IGI

O kutfa to pewnie wtopiłem bo założyłem rammer :/ Trzeba będzie 10 złota stracić :P

Kupiłem wczoraj is4 - jak na razie niestety stock i jest masakra :/ Nie mogę założyć mocniejszego działa przez gąsienice a brakuje mi jeszcze 10k expa :]. Na stockowym dziale nie przebijam praktycznie nic od przodu.

Boxster Co do sprawdzania pisowni to musisz w firefoxie w sprawdzianu pisowni zaznaczyć język polski. Nie wiem czemu się odznaczył na tym forum.

Dlatego obrzydzili mi granie kw którego w końcu sprzedałem. Wcześniej losowało różnie, ale czasami byłem na topie czasami w połowie, czasami maszyna d osiania zniszczenia co robi 7 killi a czasami gorzej ale dało się grać. Pamiętam pierwszy raz jak mnie wylosowało z mausem - był to dla mnie szok bo wcześniej przez około 200-300 bitew się to nie zdarzało. Potem po którymś patchu cudem było jak w drzewku nade mną nie było is3,is4, tiger II, potem jeszcze gorzej - losowało nawet z tier 10. Doszło do sytuacji gdzie przestałem grać kw żeby sobie nerwów nie szarpać jak ginąłem po strzale od is4 :]. Jeszcze ta jego "mobilność" powodowała że nie można było dopaść jakichś słabszych przeciwników, trzeba było jak ten lemming jechać za swoimi, a w kupie kto zawsze pierwszy obrywał? Oczywiście ja - każdy chciał zawsze najpierw ustrzelić łatwego fraga...

No to teraz pojechałeś ;) Ktoś pamięta jeszcze te zmierzchłe czasy? Jak może niektórzy zobaczyli zrobiłem come back po dłuuugim czasie i to co widzę to jest tylko licha namiastka starych dobrych czasów czy to purepc czy jeszcze tweaka. Może jeszcze biorąc pod uwagę sam portal to powiedzmy można by to jakoś naciągnąć ale biorąc portal + forum jako całość jest cieniutko. Ale żeby nie było offtopa - nie czepiajcie się tak tego poloneza bo do 1000 zł jak by nie brać pod uwagę spalania czy pojemności i trafić ładną sztukę to nie jest wcale takie złe auto. Pod wzlędem bezpieczeństwa jest napewno lepsze od takiego CC czy seja. Plusy to na pewno wielkość, komfort jazdy i właśnie stosunkowo dobre bezpieczeństwo. Minusy to sypie się, rdzewieje i sporo pali, ale jeżeli chodzi o np części to chyba nie ma nic na rynku co ma tańsze podzespoły. Wiadomo w tym konkretnym przypadku w poldka bym się nie ładował ze względu na spalanie a za 1000 zł nie kupisz zdrowego zagazowanego. A co do resorów piórowych - no tak są - ale nie przesadzajmy że przez to nie da się nim poruszać albo powoduje to jakieś większe niebezpieczeństwo, to już szybciej tylny napęd w rękach niedoświadczonego kierowcy narobi więcej szkód niż fakt zawieszenia na resorach. A jak już mamy punktować konkretne auta to wspomniane uno - kupić w stanie zadowalającym - czytaj z kielichami z tyłu jest naprawdę ciężko. Chyba że trafmy na sztukę po dziadku z końcowych roczników produkcji z garażu. I tu znowu powtarza się co już zostało napisane - nie nastawiać się na markę, na konkretne auto a na okazję i stan.

Dlatego napisałem że jak dobrze wylosuje - czyli jestem w górnej części drabinki. Wtedy taki t50 jest maszynką do siania zniszczenia, 4-5 killi spokojnie do wyciągnięcia. Jak mnie losuje z wysokimi tierami wtedy od razu jadę na rekonesans.

Jejku specjalistów mamy samych, a co jeden to ma dłuższego ;). Jak już pisałem w tej kasie nie nastawiac się na model tylko na stan. Uprzesz się na cc ,tico czy fiestę i okaże się że pół roku można szukać fajnego a w między czasie 10 innych fajnych do 1000 nam ucieknie. Co do bezpieczeństwa - sorry za 1000 zł nie ma cudów - co z tego że bierne nawet np będzie ok jak auto będzie szrotem z półsprawnymi hamulcami, luzami w układzie kierowniczym itd. Dlatego nie patrzmy na testy zderzeniowe tylko na STAN TECHNICZNY. A co do dłubania w autach jak już się chwalimy :P to ja też dłubię ;) w wakacje ogarnąłem montaż kompletnego klimatronika do mojej a4 czyli wyrezanie kompletnej instalacji elektrycznej - jednej pod deską, drugiej w nadkolu, wywalenie deski, wsadzenie nowej nagrzewnicy z obudową parownikiem itd dołożenie kompresora, przewodów, czujników, założenie deski itd ;) To dopiero było rezanie :) Do tego montaz do auta z 96 roku licznika od a4 z 2000 z cyfrowym zegarkiem i kompem, dołożenie tempomatu i takie tam ;)

No na poczatek jak mamy słaby czołg/td to polecam odczekać chwilę przed ruszeniem w bój. Po chwilimożemy pojechać i wesprzeć swoich, poszukac podobnego do naszego celu itd. Jadąc do przodu narazamy się że wyjedziemy np prosto pod 107mm z kv, jeden strzał i papa. Ja mam taką taktykę w t50 jak mnie dobrze wylosuje :). Chowam grę do paska, czekam minutkę, dwie i wtedy dopiero zaczynam grać, jak już nasi się trochę poszarpią, sytuacja się wyklaruje. Wtedy ruszam na łowy w poszukiwaniu osamotnionych TDm, SPG czy nawet heavy

