rampage

no no - piasek po płukaniu już sobie schnie na balkonie - jutro ładuję słoik w plastikową puszkę po farbie dekoral i podzielę się efektami (no chyba, że nie będzie pogody i piasek opornie będzie się suszył)

ja chyba jutro z piskiem spróbuję - wezmę trochę, przepłukam, wysuszę (szybko pójdzie, bo ciepło jest) wsadzę słoik z pompką do doniczki i zasypię - zobaczymy jaki będzie efekt

jeszcze przydałby się orbital z topem z poliwęglanu, bo jest on cholernie wydajny jak na swoją cenę, no i jest to sprawdzona konstrukcja - więc ja czekam na orbitala z poliwęglanem. Ale nie wiem, czy będzie to tak prosto zrobić - oring musi się zmieścić, co chyba pociągnie za sobą małą znianę rozmiaru kanału wewnątrz - Mate - mam rację? No i jeszcze jdno pytanko do Mate - gdzie teraz numer seryjny będziesz wybijał??? - bo miejsca pozostało niewiele :)

no właśnie - ale ja przede wszystkim pragnę na lepszej mieć filmy i muzykę a na gorszej właśnie resztę. A problem tu jest taki, że chyba żaden program do filmów ani DVD nie daje się tak skonfigurować jak winamp, więc nadal ja będę oglądał film którego ścieżka dźwiękowa nagrana jest cicho będę od czasu do czasu słyszał dzwonek wiadomości jakieś 2 razy głośniejszy od filmu - i znając życie takie coś wyskakuje zawsze w najlepszym momencie. Tylko nie gadajcie, że najlepszym rozwiązaniem jest wyłączenie dzwonków ;)

Czy jest jakiś program do zarządzania wyjściami poszczególnych kart dźwiękowych? Zależałoby mi na takim rozwiązaniu, by np. oglądając sobie film dźwięk leciałby z SB Live! a jednocześnie dzwonek wiadomości GG wydobywałby się z dużo ciszej ustawionych głośników podłączonych do karty na płycie - drugi głośniczki mogą się wtedy znajdować za scianą - w pokoju, gdzie stoi komputer. Albo takie coś umożliwiałoby jednej osobie słuchanie muzyki w drugim pokoju a drugiej w tym czasie oglądanie filmu - to jeszcze dałoby się osiągnąć przez ustawienie w winampie mapowania na kartę z płyty gł. - ale to jest takie niezbyt wyrafinowane rozwiązanie i działałoby tylko w tym przypadku. Szkoda, że nie wszystkie programy mają takie możliwości konfiguracyjne jak winamp, bo nie byłoby wtedy problemu (nie byłoby tak wielkiego problemu). Z góry dzięki za help

witam w klubie ludzi chcących zamordować pompkę! Również dochodzę do szału więc podjołem już następujące kroki, co sprawiło, że dźwięk już jest odrobinę znośniejszy. A więc: 1) Na wieczku plastikowego zbiornika ułożyłem parę kamieni, by nie wpadało w drgania (działało jak membrana w głośniku!). Ale to nie wystarczyło, więc... 2) Zrezygnowałem z plastikowego zbiornika, a użyłem zamiast tego szklanego słoika 2l - jego zaletą jest duża sztywność - to naprawdę obniżyło hałas A teraz to co mam zamiar zrobić: 1) Wieczko słoika będzie metalowe, a nie tak jak wcześniej plastikowe - chyba jako materiał posłuży blacha o grubości 1cm - oczywiście odpowiednio zabezpieczę ją przed rdzą. 2) Sam słoik włożę do większego naczynia i poprostu przestrzeń między naczyniami wypełnię piaskiem lub pianką poliuteranową (taką do montowania okien i podobnych prac budowlano - remontowych) - mam nadzieję, że to zaskutkuje tym, że swojego peceta nie będę słyszał nie tylko w czsie dnia, ale i podczas głuchej nocnej ciszy :)

hmm - jeśli chodzi o całkowite zginanie węża, to ja robiłem taki test: Polegał on nie na zginanu więża, ale na wyłaczeniu pompki - wkońcu efekt ten sam - puściłem mojego Athlona na 600MHz i wyłączyłem pompkę - po około pół godzinie znudziło mi się czekanie na zwiechę.... Taki byłby efekt zgięcia węża u mnie przy 600MHz, ale co byłoby przy 1,4GHz, gdy CPU wydziela prawie 90W ciepła to już się boję myśleć... Napewno bym się zwiechy doczekał o ile jeszcze coś by sie nie wydarzyło.

