Varrol

Berkut - pamiętasz na której stronie tego tematu, albo kiedy opisywałeś zmiany, bo coś znaleźć nie mogę? Jak już będę miał nowy samochód, to podjadę do ciebie, żebyś mi podkręcił ^^ a tak poważnie to zastanawiam się nad czymś takim: http://www.allegro.pl/item109935614_interf...plet_kabli.html - tylko nie wiem jak jest z gotowymi ustawieniami, bo samemu to nie chciałbym eksperymentować. W każdym razie zaczynam szukać od połowy lipca - może zdążę jeszcze w lipcu, a może dopiero we wrześniu - tego nie wiem - wolałbym wcześniej żeby na wakacje nim pojechać, ale cóż...

Jak młody kot, to nie będzie problemu, starszy też by się pryzwyczaił - generalnie to zwykle psa trzeba odciągać od kota - bo jest zbyt przyjacielski, albo wręcz przeciwnie - to właśnie zależy z jakiego powodu pies został podrapany przez kota...

Na żwirowych jak się co chwila nie zamiata, to się piłka często losowo odbija, zresztą na pozamiatanym też lubi skręcić...

Najlepsze są korty z wykładziną. Na żwirowym podłożu gra się do niczego i jeszcze się pobrudzić łatwo. No to wszystko zależy, ale tam gdzie ostatnio na żwirze grałem to szkoda było by kasy żeby wynajmować...

Ja jakieś 2 lata już gram w tenisa. W sumie mało intensywnie takze idzie mi tak sobie, ale jakoś idzie. Znam jeszcze jedną osobę, która może też by była zainteresowana. BTW. Ja mam Head Intelligence ExtremeX

Bo tu jest Polska - wszystko na odwrót. A inna sprawa, że sporo ludzi po studiach nic nie potrafi, bo uczyli się tylko na przedmioty ze studiów - mieli średnią koło 5, ale co z tego... Same studia poza paroma wyjątkami to pikuś - zwłaszcza w późniejszych latach - zresztą może to kwestia wyrobienia umysłu i pewnej wiedzy... Średnia na studiach spada, ale w wielu przypadkach jest to wynikiem sposobu oceniania - dla niektórych studen może dostać co najwyżej tyle punktów co maksimum - 10% :D No w każdym razie do tej pory max 4.35 wyciągnąłem - pewnie jakbym się nie obijał to byłoby lepiej, ale nie ma co się przemęczać :lol:

Ooo UNO zaraz idę tjuningować :lol: heh ale chyba uda mi się przekonać rodziców na BMW E36 także Uno dostanie dziadek - jemu chyba by się nie spodobały takie zabiegi :lol: Pewnie połowę wakacji spędzę na szukaniu dobrego egzemplarza beemki... no nic czekam na ostateczną decyzję, a w międzyczasie przyjmę wszelkie rady przy kupnie używanego samochodu. A tak w ogóle to lepiej prywatnie, czy z komisu - bo słyszałem różne opinie...

Jeśli ktoś się nie chce uczyć, to się nie nauczy, choćby nie wiem ile godzin historii było. Utrudni to życie tylko lepszym uczniom, którzy będą mieli jeszcze więcej nauki, żeby utrzymać średnią...

Giertych chce matematyki obowiązkowej na maturze - także nie wszystkie jego pomysły są głupie.

Bardzo dobre oponki, ale na maratony UST to nie najlepsze rozwiązanie - lepiej stosowac lekkie dętki, albo system bezdętkowy z uszczelniaczem. No to za tydzień masa - może tym razem się wybiorę.

Mylisz się - są zestawy bezdętkowe np. Eclipse gdzie w opone lejesz specjalny płyn - lepik - jak zrobisz dziurę, to płyn ją zalepia - to jest najlepsze rozwiązanie. I stosuje się normalne obręcze i opony. Do tego chociażby Mavic i DT robią obręcze pod opony tubeless, gdzie się nie używa płynu. I to wszystko właśnie do XC.

Bez nadajnika i klawiatury z niewiadomego źródła, do tego 30dni gwarancji... niestandardowy układ klawiszy jeszcze... Widzę, że wyboru nie ma - kupię przewodową logitech ultra flat II...

Lepszy, ale kolosalnej różnicy nie ma...

Ja mam odwrócony mostek - ale podkładki na 2.5cm - dziwne - ano tak - ale to wynika z tego, że liczę na zmianę ramy w niedalekiej przyszłości na amortyzowaną... a by się przydała, bo ostatnio mi tak wybiło tylne koło, że miałem wrażenie bliskiego koziołka ^^

Mam problem - szukam dobrej bezprzewodowej klawiatury - zależy mi na oddzieleniu myszki i klawiatury, dlatego nie chcę zestawu. Klawiatura musi być płaściutka. Niestety wszystko to albo zestawy, albo przewodowe - znalazłem tylko logitech DiNovo jako coś ciekawszego. Myszkę już mam w planach Logitecha G7, ale to daleka przyszłość... czyli po wakacjach.

