małym kosztem można dodać sporo mocy...;)

    • Upvote 1
  11. 1.2 86hp było w Punto 1 sporting ;) w Bravo/Brava/Punto II były juz 1.2 82hp. Faktycznie silnik godny polecenia, rodzina silników fiata SuperFire, dosyc oszczędny, a w lekkiej budzie nawet sprawnie jedzie, ogólem cięzki do zepsucia. Jedyne co się we wszystkich fajerach psuje, to alternator (pęka obudowa), ale mozna po awarii zmienic na taki z metalową, która teoretycznie się nie rozlatuje :P BTW, mam 1.1 z głowicą od 1.2 mpi 75 i resztą gratów w swoim SC, całkiem przyjemnie mozna się tym w miescie poruszać :P

  12. W sumie pierwsze słyszę, ale nawet jak jakiś śnieg miał by się gromadzić to na naszych dziurach i tak wypadnie zaraz :wink:

     

    ...razem z kołpakiem :)

     

     

    BTW, apropo postów wyżej...jest sporo silników benzynowych w których przyrost mocy o 100% na seryjnym dole nie robi wrażenia. Dwa pierwsze, które przychodza mi do głowy do 1.8T montowane w wielu autach VW, Audi itd i 1.4 8v turbo z punto gt/uno turbo.

  13. Bo lepsze opony zawsze idą na tył. Inaczej będą się cuda działy.

     

    Zeszłą zimę przejeździłem na 10 letnich Barum Polaris co miały ~30k najechane. Dawały radę, ze dwa razy zapewniły mi po1,5h luzu i spokoju na stokach. Bo ludziska nie mogły dojechać pod wyciąg, niektórym łańcuchy nawet nie pomogły. Teraz mam Frigo 2 i jest niebo a ziemia.

     

    Nie na tył a raczej na koła napędowe ;)

  14. Jedżę golfem 1.6 i jakoś nie uważam się za buraka.. co wiecej rozwalają mnie smarki co mają 2x lat i uważają sie za mistrzów kierownicy i to bez znaczenia czym jeżdzą.Kultury jazdy człowiek uczy się przez długie lata i setki tysięcy kilometrów .. a w toruniu to dopiero leszcze jeżdzą .. ile razy mam tam jechać to żyłka mi drga..

     

    Na drogach najbardziej lubię kozaków co na zakrętach wyprzedają.. za dużo pewnie gier w domu

    Hej, nie denerwuj się tak. Odebrałeś to chyba zbyt osobiście :P Burakiem w golfie jest ktoś, kto zaczyna dodawać gazu podczas bycia wyprzedzanym. No bo jak nazwać takie zachowanie, gdy naraza się inną osobe na niebezpieczenstwo robiąc to świadomie? hm? Co do toruńskich kierowców to raczej bardziej swoimi umiejętnościami jazdy popisują się kierowcy z poczatkiem rejestracji CTR i tym podobne.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...