czyli większe ciśnienie wody wpadającej = mniejsza temperatura? Chyba w nukleonach jest wlot zwężony - ale ten zysk 2 stopni oznacza, że po zwężenu wlotu orbitala, ten blok będzie wydajniejszy od nukleona! :D Ale moje węże doprowadzjące wodę do mojego Orbitala, są niezbyt łamliwe, więc nie wypróbuję :(

pomysł niezły, bo bedziesz miał total ciszę, ale właśnie trzebabyłaby jakiś środek zapobiegający skraplaniu się wody - chyba jest coś takiego, o ile się nie mylę...

twoje wypowiedzi sa na poziomie 14 latka , ktory niedawno dorwal sie do kompa i nie jest pelni swiadom co dobre a co zle - nikt nie kaze ci tego montowac , wiec po co zakladasz jakies <font color="#FF0000">[ciach!]</font> topici - to jest autentyczne zasmiecania forum - NA OŚLĄ Z TYM !! pozatym masz zajebisty dysk - musi zajebiscie grac :lol: :lol: :lol: Owacje na stojąco dla ciebie, bo to chyba najlepsze podsumowanie tego durnego wątku! :)

Varrol - jakie ty miałeś problemy z demontażem? Jak dobrze sobie wykombinujesz wszystko, to będziesz miał tak jak ja, że aby wyciągnąć np. płytę główną, to odkręcasz blok wodny, demontujesz zaślepkę i wyciągsz blok razem z wężami z obudwy - demontujesz kompa, ale nie WC! Tylko trzeba pomyśleć. Kolena sprawa - chłodzenie tylko na CPU? Tak - jak najbardziej - ja tak mam i jestem zadowolony. Pewnie spytasz - "a grafa???" - na grafie mam radiator zaktywający 2 PCI i do tego wentyl 40mm puszczony na 5V - chłodzenia grafy nie słychać z odległości 20cm! Tylko trzeba pomyśleć jakby tu grafę uciszyć z blokiem wodnym, czy bez niego, a nie biadolić. galaxy_938 - bajkę z tym umplem puściłeś chyba.... bo jak już poprzednicy wspomnali kupy się to nie trzyma. A moze to CPC było? Pozatym jak może pęknąc jakikolwiek węzyk przy odpowiedzialnym używaniu WC? Nie kumam... No i jeszcze jedno - czy mogłbym cię prosić, byś z twojego pierwszego posta wywalił poprzez użycie funkcji "edit" około 20, może 30 pytajników, bo nie chce mi się przewijać tej strony, w prawo i w lewo z powodu twojej głupoty! A ja, po 3 miesiącach używania WC nie mogę pojąć, jak można inwestować w kolejne wentyle i kurz w obudowie.... A cena - moje 200zł - opis w podpisie.

ehehhehe - niezłe pomoce naukowe :)

To jest napewno z fiata 125p (może w polonezie jest też taka sama - nie wiem). W zasadzie to finy są miedziane, reszta to mosiądz, ale on też chyba nie koroduje - tak jak miedź. Skąd wiem, że płaskowniki są mosiężne? Bo miałem odkręcony ten zaworek i poprostu papierem ściernym pomęczyłem trochę płaskowniki wlatujące do tego "zbiorniczka" i moim oczom pod warstwom lutu/cyny ukazał się piękny złoty kolor mosiądzu. Fajna nagrzewnica - mam i polecam. Ale tak jak, już pisałem warto jest, zamiast zaworka wlutować kawałek rurki miedzianej - pozbywasz się wtedy jedynej aluminiowej części i zmniejszasz opory.

ja polecam nagrzewnicę od Fiata 125p. Ja swoją dodatkowo przerobiłem - zamiast zaworka znajomy hydraulik wlutował mi poprostu kawałek miedzianej rurki :) . Kosztowało mnie to 2 piwa :D . Polecam taką przeróbkę, bo eliminuje możliwość przecieku na zaworku i zmniejsza opór.

