Skocz do zawartości

IGI

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    2653
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez IGI

  1. IGI

    World of Tanks

    Apropo lols day:
  2. IGI

    World of Tanks

    Dzisiaj lols day chyba przegrywam prawie wszystko prawie wszystkim :P. Przed chwilą capowaliśmy bazę we dwójkę, u nich naszą bazę capował jeden td i koleś z naszego teamu zjechał z kółka bo postanowił zapolować na samotną artę :/ oczywiście przegraliśmy ...
  3. IGI

    World of Tanks

    Czy coś robili nie wiem, mi się gra gorzej, dużo wchodzi za full dmg, tam gdzie wcześniej na tych skośnych płytach z przodu dingało teraz mam spenetrowane, z tego co na forum wota czytałem ludzie piszą że stracił pole siłowe ;)
  4. IGI

    World of Tanks

    Is4 się może i należał nerf ale szczerze ja sam jak stawałem przeciw niemu nie miałem jakichś szczególnych problemów z penetracją. Gorzej mi się walczyło z e75 który wg mnie dużo więcej dinga z przodu. Wiadomo jak się grało niższymi tierami to taki is4 był ciężki do ugryzienia ale od tieru 7 nie było problemu żeby go pokąsać. Wystarczyło w weak spoty walić
  5. IGI

    World of Tanks

    No ja ostatnio zacząłem, grać po dłuższej przerwie i powiem szczerze że trochę mi popsuli zabawę tym patchem :/. Znerfili isa4 - wchodzi teraz wszystko w niego, gorzej losuje, win ratio znowu mi leci w dół. W pierwszej partyjce po poatchu zginąłem po 20 sekundach gry przez wybuch ammo rack - strzała od e100 dostałem, gdzie wcześniej nigdy się to nie zdażało od e100. Tyłek łoją mi teraz nawet maluchy, typ 59 z boku przebija bez problemu, wcześniej musiał w weak spoty walić teraz walą jak popadnie i wchodzi wszystko. Jedynie od przodu jeszcze jakoś odbija od mniejszych czołgów. Do tego popsuli zarobki (zwiększyli koszty naprawy), bez premki to się już nie da grać czwóreczką. Wczoraj bitwa gdzie wystrzelałem całą ammo, na końcu zginąłem, zniszczyłem 5 czołgów zadałem masę obrażeń a dostałem całe 30k srebra - łatwo policzyć - naprawa 20k, ammo ponad 30 i mamy ponad 30 w plecy. To co w is4 poprawili to obrażenia z top działa są chyba większe, takiego amx 13 75 da radę zdjąć czasami na strzała, a w większości wypadków wchodzi w niego za full dmg gdzie wcześniej na dwa strzały ciężko było skończyć. Lepiej się za to gra teraz t34-85 - własnie chyba przez to że ogólnie pogorszono pancerze - wczoraj przebiłem bez problemu dwa razy pod rząd wierzyczkę w t34 (amerykańskim ;) z boku, spokojnie mogę skopać tyłek czołgom do tieru 8. Na pewno też poprawili trollcannon w KW taki mój t34-85 teraz jest zawsze na jednego strzała, wczesniej różnie to było. A tak to zacząłem odkupywać czołgi co kiedyś nimi grałem i miałem słabe win ratio. Gram nimi dociągam wr do minimum 50% i sprzedaję. W większości przypadków idzie szybko, ale stanąłem na bt-2 ;). Wczoraj nawet zniszczyłem nim 7 czołgów ale jakoś nie mogę poprawić wr na wyższe niż 47%.
  6. IGI

    World of Tanks

    Doszedłem dzisiaj do wniosku że t34-85 to chyba najgorszy czołg jakim dłużej grałem. Albo ja nie potrafię nim grać, albo mam pecha, albo go tragicznie losuje... Win ratio na chwilę obecną na tym czołgu mam na poziomie 41 %. Wczoraj było w granicach 48 ale od wczoraj większość przegrywam. Jak uda mi się zdobyć jednego killa to jest święto lasu. NA te wszystkie porażki to jakieś 30% padłem po jednym strzale w ammo rack, resztą to i tak max 2-3 strzały od ht z wyższego tieru. Jak jedzie jakiś amx to już można z gry wychodzić. Czołg jest powolny, gra się nim tragicznie, każda zmiana kursu to duże spowolnienie. Co mi po wysokim top speed jak rzadko kiedy da się je osiągnąć a w starciu manewrowym głupi ht t1 jest szybszy. Działo to też porażka, mega nie celne, prędkość celowania tragiczna, zanim zejdzie się celownik to zdążę wyłapać 2 strzały. Apteczka i mały zestaw naprawczy to co bitwę muszę używać prawie a i tak okazuje się że za chwilę połowa załogi ginie na nowo :). Generalnie tragedia. Gram też kv-13 i tu win ratio mam na poziomie 75% i się pytam jak to możliwe. Losuje go wyżej, działo ma słabszą penetrację a i tak zdobywam więcej killi, pancerz ciut lepszy i sporo HP. Silnik też trochę żwawszy.
  7. IGI

