A ja ciąłem tak : Wziąłem puszke po tuńczyku ( okrągła była , 8,2 cm średnicy ). Otworzyłem, tuńczyka wywaliłem w miske, puszke umyłem, potem rozwaliłem ( kombinerkami ) dno więc miałem 1 okrągłu otwór i z drugiej strony dziurę. Potem ładnym otworem przykleiłem (klejem z pistoletu) od obudowy ( ciąłem plastik ale z pleksą chyba by było tak samo ) i lutownicą do lutowania rynien wypaliłęm otwór. Potem wyrównałęm małą oporówką , lekko pilniczkiem i jest :). Nawet nieźle wyszło, gdyby nie to ze ciut spłaszczyłem puszke i upaćkałęm sie tuńczykiem .