Crosis

Patch 3.3 - Icecrown Citadel już jutro. Więcej informacji na - mmo-champion.

Wszystko fajnie ale jak chcesz zacząć grać na innym realmie, albo nawet na tym samym tyle, że po przeciwnej stronie (to akurat ma być zmienione w 3.3), to siłą rzeczy nie masz dostępu do heirloom items. Są dostępne heirlooms z PvP, można je kupić za WG tokens. Fakt mają one inne cechy, ale 10% experience tam też jest. A jak ktoś leveluje poprzez battlegroundsy, to te itemy będą jak najbardziej ok. Blizzard powinien umożliwić transfer BoA itemów z jednego realmu do drugiego, w końcu są to bind on account. <_<

Rested experience działa w ten sposób, że kiedy jesteś offline i wylogowałeś się w gospodzie lub większym mieście, to ten rested experience będzie Ci się nabijał. Mając rested exp dostajesz 2 razy więcej doświadczenia gdy zabijasz stwory (nie jestem do końca pewien, ale z questów jest tyle samo doświadczenia). Jednak pamietaj o tym, że rested urośnie Ci tylko o 150%. Czyli mając 55 level i full rested, to zabijając tylko stwory normalnie bez rested miałbyś 56,5lvl, a z rested masz 58 lvl. Swoją drogą Blizzard powinien udostępnić heirloom items dla nowych graczy, 20% więcej expeków, a i same przedmioty są znakomite na każdym poziomie. Co do Cataclysm, to wyjdzie on pewnie za jakieś 10-12 miesięcy. Najpierw będzie 3.3 patch, a w nim kolejny boss w Vault of Archavon, jak również główne danie czyli Icecrown Citadel. 3.3 wyjdzie pewnie za jakieś 2-3 tygodnie, a i tak Blizzard postanowił spowolnić progress poprzez stworzenie pewnych barier (podobnie było z Sunwell), dzięki czemu na możliwość ubicia Lich Kinga poczekamy kolejne kilka miesięcy. W Icecrown Citadel będą 4 poziomy, na każdym z nich 3-4 bossów. Po jakimś czasie, gdy już pokonamy pierwszy poziom, Blizzard otworzy następny i proces ten powtórzy się kilka razy. Na pełne IC będzie więc trzeba poczekać 2-3 miesiące. Po tym czasie kolejne kilka miesięcy i wtedy dopiero Cataclysm. Moim zdaniem nie warto czekać na Cataclysm. Lepiej jest zacząć teraz lub poczekać kilka tygodni na release Icecrown Citadel. Zanim zdobędziesz 80-ty poziom minie trochę czasu, a kiedy już osiągniesz maksymalny poziom to będziesz w stanie kupić pełny zestaw t9 z samych heroiców.

Owszem rasy tracą swoją unikalność ale z drugiej strony jest to tam jakieś urozmaicenie. World of Warcraft nie jest już grą młodą I Blizzard nadal chce jakoś zachęcić ludzi do gry. Ja nie mam nic przeciwko paladynom w hordzie, natomiast uważam, że blood elves zostali dodani do hordy niepotrzebnie. Horda dostała "piekną" rasę natomiast sojusz dostał draenei, rasę "zwierzęcą" (przed TBC sojusz to byli ci piękni i dobrzy, w śniących zbrojach oczywiście, a horda to ci źli, brzydcy i wstrętni). Gobliny i worgeni w Cataclysm to kolejny etap "wyrównania" ras po obu stronach. Horda dostanie "małą" rasę, a sojusz dostanie kolejną "zwierzęcą" rasę. Osobiście nie podoba mi się, że warriorem będzie mógł zostać blood elf i że night elves powrócą do stosowania arcane magic. Tauren paladyn też będzie wyglądał na poczatku dosyć komicznie, nie wspominając o tauren priest. Zastanawia mnie dlaczego Blizzard nie dodał tauren rogue. :lol2: Zmiana płci, frakcji itp. to absolutnie się z Tobą zgadzam, też mi się to nie podoba i jest to zbyt bardzo nastawione na kasę. Ja sam z czegoś takiego bym nie skorzystał, no ale z drugiej strony można zrozumieć osoby, które grają tą jedną klasą z jednej frakcji przed długi czas i chcą zmiany. A WoW oczywiście wciąga. Stara gra, ale jara. Co jakiś czas wydają nowy raid, albo dodają coś nowego, na przykład Isle of Conquest, które jest dobrym połączeniem AV z wykorzystaniem pojazdów. Gra nadal bawi. No ale w końcu to Blizzard. ;)