    World of Tanks

    Jak by kodzik był wolny to chętny jestem, nick w grze wiktorsam
  8. IGI

    World of Tanks

    Ja wróciłem do s-51 z ob-212 właśnie ze względu na zarobki i spokojnie wychodzi na + nawet na przegranych bitwach, chyba że nic nie trafisz ani uszkodzisz ;)
  9. IGI

    World of Tanks

    Kupiłem sobie w promo kv-13 i powiem że dużo lepszy od t34-85 mimo słabszego działa. Tier wyżej co prawda, ale wydaje się być dużo łatwiejszą drogą do t-43 niż męka z t34-85, no i mniej expa trzema namachać ;).
  10. IGI

    World of Tanks

    Co do kątowania miałem bitwę gdzie isem4 na którym mi zostało jakieś 400 hp stawiłem opór 2xis4 ze 100% hp 1xlowe z prawie 100%hp 1x typ59. Bitwa była tragiczna dla mojego teamu od początku, mapka redshire, szybko okazało się że większość naszego teamu pochowana w krzaczorach dała się wystrzelać artylerii. Ja broniłem boku mapki i wyjechały na mnie te czołgi, zdjąłem wszystkie z pomocą arty, podjeżdżali do mnie pojedyńczo więc ustawiałem się kątem do nich w lekkim zagłębieniu i wszystko dingałem, nie wszedł ani jeden strzał :D Załatwiłem love i is4, drugiego isa4 i typa zdjęła arta. Jeden z kolesi z is4 który we mnie strzelał, żalił się, że dingnąłem wszystkie 5 strzałów :). Dostałem w końcu strzał od ich arty zostało mi 2 hp więc wycofałem się w róg mapy. Gra zakończyła się remisem z powodu upływu czasu, ale rozgrywka naprawdę była super :) Zresztą is4 potrafi naprawdę sporo dingać przy odpowiednim ustawieniu, niektórzy złośliwie nawet piszą że jest zrobiony z dingium ;). Doskonale to widać przy bitwach 1 na 1 z drugim is4 którym jeździ mniej doświadczony gracz z takim samym działem gdzie przy dobrym wietrze daje się zdjąć go praktycznie bez strat własnych.
  11. IGI

    World of Tanks

    Co do t34-85 to dla mnie padaka straszna, pancerz z papieru byle maluch przebija mnie za full dmg :(. Mam już najmocniejsze działo ale dinga jakoś zastanawiająco dużo, losuje wysoko na ogół, na razie najwięcej zniszczyłem w jednej bitwie 2 czołgi :P. Fakt jeden to był e75 ale i tak nędza straszna. W ogóle z zniszczonymi czołgami w jednej bitwie nie mogę przełamać magicznej bariery 7 sztuk :P. Prawie wszystkimi od V tieru poza SPG(tu nie mogę załatwić więcej niż 6 sztuk) mam max 7 killi w jednej bitwie. Wczoraj isem4 "prawie" zdjąłem 8 czołg - też is4 ale oczywiście stał do mnie bokiem, dostał w dziesiątkę za 0 a miał 12% a maluchy amx 12 zdjęły go zanim zdążyłem przeładować...
  12. IGI

    World of Tanks

    przecież napisałem że w przypadku kolegi sprawa była przegrana bo ma TD - czytaj panie do końca ;). Ja kiedyś też miałem dystans, ale gram żeby się bawić a takie ciołki mi psują zabawę, więc i ja im psuję. Tym bardziej że zawsze najpierw piszę żeby nie blokowali i strzelam jak nie skutkuje, a zazwyczaj nie skutkuje... A naprawdę w 90% blokowania to jest zamierzone, co innego jak grałem niskimi tierami, ale w wysokich raczej już gracze wiedzą że się nie blokuje, - sam zawsze się tak ustawiam żeby nie blokować...
  13. IGI

