Tak się składa, że o podkręcaniu to coś nie coś wiem. Miałem kiedyś Abita BF6 - fakt, że możliwości overclockingu ( jak na Abita przystało ) całkiem niezłe, tyle że płyta się sypała ( nawalało zasilanie ) zanim się dowiedziałem, co to w ogóle jest "overclocking". Abita kupiłem wtedy właśnie za namowa "prawdziwych" - nie "papierowych" podkręcaczy ( ha, ha ). Potem był jeszcze jeden Abit ( też padł biedny ), a Ecs się trzyma. Jasne, że jak ktoś ma kasę, to powinien zainwestowac w coś droższego ( Solteka czy Epoxa ), bo generalnie sa to płyty lepszej jakości i wydajności ( no i powinny zadowolic rasowych podkręcaczy ). Nie każdy ma jednak dośc forsy - to po pierwsze, po drugie nie każdy bawi się w kręcenie. Polecajac Esc-a miałem na myśli właśnie kogoś takiego i to tyle ( tak na marginesie: to, że ktoś nie jest guru podkręcania nie oznacza wcale, że używa komputera tylko do pisania; nie będę przecież kur... tłumaczył Wam, do czego jeszcze służy pecet; aż się wziałem na koncu zdenerwowałem; aha NeoGliwice: aleś się napisał o tym szajsie - aż 4 razy, zdarłeś chyba klawiaturę ?! Trzymajcie się ( Ty też NeoGliwice ).