Nowe kombinacje klas/ras owszem, ale nie każda rasa będzie miała każdą klasę do wyboru. Gnom nie będzie mógł zostać druidem, a Tauren nie zostanie roguem. Draenei nie otrzymali żadnej nowej klasy do wyboru, a nie do końca wiadomo czy nowe rasy będą mogły zostać death knightami. Zapomniałeś natomiast o znacznym przebudowaniu drzewek zdolności. Blizzard chce wprowadzić dla każdej rasy tak zwane masteries, dodać nowe zdolności a także pozmieniać te dotychczasowe. Na pewno jest to związane ze zmianą w statystykach, otóz zniknie na przykład armor penetration, nie będzie już defense skill i defense rating (klasy które mogą robić za tanka dostaną talent na miarę survival instinct od druidów - będą odporne na ciosy krytyczne dzięki tym talentom), ani nie będzie block value. Zmian w statystykach jest na pewno więcej, no ale kto będzie zainteresowany, ten na pewno poszuka wszelkich zmian na oficjalnym forum Blizzarda. Bardzo ciekawe zmiany pojawią się w lore; będzie nowy przywódca Hordy, a zniknie stary poczciwy Cairne. Tak na dobrą sprawę mozna by ten cały Cataclysm nazwać World of Warcraft 2.0. Zanim jednak pojawi się Cataclysm, to czeka nas najpierw Icecrown Citadel, na końcu którego zmierzymy się z Arthasem. IC powienien niedługo pojawić się na PTR, a sam patch powinien wyjść za około 2-4 miesiące.

Najlepszym przykładem jest tu Witch Doctor...

Jak długo czekałeś, aż w końcu coś się ruszy? Tak się składa, że miałem ten sam problem. Nie wiem jak długo czekałem, ale po jakimś czasie wszystko ruszyło. Oczywiście później też były momenty, że wyglądało to tak jakby się komputer zawiesił. Nie mam pojęcia dlaczego instalacja tak się "ciagnęła", niemniej jednak Sevena udało się zainstalować (czasami miałem wrażenie, iż trwa to wieki ;)). Moja rada jest następująca: kiedy już pojawi się ten "pulpit" i będzie to wyglądało, jakby się komputer zawiesił, idź zrób sobię herbatę/kawę, przeczytaj jakiś artykuł, zrób sobie coś do jedzenia albo co tam jeszcze chcesz. :P Po prostu przeczekaj ten moment (i kilka późniejszych), a system się zainstaluje (no chyba że "zawiesi" się na dłużej niż 30 minut). Powinno się udać, powodzenia. :)

Daggerfall ze strony Bethesdy jest spakowany zipem. Po rozpakowaniu zajmuje około 500MB. Jest to zawartość płyty CD, jak również ostatni patch do Daggerfalla oznaczony numerkiem 2.13. Najprawdopodobniej bez DosBoxa nie odpali. O samej grze można poczytać na The Unofficial Elder Scrolls Pages.