    World of Tanks

    Ja jak mnie blokują łosie to się nie szczypię tylko walę w takiego delikwenta - niech się kołek nauczy grać. Ostatnio jakiś "pro" (z jakiegoś klanu) w isie 3 mnie blokował tak że jak się przesuwałem do przodu żeby wymanewrować to on tez podjeżdżał skutecznie mnie blokując więc wywaliłem mu moim is4 za full dmg to się opamiętał... Ale w twoim przypadku td to akurat sprawa przegrana była :).
  14. IGI

    World of Tanks

    A ja s51 odkupiłem. Lubię czasami pograć artą a jak na ob212 znerfili mocno zarobki to się go pozbyłem. Zresztą s51 chyba jedna z fajniejszych art, może autobus lepszy bo można wentylację założyć ale s51 za to bardziej mobilna co się przydaje ostatnio szczególnie jak wrogie arty tylko czekają żeby wyczaić skąd pociski nadlatują ;). A tak w ogóle to jestem strasznie cienkim graczem, wg stronki tu wrzuconej zaliczam się do średniej :P i tak mnie to zaczęło zastanawiać skąd się biorą różnice w statach. Nigdy nie grałem na premium i moje statystyki wyglądają badziewnie, np na takim kv, czy wspomnianych artach. Ostatnio zrobiłem wyjątek i kupiłem miesiąc premki żeby sobie na is4 poszaleć i do isa7 nazbierać i tak mnie naszło że premium mocno staty podnosi. Szybciej zbieramy expa, szybciej rozwijamy pojazd więc szybciej zaczynamy nim siać zniszczenie. Każdy wie przecież jaka to męka jest granie na początku takim isem czy kv, ile to trzeba się nadingać zanim się dokopie do porządnego działka ;). Na potwierdzenie niech będzie mój is4 na którym od razu staty utrzymują się na poziomie 54% zwycięstw, gdzie na is3, którym grałem bez premki mam już 51% o kv nie wspominając. Inny problem to arta. Czy ja mam pecha czy po prostu to moja wina że win ratio na takim s51 mam na poziomie 46%. kiedyś patrzyłem na staty innych i są np tacy co mają na s51 np 56% i więcej a ja naprawdę nie uważam się za złego gracza jeżeli chodzi o artę. Wczoraj zagrałem kilka bitwe większość przerypanych gdzie w każdej miałem minimum 3 kille, i to nie jakieś jeździdełka a np wrogie arty, czołgi 8-9 tierowe itp a i tak przerypywaliśmy. Najczęściej wina moim zdaniem drużyny - gdzie moi wystawiali się jak kaczki na odstrzał, wroga arta zbierała po 6 killi a ja nie miałem w co strzelać bo wróg dobrze ukryty... Ale z drugiej strony nie można mieć chyba aż takiego pecha :P. Z trzeciej strony np wczoraj przegrałem tez sporo isem4 i naprawdę swoją winę mogę uznać w jednej-dwóch bitwach gdzie np podjąłem złą decyzję ale w większości wypadków zanim zdążyłem cokolwiek zrobić mój team był po prostu miażdżony. Taki przykład gdzie np zostałem sam na boju bitwy u wroga t95 is4 e75 typ59. Wrogie jednostki pojechały zakapować a ja broniłem bazy, wystrzelałem prawie całą ammo, zdjąłem typa i e75, pogryzłem t95 ale isowi nic nie mogłem zrobić bo stanał za TD. W końcu bazę zajęli a ja przeżyłem z 2 killami na koncie 1900 doświadczenia i prawie 50k srebra zarobku, ale co z tego skoro przegrałem...
  15. IGI

    World of Tanks

    A graliście w ogóle t-50-2 ? Ja kupiłem sobie kiedyś pojeździłem kilkanaście bitew, win ratio na poziomie 60% ale co z tego jak na każdej prawie bitwie straty po 10k. Czołgiem tym to sobie można rekreacyjnie pojeździć 1-2 razy dziennie bo inaczej to finansowo wykańcza (przynajmniej bez premki) 100x wolę t-50 przynajmniej na plusie wychodzi, do zwiadu nadaje się tak samo, jedynie siłę ognia ma trochę słabszą, choć wczoraj w jednej bitwie sam moim t50 zdjąłem wolverine i 2x su85 :D
  16. IGI