Ciekawe jaką odprawę dostanie Janas, jak mu podziękują...

Nasza przegrana była z Ekwadorem - wiadomo było, że Niemcom nie damy rady - trzeba było się silić na Ekwador i teraz Kostarykę... Z silniejszym walczą jak lwy, a słabego pokonać nie mogą...

Szkoda... Mało brakowało...

Golf III jest jednym z ładniejszych - niestety ciężko kupić w dobrym stanie - większość jest zjechanych i po dzwonach (jak to bywa przy używanych, ale wśród golfów wyjątkowo). Ja bym brał 1.9 diesel, bo ma moc, jest oszczędny i wytrzymały.

A ty stałeś ze stoperem i mierzyłeś?

To zależy czy wiatry ci sprzyjały... ja ci przyjdzie pół drogi pod wiatr jechać to przepadł...

Ja myślałem, że oni biorą Ekwador na zmęczenie - aż się tamci wygonią, a potem ruszą i wklepią kilka bramek :P no poważnie, ruszali się jak muchy w smole to myślałem, że siły oszczędzają. A tu jedna bramka, druga i koniec meczu. Fakt, że błąd sędziego i nieuznanie bramki (to był błąd?) wpłynął negatywnie na morale drużyny, no ale sami są sobie winni. Sportowcy w obecnych czasach spor zarabiają (ci co uczestcnziczą w zawodach międzynarodowych) - więc można od nich wymagać dobrych wyników. Zawsze jak ktoś coś spartoli, to ponosi konsekwencję - niby dlaczego sportowcom ma się darować - można w kogoś wierzyć, ale jak spartoli robotę, to trudno go chwalić...

Heh, ale trzeba uważać - właśnie wpadłem na ogłoszenie: BMW 318 przebieg 130kkm (piszą, że udokumentowany - można to oględzinami potwierdzić), ale opisane jako drobne uszkodzenia lakiernicze... Ze zdjęc w zasadzie od razu widać porządny dzwon i to chyba nie jeden, zmienione zderzaki też dają do myślenia... To tylko jako ciekawostka.

Ale mamy fajną pogodę - już dziś prawie wyszedłem na rower, ale zobaczyłem nadchodzące tony chmur i w końcu lunęło... Ciągle zimno i co chwile pada, jak dwa lata temu...

W wielu przypadkach tak, ale podam ci przykład firm budowlnanych - jest sobie firma, która się przykłada - ludzie ją polecają - a że dwa alta temu kupiłem miekszanie to trochę robót jest i będzie - terminy u tej firmy to pół roku!!! Tyle trzeba czekać, żeby coś zrobili... Znowu jakiś koleś co mi kafelki w kuchni robił też kilka miesięcy wcześniej, a i tak cudem się udało że trafiłem w "okienko". Ale to są z polecenia, których można zostawić i zrobią. A inni - z dnia na dzień ci przyjadą, bo roboty nie mają - ale jak to wygląda - niestety jak się do Wawy sprowadziłem, to nie znałem wielu firm, znajomych też nei było żeby pomóc - kafelki zrobione tak, że ja bym lepiej ułożył, na ścianach góry i doliny po szpachlowaniu... Jak ktoś jest dobry to ma robotę, bo ludzie go polecają - a jak nie... I tak jest w wielu przypadkach - np. dwa sklepy spożywcze prawie obok siebie - ceny te same - w jednym kolejka na pół sklepu a drugi pusty - dlaczego - bo w jednym nie dbają o jakość produktów... Jasne, że w wielu przypadkach staranie nic nie daje, a np. jakiś pracownik czy w sklepie będzie 10 czy 20 klientów na dzień będzie miał taką samą pensję. Jasne, że rządk rzuca kłody pod nogi na każdym kroku, progi podatkowe są takie, że 30% jest jak ledwo na życie starcza (dla firmy), a 40% jak można żyć normalnie, ale na inwestycje w firmie już nie ma... Na koniec - niestety Polska to taki kraj, gdzie politycy powinni być drobiazgowo rozliczani ze swoich dochodów, a ich praca kontrolowana, żeby nie brali kasy za nic nierobienie. Całe szczęście, że mamy dziennikarzy, którzy wyciągają różne przekręty, niestety konsekwencje dla posłów są nadal niewielkie... Aha - co do polityków - to narazie Lepper jest tym, który wypada jako jeden z najlepszych - po pierwsze jest to człowiek, który pracuje nad sobą i ma ludzi, którzy mu w tym pomagają, a po drugie mam wrażenie, że on nie jest tam dla kasy, tylko faktycznie chce coś zrobić dla rolników. Zauważcie jakie są teraz jego wypowiedzi. Natomiast Giertych... wzórem dla młodzieży człowiek prowadzący organizację faszystowską...