W sobotę pojechałem do Biedronki kupić Jade Empire i Fahrenheit. Jade Empire nie znalazłem, a Fahrenheit był ostatnim egzemplarzem. Gierka zakupiona. Wczoraj wieczorem zainstalowałem (fajna sprawa z quizem podczas instalacji) i... wesssało mnie! Zacząłem grać coś koło 22:00... skończyłem koło 5:00. Dawno żadna gra nie wciągnęła mnie na tak długo. Przy takim Falloucie 3 nie mogłem wysiedzieć więcej niż 2 godzin, a po 10-15 godzinach spędzonych przy Falloucie 3 od tamtego czasu jakoś nie ciągnie mnie do tej gry. Fahrenheit to zupełnie coś innego. Wciągająca, kapitalna gra. Każdy powinien w nią zagrać, zwłaszcza że można ją nabyć już za 10 złotych. Quantic Dream pokazał po raz kolejny (Omikron: The Nomad Soul ktoś jeszcze pamięta?), że potrafi robić znakomite gry. Gra miażdży!

Jak wychodzisz z wylęgarni mrówek to mniej więcej w połowie tego korytarza (tunelu, whatever) po prawej stronie, za zniszczonym pociągiem powinieneś znaleźć to pomieszczenie. To + spoiler Havoc'a i powinieneś znaleźć to pomieszczenie. Powodzenia! ;) Opisów przedmiotów bardzo brakuje. Dodatkowo oprócz WSADu można korzystać z F1-F4 tak jak było to w Oblivionie. Nie zmienia to faktu, że na PCta można było to zrobić lepiej. @na temat amunicji Spróbujcie wyjść z Megatonu, przeczekać 24-30 godzin i wrócić ponownie. W sklepie powinien znaleźć się ponownie towar. BTW: ktoś zabierał się za modyfikowanie pliku fallout.ini? ;)

Fallout 3 nie jest FPSem. To gra action RPG z widokiem z pierwszej osoby (FPP). Pojazd, bo masz odmienną opinię? Nie. Zniechęcienie innych osób z powodu twojego ciągłego marudzenia jaka ta gra jest zła, "nie-falloutowa" blablabla. Wiesz co? Mam lepszy pomysł. Nie załatwiaj sobie X-boxa, nie graj w Fallouta 3 skoro jest to dla ciebie takie trudne i nieprzyjemne. W końcu gry nie są po to, abyśmy się męczyli grając w nie. Od początku skreśliłeś tą grę. Nawet sam piszesz (pogrubiony tekst), że nie ważne co by się stało, to i tak gierkę "zjedziesz". Dlatego po prostu sobie odpuść ten cały pojazd, bo i tak wszyscy w tym temacie już wiedzą, iż Fallout 3 dla ciebie to fekalia. Od co najmniej kilku stron jęczysz jaka ta gra jest zła, że Bethesda zniszczyła legendę jaką był Fallout. I wiesz co? Rzygać się chce od tych twoich postów, które nie wnoszą dosłownie nic do tego tematu za wyjątkiem jęczenia. Przeżywasz jak Azja Tuhaj-bejowicz kiedy go wbijali na pal. Naprawdę przestań się już kompromitować i oszczędź nam swoich wywodów nad Falloutem 3. ------ Gierka wciąga, nie ma co. Co prawda nie jest to Fallout 1 czy Fallout 2, ale ta część swój klimat ma. Widok zniszczonego miasta - bezcenne. Jeszcze żeby tylko Bethesda wypuściła Construction Seta, to by można poprawić niektóre elementy.