    Seriale

    Sons też skończyłem i mi się naprawdę podobał :)
  17. IGI

    World of Tanks

    Ta gra jest dziwna. Kilka dni z rzędu przegrywałem prawie wszystko isem4 wczoraj wieczorem postanowiłem założyć wentylację i stał się cud. Od tego momentu znowu prawie wszystko wygrywam i z 52 już mi do 53% win ratio skoczyło...
  18. IGI

    World of Tanks

    Powiem że nie ma aż takiej różnicy jak się spodziewałem między bl-9 a s70. Tzn nie trzeba się przykładać za bardzo podczas strzelania w typki, w mausa i e100 wchodzi w wierzę z przodu obok działa ale i bl9 to mi się udawało chociaż może rzadziej. E75 potrafi nadal dingnąć sporo dlatego ja strzelam albo w dolną płytę albo w właz na wierzy - tam wchodzi zawsze czy to is3 czy is4 - oczywiście o ile trafisz ;). No i dolna płyta potrafi dingnąć jak e75 stoi pod kątem. A co do walki w zwarciu to jednak ustawienie się 45 stopni do przeciwnika na isie4 wychodzi najlepiej - najwięcej dinga a tych pochyłych płyt gdzie za nimi jest ammo rack praktycznie nikt nie jest w stanie przebić z bliska ze względu na pochylenie pancerza. Wczoraj dzięki temu jakimś cudem przeżyłem na mapie i wygraliśmy gdzie zostałem sam na sam z e75, 2x Vk4502 Ausf A i T34 - fakt że już byli trochę naruszeni ale ciężko było. Z vk sobie poradziłem bez problemu, e75 zjechał mnie na jakieś 10% i został t34 który wyjechał na zwarcie. Ustawiłem się 45 stopni do niego i dingnąłem wszystko :D a byłem przekonany że już po walce. Po trzech strzałach zdjąłem go i wygraliśmy.
  19. IGI

    World of Tanks

    kutfaaaa losuje mnie dzisiaj isem4 z samymi tier 9-10 i przegrywamy prawie wszystko masakra. Win ratio mi już spadło z 54 na 52% masakra jakas...
  20. IGI

    World of Tanks

    No już nie przesadzajmy ;) KV z troll gunem to bałem się jak jeździłem KV z 107mm bo wiedziałem że zejdę po jednym strzale, ale wystarczyło że koleś chybił i już był mój ;). Mając kv-1s już się praktycznie nie bałem bo po prostu jak trafiłem na takiego to go objeżdżałem i niszczyłem. Isem zwykłym to uważałem z racji tego że is jest słabo mobilny, ale już od isa3 wzwyż to taki kv dla mnie nie stanowi zagrożenia chyba że zaczai się od tyłu i w zbiorniki wywali. Is3 to po jednym strzale z troll guna w przód traci max 15-20% hp i rzadko kiedy moduły idą bo po prostu pocisk go nie spenetruje. Is4 podobnie. Dlatego jak jeżdżę isem3 albo 4 to taki kv bez względu na działo traktuję raczej jako darmowego fraga niż niebezpieczeństwo.
  21. IGI

    World of Tanks

    Wczoraj miałem zły dzień na isa4 spadło mi win ratio z 53 do 52 % na tym czołgu. Masakra jakaś same ciołki się trafiały. A najlepsze że to co wygrywałem to tak naprawdę tylko dzięki sobie i temu że czasem trafił się ktoś kumaty, jak np na klifie gdzie obstawiliśmy ja z e75 stronę z budynkami i zobaczyliśmy dzięki scoutowi że główne siły idą drugą stroną - napisałem do teamu że jak już się wszyscy pchają drugą stroną to niech się bronią a my z drugiej strony będziemy naciskać razem z e75 (dodam że byliśmy najwyższym tierem w teamie). Oczywiście team olał zaczęli naciskać na główne siły po drugiej stronie (też is4 i e75) i dostali straszne wpierdziel tak że nie zdążyliśmy nawet do nich dojechać żeby zrobić wsparcie z za pleców. Po drodze zdjęliśmy z 5 czołgów niższych tierów bez żadnych strat po naszej stronie - obaj zachowaliśmy po 100% hp. Powiedziałem więc do e75 że robimy capa bo i tak nie zdążymy dojechać z powrotem do bazy, oczywiście wtedy team zaczął nas od moronów noobów wyzywać itd :D. Zaczęliśmy capować, tamci - zostało ich 6 widząc że doszliśmy już do 30% zamiast zająć naszą bazę zaczęli wracać żeby przerwać odliczanie, ale zamiast przyjechać i walczyć w bezpośrednim starciu ich is4 i e75 zaczęli do nas strzelać z klifu oczywiście chybiając niemiłosiernie ;). Czwóreczkę zdjęliśmy, e75 już tak do nas strzelał aż do zakończenia cap'a. Ale poza tymi wyjątkami to generalnie się trafiały same patafiany, albo jak leminngi wszyscy jedną stroną a potem na pierwszym napotkanym przeciwniku chowają się po kątach i kampią a wróg objeżdża drugą stroną, albo ciołki na malinowce pchają się pod górkę chociaż przeciwnik ma 5 wysokotierowych art i takie przykłady można mnożyć... A w ogóle zauważyliście że na randomach 10 tierowe czołgi rzadko kiedy mają więcej niż 1 killa a najczęściej giną bez zniszczenia nawet najmniejszego czołgu? Ciekaw jestem z czego to wynika ;) czy jeżdżą nimi głównie nooby czy grają bardzo zachowawczo? Ja osobiście wolę wdać się takim isem4 w otwartą wymianę i zdjąć np 2 czołgi 9 tierowe zanim zginę niż siedzieć w krzaczorach i czekać aż mnie objadą z tyłu..
  22. IGI