Fajnie byłoby gdyby nie było tak, jak piszesz - mój orbital zniknąłby po 3 miesiącach ;)

ja mam to cudo i leży sobie od dwóch miechów na półce, bo jest zbyt głośne. Poprostu szybko kręci się wiatraczek i jest świst straszny. Pomyśl lepiej nad jakimś starym radiatorem np. z celerona i walnij na niego wentyl puszczony na 5v i będziesz szczęśliwy, a wyjdzie cię to taniej - ja tak zrobiłem i polecam takie rozwiązanie. Pozatym jakość tego też nie jest zbyt wysoka - podstawa radiatora się obluzowała!

No i jeszcze jedna rzecz: jaka jest dolna granica możliwości pokazywania rpm przez mobo? Bo u mnie najmniej to właśnie coś w okolicach 1300rpm. Jak jest poniżej to pisze już zero, jak wyżej to spoko. Mimo, że wentyl się kręci bios jak i mbm pokazują zero - więc tak to sobie wymy śliłem, że wina musi leżeć po stronie mobo. A możre to przez to, że wentyl pracuje na 5v i do gniazdka wentyla na płycie podłączona jest tylko masa i kabelek "kontrolny"?

Niemiec - Też już mam tego zalmanka i... przy 1300 rpm - niesłyszalny (puszczony na 5v, a nie na 12 z opornikiem) przy 1600 rpm - raczej cichy przy 2600 rpm - tu zgodzę się z tobą - nieznośny Zresztą jak już pisałem całkiem inaczej słychać wentyl jak jest osobno, a inaczej jak jest zamontowany w zasilaczu - wtedy jest duużo głośniejszy, mimo, że prześwit ma maksymalny, zero grili itp.

czyli dobrą teorię wysunąłem :D

wentyl już zamówiony - pzekonam się o jego głośności za parę dni :)

jeśliby stosować się do praw fizyki jakie powodują, że centrralne ogrzewanie w moim domu działało bez pompki przez 25lat to tak - jest to możliwe. Jak? Chyba tak: ciepła woda idzie do góry, oddaje ciepło w kaloryferach i mając mniejszą temperaturę spowrotem opada do pieca CO - tam się nagrzewa i tak w kółko - teraz trzebabyłoby to przełożyć na grunt Water Coolera :) . Pozatym do tego musi być chyba cholernie mały opór, bo to chyba nie jest wielka siła jaka powstaje w wyniku procesu, który wyżej opisałem. Zaznaczam, że to tylko moje domysły co do działania takiego obiegu :) .

reed - chyba zastosuję się do twojej porady bo dźwięk jest poprostu przewredny. A najgłupsze jest to, że jak zasilka leżała obok obudowy to było raczej cicho

Zrobiłem ostatnio małą przeróbkę zasilacza - tak by możnabyło bez problemu włożyć tam wentyl 9cm. Wsadziłem tam swojego Sunona 9cm (model na łożyskach ślizgowych - KD1209PTS1) - no i z efektu jestem conajmniej niezadowolony - wentyl ma taką prędkość, że jak się zasilacz włoży do obudowy to poprostu wyje - nie świszczy, nic innego nie słychać - poprostu wyje - straszny odgłos. Wentyl już pracuje na 5V, a przepływ powietrza jest napewno dużo większy niż na starym wentylu z tego cedegena. I tu pytanko - możnaby wsadzić jeszcze jakiś opornik? A może regulację obrotów zrobić? Pozatym trochę mam stracha przed takimi zabiegami, bo jak się wentyl nie uruchomi to będzie źle - spalony zasilacz no i znając życie jeszcze coś się zwali.

Jeśli chodzi o blok to ja polecam orbitala - solidny wydajny dobrze mi służący od 2 miesięcy blok :) A jeśli chodzi o nukleona, to jak dla mnie za dużo węży :)

ja wczoraj zacząłem się brać za moda mojego cedeszajsa (zdałem maturkę i mogę zrealizować pomysły), zacząłem od zatkania dziury po wentylu z tyłu obudowy i zrobienia w jej miejsce blaszki z dziurkami na węże, później pomalowałem środek na jasny kolor srebrny - i efekt taki, że wygląda to trochę ładniej, ale w gruncie rzeczy to jak się nie przyjrzeć, to nie widać co zostało pomalowane a co nie