Fallout 3 w skrócie: + Tworzenie postaci (ciekawie rozwiązane aczkolwiek wolałbym za drugim razem po prostu wybrać statystyki, umiejętności i wygląd bohatera). + Łatwiejsze tworzenie wyglądu naszego bohatera (część z was pewnie pomyśli, że wygląd postaci to ciach!ła i nie ma co za dużo się w tym babrać. Jest kilka stworzonych przez twórców "głów", ale jeśli ktoś przywiązuje aż tak istotną uwagę na wysokość czoła czy kości policzkowe to może sobie pokombinować jak w Oblivionie. :P) + Dialogi zdecydowanie lepsze niż w Oblivionie (akurat o to nie trudno, gdyż w Oblivionie stało to na żenującym poziomie). Speech, inteligencja czy nawet umiejętność walki wręcz da nam dodatkowe opcje dialogowe. + Muzyka i radio z pip-boya. Muzyka jakaś tam jest, czasami irytuje, czasami w ogóle jej nie słychać. ;) Mamy trzy stacje radiowe (1. w vault 101, 2. i 3. gdy już wydostaniemy się ze schronu). Przesłuchałem tylko jedną stację w której nadawany jest program Enklawy, czyli to samo co mogliśmy usłyszeć na filmikach gdzie Todd Howard przedstawiał nam grę. Drugiej stacji jeszcze nie miałem okazji przesłuchać (kto grał, ten wie dlaczego ;)). Nie jestem do końca pewien, ale szacuję, że kanał Enklawy nie jest specjalnie długi (godzina max) i przez to po jakimś czasie treść nadawana się powtarza. + SPECIAL został uproszczony względem poprzedników. 7 głównych statystyk, brak traitów, perki zdobywane co poziom. Tagi dają nam +15 punktów do danej umiejętności (w Fallout 1 & 2 dostawaliśmy +20 do umiejętności i "uczyliśmy" się 2x szybciej). Możemy osiągnąć 20 (21 przy pomocy pewnego tricku) poziomów, co uważam za wystarczającą ilość. + Grafika, animacja postaci i inne takie. Co prawda o grafice za dużo powiedzieć nie mogę z racji posiadania dość słabego sprzętu, ale grafikę sobie można zobaczyć na screenach, których jest już kilka w tym topicu. Animacja tak samo drętwa jak w Oblivionie, postacie się "ślizgają", a gdy kogoś zabijemy to umiera w efektowny sposób (często śmieszny i budzący żal). Co natomiast mi się bardzo podoba to to, jak wygląda wasteland. Zniszczone miasto, zabite dechami budynki, zniszczone stacje metra, mosty, interesujący pomysł z wejściem do Megaton'u. To buduje klimat, przypomina postapokaliptyczne filmy takie jak Mad Max i ogólnie jest fajnie. ;) + Pip-boy 3000. To samo co w Oblivionie, czyli bardzo kiepsko. Niepraktyczne, z masą zakładek, bez opisu przedmiotów, mapa nieczytelna... Żeby włączyć radio, sprawdzić stan naszego zdrowia, a następnie wybrać inną broń trzeba się sporo naklikać. + Interfejs. Mógłby być mniejszy, bo w tej chiwili zajmuje sporą część ekranu (aż strach pomyśleć jak to musi wyglądać na 50-cio calowym telewizorze). + VATS. Gdyby nie VATS to byłoby naprawdę kiepsko. W dowolnym momencie możemy włączyć VATSa, wybrać cel i... użyć danej broni. ;) Możemy wycelować w ręce, nogi, głowę, klatę czy nawet w broń jaką trzyma nasz przeciwnik w swoich łapach. Zapomnijcie jednak o strzale w oczy czy w krocze, bo tego zwyczajnie nie ma. VATS na +, aczkolwiek jest to raczej próba przeproszenia za brak tur i rzutu izometrycznego. + Filmik wprowadzający jest ok. Oczywiście znajdziemy tam nieśmiertelne "war, war never changes". Nie jest ono co prawda tak dobre jak w pierwszej i drugiej części ( ) ale daje radę. :) + Mini-gierki. Są znacznie lepszy niż w Oblivionie. Hackowanie i otwieranie zamków sprawię frajdę. -------- Fallout 3 to zmodyfikowany Oblivion, to się czuje. Ten sam silnik, ten sam Radiant AI, ragdoll (skopany jak w Oblivionie ;P), zmiana muzyki przy rozpoczęciu walki, niemal ten sam duży i niepraktyczny interfejs, a niektórych postaci nie sposób zabić - mogą co najwyżej stracić przytomność. Od początku nie traktowałem Fallouta 3 jako następcy poprzednich dwóch części. Fallout 3 podobnie jak Oblivion jest typowym przedstawicielem z gatunku actionRPG. Zdecydowanie za dużo w nim akcji, no ale przecież mamy taki trend ostatnio. Ogólnie: nie traktować Fallouta 3 jako następcy Fallouta 1 i 2, a bardziej jako strzelankę z elementami RPG osadzoną w post-nuklearnym świecie. Właściwie to taki Oblivion with guns z nowymi teksturami, pip-boyem 300 i VATSem. Odgrzewany kotlet? Mimo to smakuje lepiej niż Oblivion. Można się oczywiście do wielu rzeczy przyczepić (krytyk w głowę kończy się head-shotem, wrogowie ginąc upadają często w żenujący sposób, włączenie pipboya zatrzymuje grę, korzystamy z 5 stimpaków i regenerujemy swoje zdrowie do 100%, czy w końcu ubrania dodające nam po kilka punktów do danej umiejętnośći o.O) ale ogólnie gra się przyjemnie. Mam nadzieję, że Bethesda udostępni Construction Set do Fallouta i będziemy mogli poprawić te złe elementy, dodać masę nowych rozwiązań i miejsc tak jak to było z serią The Elder Scrolls. Swoją drogą już kilka modów zmieniających interfejs wyszło. Jeszcze jedno: żadnych problemów z grą do tej pory nie miałem. Żadnych zwiech, spowolnień (z wyjątkiem tego, że sprzęt już nie ten ;)). Ogólnie silnik wydaje się być stabilny. :)