    World of Tanks

    Panowie gdzie w is4 jest ammo rack ? Już dwa razy zdjąłem is4 jednym strzałem w magazyn amunicji i się zastanawiam gdzie próbować następnym razem strzelać bo na razie to wyszło przypadkowo ;).
  23. IGI

    World of Tanks

    Próbowałem kiedyś grać kv z troll gunem ale to nie dla mnie. Pewnie dlatego że nienawidzę kampić, wolę walkę w zwarciu :)
  24. IGI

    World of Tanks

    Ja kv sprzedałem bo losuje go tragicznie ostatnio a mi to po prostu zabierało przyjemność z gry, niemniej jednak da się do 8 tieru ze 107 mm sporo uszkodzić, a i nawet wyższe tiery przy odrobinie szczęścia pokąsać. Najważniejsze to musisz zmienić działo, nawet 122mm strzelające tylko HE jest lepsze od tego co masz bo po kilka % zdejmiesz nim nawet wysokim tierom a to lepsze niż nic, a niższe tiery da się zdjąć czasem i jednym strzałem. Wiec do czasu aż nie dorobisz się 107mm działa proponuję niską wieżę i 122mm - wieża szybciej się obraca i nie widać jej z kilometra ;), do tego camo, optykę i kampienie w krzakach na drodze przeciwnika.
  25. IGI

    World of Tanks

    Wymaxowałem wczoraj mojego nowego isa4 i powiem że to do tej pory chyba najlepszy czołg jakim jeździłem. Nieprawdą jest że jest nieprzebijalny jak się biadoli na forum wot'a, wchodzi w niego praktycznie wszystko od innych 10 tierowych czołgów, ale ma zapas HP, niezły pancerz który jak się dobrze ustawimy sporo dinga, miodne działo :). Staram się go ustawiać w kącie około 45 stopni do przeciwnika i wtedy sporo dinga, ludzie walą w wizjer kierowcy ale pociski przy takim kącie się ześlizgują. Wieża jest praktycznie nie przebijalna od przodu, choć jednego isa4 zdjąłem jednym strzałem w ammo rack. Minusy to mobilność niestety - w porównaniu do is3 jest powolny i mało zwrotny, ale wysoko tierowe bitwy to rzadko kiedy wyścigi. Jedyny problem jaki mam z nim to walka z wysoko tierowymi TD. Miałem wczoraj starcie na mapce przełęcz gdzie na planszy zostaliśmy ja i lowe, po stronie przeciwnej t95 ze 100% hp i arta (hummel). TD nie dało się objechać bo stał na drodze dojazdowej do bazy przeciwnika a czas się kończył więc musiałem zaatakować od przodu. Zdjąłem mu gąski ale nie było szans na objechanie bo momentalnie miał założone na nowo. Tylko dzięki temu że z lowem wyjechaliśmy razem ja zdjąłem znowu gąski i ruszyłem, za mną wyjechał lowe, dostałem po drodze strzała który mi zabrał połowę hp :P, znowu zdjąłem gąski, ale koleś zamiast we mnie walnąć drugi raz, zajął się lowem a ja go objechałem i wygraliśmy. W sytuacji sam na sam nie ma szans na objechanie nawet takiego powolniaka jak t95, a od przodu są praktyczne nieprzebijalne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...