Ślepy czy co? :blink:

Wall of text crits you for 3242414 damage. W Tibii to jesteś knajtem i walisz z aksa czy może drutem i walisz z ruszczki? Ludzie na tym forum nie grają w chłam jakim jest Tibia. Ludzie tutaj grają w Eve, WoW czy Guild Wars. Niektórzy grają w Lineage czy Silkroad. Zresztą przejrzyj sobie ten dział, popatrz czy dyskutuje się o danej grze, sprawdź indeks gier. PS. Czy wiesz, że na klawiaturze masz taki przycisk, który sie nazywa Enter? Jest na nim taka strzałeczka i jest on większy niż przyciski z literkami. Korzystaj z niego czasami.

Jon, spróbuj z Eschalon: Book I. RPG w starym, dobrym stylu. Polecam.

Batman używa jakiegoś modulatora głosu, było to widoczne w Batman: Begins. Swoją drogą obejrzałem dziś Batman: Begins i muszę przyznać, że film jest fantastyczny. Szkoda tylko, że tak późno go obejrzałem (po The Dark Knight :oops: ). The Dark Knight - must see! Dawno nie widziałem tak świetnego filmu. Kto jeszcze nie był w kinie (nie oglądajcie tego filmu na komputerze, przynajmniej nie po raz pierwszy, bo tracicie naprawdę dużo), ten musi się wybrać. Swoją drogą pierwszy Batman oceniam bardzo wysoko, druga część była troszkę gorsza, ale nadal trzymała poziom. Trzecia i czwarta część to był jakiś śmieszny żart. Batman: Begins i The Dark Knight wybijają się ponownie, a The Dark Knight oceniam najwyżej ze wszystkich przygód Batmana. Czekam na kolejny film o bohaterze z Gotham City. Mumia bez Rachel Weisz to nie Mumia. :P Jak się ma ten film do nowej części o przygodach Indiany? :)

Umiesz czytać? Jeśli tak to przeczytaj uzasadnienie w postanowieniu/decyzji (to co dostałeś). W uzasadnieniu jest wszystko napisane, a i podstawy prawne są podane. Pewnie nie lubisz administracji, uważasz, że jest niepotrzebna, że tylko kasę przejadają (i to na dodatek Twoją! o zgrozo!), ale to co wypisujesz to jakieś banialuki. Chociaż forumowiczów traktowałbyś poważnie, a nie wciskał nam, że dostałeś odpowiedź trzy zdaniową. BTW: polecam ustawę prawo wodne i ustawę prawo ochrony środowiska na początek.

Nie oglądałeś wcześniej tego klasyka? :blink: Rambo: First Blood jest świetnym filmem pokazującym trudną sytuację żołnierzy wracających z wojny. John chciał tylko coś zjeść... Kto nie oglądał, powinien to zrobić. Jeszcze jedno: oglądać bez polskiego lektora, jeśli już to z napisami polskimi. Swoją drogą niedługo w GW będzie dvd z filmem Highlander (Nieśmiertelny) z Christopherem Lambertem, Seanem Connerym i wspaniałą ścieżką dźwiękową skomponowaną przez legendarny zespół Queen. Must see! Who wants to live forever... Można tylko żałować, że powstały kolejne części Nieśmiertelnego i zepsuły jego dobre imię. :-|

Dokładnie tak. "Sędzia Dredd". I am the Law!

Niestety nie wypaliło. Jestem na Shattered Halls, kilka osób po różnych stronach konfliktu na Vek'nilash (odradzam ten serwer, zebrać ludzi do jakiejś instancji typu Scarlet Monastery czy BRD graniczy z cudem. Aż strach pomyśleć jak wygląda zbieranie grupy na wyższych instancjach. Poza tym pełno dzieciarni i baranów na tym serwerze).

Sam sobie zaprzeczyłeś. Niby nie rozumiesz klasyfikowania ludzi pod tym względem, ale sam to robisz. Poza tym sam wcześniej napisałeś, że zarówno wśród niepalacych jak i palących znajdziesz idiotów. Szkoda tylko, że znasz ich aż tak dużo. Żaden z moich znajomych nie najeżdża na palaczy. No i ok. Tyle że na takich przystankach autobusowych też bym zabronił palenia, bo jeśli są inne osoby w pobliżu, to taki palacz też im szkodzi. Teoretycznie na przystankach też nie można palić, a na niektórych jest wydzielone miejsce, że "tu wolno palić". Znowu klasyfikujesz i sam sobie zaprzeczasz. Właściwie to bredzisz. Znam sporo osób, które paliły i przestały. Zabawny jesteś wiesz? Radzisz kupić słownik języka polskiego i słownik frazeologiczny, a sam robisz tyle błędów ortograficznych w swoich postach. Śmieszne to jest. Open Office, Firefox, słownik ortograficzny. Firefox jest darmowy, Open Office też, a słownik dużo nie kosztuje (w bibliotece możesz za darmo przejrzeć). :? Poniżej wycinek posta obrazujący ilość błędów ortograficznych. Naprawdę zainwestuj w słownik, albo chociaż zacznij korzystać z Firefoxa/Open Office. » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « Oho!. Jak ci gorsi ludzie mają w ogóle czelność pisać w tym temacie! :? Zobacz sobie też znaczenie słowa spam (w internecie sprawdź, bo nie ma potrzeby, abyś kupował kolejny słownik).

Sorry ale w tym momencie się mylisz. Nikt nie zmusza do przebywania z palącymi, a niepalący, którym to przeszkadza, niech sobie pójdą gdzieś indziej. Hipotetycznie stoję sobie na przystanku autobusowym, podchodzi do mnie palacz, zaczyna palić i co? Ja mam sobie pójść? Jem obiad ze znajomą w restauracji i koło naszego stolika ktoś zaczyna palić. Mam wtedy wyjść z restauracji, bo nie muszę przebywać w "towarzystwie" palacza? Wolne żarty! Niech sobie ten palacz pali papierosy, ale niech nie robi tego w obecności osób, które nie palą, bo paląc szkodzi przede wszystkim tym innym osobom. Dlatego powinien być bezwzględny zakaz palenia w miejscach publicznych z wydzielonymi do palenia miejscami. Niech palacze nie trują niepalących, bo ze sobą niech robią co chcą. Nie w samych knajpach, ale w miejscach publicznych, wszystkich. Oczywiście te miejsca dla palaczy niech będą wydzielone, ale nie odwrotnie. Na szczęście nawet u nas się troszkę pod tym względem poprawiło. Sam przed chwilą napisałeś, że znasz debili zarówno palących jak i niepalących. Poza tym jak jest towarzystwo niepalące i są w nim palacze, to ci palacze nie powinni wśród tych niepalących palić, bo wtedy szkodzą przede wszystkim tym drugim. Ta nietolerancja może wynika z faktu palenia wśród niepalących? Nie sprecyzowałeś do końca, więc można taki wniosek wyciągnąć. Wiesz, wcześniej napisałeś: Właśnie zaklasyfikowałeś osoby palace do tych lepszych, bardziej towarzyskich, bardziej tolerancyjnych. To w końcu jak to jest z tym klasyfikowaniem? Ty musisz iść na papierosa, aby poznać więcej ludzi. Inni poznają bez palenia. :P Znowu ta klasyfikacja lepszy/gorszy... ------- Palenie można rzucić z dnia na dzień, ale potrzeba do tego wytrwałości i silnej woli. Samo palenie uważam za głupotę i jest mi przykro, gdy widzę jak moi znajomi wydają niemałe pieniądze na papierosy i jeszcze się nimi trują. Przez papierosy można nabawić się na przykład gruźlicy i wylądować na kilka miesięcy w szpitalu (przykład z życia wzięty, niestety). No ale to ich życie i mogą robić co chcą. Tyle że robiąc głupstwa inni się o nich martwią, a z tego część osób w tym temacie nie zdaje sobie sprawy. Wy nie planujcie sobie, że rzucicie palenie, nie wmawiajcie sobie, że "od następnego poniedziałku nie palę", tylko przejdźcie do czynów. BTW: Na jak długo wystarcza palącym paczka papierosów?

Gdyby PO przeszkadzała we wszystkim tak jak jonathan napisał, to nie głosowałaby za utworzeniem CBA. No ale mogłeś nie zauważyć tego "we wszystkim". Wielu osobom na tym forum się to zdarza. Obawiam się, że Donek aż tak daleko się nie posunie. A szkoda.

Sorry ale to Ty ziejesz nienawiścią do PO, a wielbisz PiS ponad wszystko. Pasowałbyś do "Prawa i Sprawiedliwości". Zastanów się co piszesz. Białoruś zwei? Nie masz pojęcia co się dzieje na Białorusi, ale mimo to wypisujesz totalne brednie. Pielęgniarki zostały bardzo nieładnie potraktowane przez rząd Kaczyńskiego. Każdy inteligentny człowiek uzna zachowanie bliźniaka za chamskie i bucowate. Widać jednak, że niektórym takie potraktowanie strajkujących kobiet imponuje. Lekarze niech się zwalniają. W końcu to ich prawo, że mogą się zwolnić z pracy. Każdy człowiek może zwolnić się z pracy jak i podjąć pracę, a żadna organizacja, osoba czy cokolwiek innego nie może mu tego nakazać. Warto zapoznać się z kodeksem pracy, bo jak zaczniesz kiedyś pracować, to się wtedy okaże przydatna ta wiedza. Przy okazji pokaż mi, którzy strajkujący paraliżują cały kraj. Aż jestem ciekaw... Ty na pewno nie wiesz i dlatego wypisujesz takie idiotyzmu jak powyżej. Porównaj sobie obecny budżet i budżet poprzedniego rządu. Teraz zastanów się kto zmniejszył deficyt. Oho, niespodzianka! :? Mylisz mądrość z głupotą. Gdyby tak postąpił, to okazałby się niesamowitym głupcem. Inna sprawa: czy takie strajki celników są zabronione? W jakim przepisie prawnym jest coś takiego zapisane. Chętnie taki przepis poznam. Gdyby przeszkadzali PiSowi, to nie głosowaliby za ustanowieniem CBA. Stąd proste rozumowanie, że Twoja teoria drogi jonathanie jest błędna. ------ PO wygrała wybory. Są w koalicji z PSLem. Minęło na razie mało czasu od kiedy ta koalicja zaczęła rządzić. Niektórzy jak widać chcieliby już pierwszego dnia rządu Tuska, aby nagle sporo zmieniło się. Droga legislacyjna jest długa, zmiany w prawie nie wprowadza się w ciągu dnia (wyjątkiem jest PiS, który łamał prawo w komisjach po to, aby przeforsować swoje pomysły), obowiązują pewne procedury. Strajki są i to jest naturalne. Co prawda NSZZ Solidarność strajkuje, ale jest to strajk polityczny. Śniadek wyskoczył jak Filip z konopii akurat teraz, gdy inne związki upominają się o swoje. Rząd został postawiony w trudnej sytuacji i ma spory problem. PiS niestety nawet nie próbował niczego naprawiać, na pielęgniarki się wypiął. PO+PSL jednak rozmawiają ze strajkującymi. Dla niektórych to źle, bo pewnie dla nich najlepiej byłoby tych strajkujących usunąć, albo się na nich wypiąć. To normalne, że ludzie upominają się o większe płace. Budżetówka chce więcej zarabiać. Normalne. Jestem przekonany, że ludzie pracujący w handlu (wszelkie hipermarkety i inne sklepy chociażby) też chcieliby zarabiać więcej. To normalne. Płace mamy ogólnie niskie, a wydatki spore. To oczywiste. Pytanie jest następujące: co zrobi rząd, aby naprawić obecny stan. Sam jestem ciekaw jak postąpi. Szkoda, że rząd nie chce się zająć zmianami w ustawie o związkach zawodowych. Tutaj przydałoby się podjąć stanowcze kroki. Związki zawodowe powinny utrzymywać się ze składek związkowców i powinny urzędować poza miejscem pracy. Może przydałoby się pójść w ślady Margaret Thatcher? Prywatyzacja. Szkoda że PiS totalnie olał to zagadnienie. Oby PO nie postąpiło tak jak PiS. Cieszą mnie pomysły obecnego rządu, aby zlikwidować takie niepotrzebne twory prawne jak miejsce zameldowania. Cieszy mnie, że jest komisja, której zadaniem jest likwidacja głupich i przeszkadzających przepisów w prawie podatkowym i nie tylko. Cieszy mnie, że inicjatywa Gazety Wyborczej jest brana pod uwagę przez obecny rząd. Liczę na to, że te przepisy zostaną znacząco ograniczone, bo to jednak jest jakby nie było problem dla przedsiębiorców. Niestety widać po tym temacie, że niewiele osób zdaje sobie sprawę, że nie samo zmniejszanie podatków jest ważne. Ważne jest również, aby prawo podatkowe było przejrzyste, jasne i jak najmniej skomplikowane. Uproszczenie prawa. Pan Safjan miał bardzo dużo racji, gdy wspominał o inflacji przepisów prawnych. Liczę na to, że ten rząd zlikwiduje chociaż część bzdurnych przepisów. W sumie gdyby uprościć prawo, to można by dzięki temu zaoszczędzić trochę na administracji (odpadają określone zadania, potrzeba mniej ludzi, mamy mniejsze koszty...). Tyle.

To co? Może następny achievment robimy? Wystarczy zabić Tinusa łącznie 10 razy. :lol: Teraz tak bardziej przyjrzałem się tym achievmentom i jest jeden niezły: za znalezienie 50 par butów 7% szybsze poruszanie się. :D No z Zivią łatwo nie było. Aż boje się pomyśleć co by było, gdyby te wszystkie wyverny się wykłuły podczas walki... ;)