A co do noobów w zespole to mam jeszcze jedną zabawną historię :). W jednym z randomów miałem mega zabawną rozgrywkę na stepie. Przeciwnicy pojechali na nas kupą tym jarem z boku, jar obstawiałem w sumie tylko ja isem3 i dość szybko mnie zdjęli więc nasi z wyruszyli mi na pomoc. Zamiast jechać kupą dojeżdżali po kolei i ginęli jeden za drugim :D. W końcu doszło do sytuacji gdzie był u nas tylko isu-152 a u nich 9 czołgów w tym is4, jakieś td, arta. Nasz td widać było że noob, przez całą grę kampił w bazie, nie oddał chyba strzała, jak się kapnął że jadą to schował się w rogu planszy za skałką i cicho siedział ;) Wszyscy gracze zaczęli się z niego nabijać, że w nim cała nadzieja, że spokojnie sobie poradzi, że jezus go kocha i takie teksty ;). Tamci zaczęli okupację, a nasz siedział za skałką i czekał na koniec gry. Przeciwnicy chyba doszli do wniosku że jednego TD to zdejmą i przestali okupować a zaczęli go szukać. I sytuacja się powtórzyła - oni zamiast zaatakować razem wyjeżdżali na niego pojedyńczo, a on ich po kolei zdejmował, w końcu zdjął 8 a jeden mądrzejszy w tym czasie zaczął okupację i dochodziło już do 80%. W końcu nasz TD wyjechał i strzałem zdjął okupanta - tigera. Generalnie byłem w szoku na jakich noobów można trafić :), że przy takiej przewadze liczebnej przegrali z jednym td.

O artą to w himmelsdorfie czasami dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Mam już na koncie zdjętego mausa któremu zostało około 40% hp jak na pewniaka na mnie jechał a ja mu z za winkla w bok przywaliłem moim ob.212. Moim s-51 zdejmowałem na strzała tigery, kv i inne "ciężkie" które liczyły na darmowego fraga. Ale generalnie jak losuje na takich planszach to artą nie poszalejesz. Gdyby jeszcze człowiek wiedział że trafi na takie mapy to by ładował AP zamiast HE, większa szansa na zdjęcie czołgu jednym strzałem "w zwarciu". W sumie w obiekcie to mógłbym załadować - dosyć dużo pocisków zabiera ze sobą, w s-51 było szkoda miejsca.

Heh wstyd przyznać ale też auto aim nie używałem a lubię czasami powkurzać powolne czołgi lub td moim t-50 :D. Największe co sam zniszczyłem od 100% do zera to m6 i isu-152, przy czym koleś w isu polak potem mnie jeszcze zwyzywał :D. Czasami aż mi szkoda tych ludzi jak np jakiś TD sam gdzieś stoi ja go dopadam a w pewnym momencie koleś przestaje już się nawet obracać tylko czeka na smutny koniec ;)

Po patchu 7.0 is3 był dla mnie mega, w dwa dni win ratio podbiłem o 5%, wygrywałem 80% potyczek, przyszedł 7.1 i zaczęło gorzej losować, przez prawie tydzień czasu nie wylosowało mnie chyba ani razu na topie - zawsze tak mniej więcej nademną było 4-5 czołgów tier9 i 10, zamiast 80% zwycięstw znowu zaczęło się w okolicach 50% :/. Mam wrażenie że im wyższe tiery tym więcej noobów - serio. To co moje drużyny wyprawiały to woła o pomstę do nieba... Jak już wszyscy lemmingują jedną stroną to niech kutfa przynajmniej prą szybko do przodu a nie zatrzymują atak na pierwszym napotkanym przeciwniku dzięki czemu wróg objeżdża z drugiej strony... Rzadko zdaża się sytuacja gdzie trafię np na 3 typki z kumatymi graczami dołączam do nich i robimy jakiś szybki rajd do bazy wroga zmiatając wszystko po drodze. Mam już expa dawno nazbieranego na is4 i jak się na horyzoncie pojawi nowa wersja z zapowiadanym przesunięciem czwórki do tier 10 to chyba go kupię. Niestety z srebrem krucho, się spłukałem na ponowny zakup t50, t34, su85 :/.

Dokładnie, przeglądać ogłoszenia w okolicy i kupić najlepsze auto jakie się da za tego 1000 nie patrzeć na markę tylko czy ma mały i w miarę oszczędny silnik no i jaki stan. Ja jak dla laski szukałem auta to w podobnej kwocie dość często się zdażały fajne auta jak choćby polo 1.0 z gazem 93 rocznik w ekstra stanie po jakimś dziadku co już nie mógł nim jeździć, cieniasy się trafiały, fiesty, generalnie jest co wybierać. Tylko szukaj jak już ktoś napisał aut z okolicy, bo jak zaczniesz jeździć po kraju szybko okaże się że dołożysz drugie tyle na wyjazdy.

Pewnie za późno - ale jakie masz dyski jaki kontroler, jak skonfigurowane? Co chodzi na tych maszynach? Moim zdainem wychodzą niedobory w wydajności dysków/kontrolera. U siebie bez wirtualizacji po rozroście się klientów miałem codziennie o tej samej godzinie mega zamułkę gdzie po prostu zatykały się dyski przy operacjach I/O. Jedna z aplikacji przeprowadzała cyklicznie jakieś mega operacje na bazie danych... Powodowało to szybkie rośnięcie load average do parametrów w stylu 200 procesów w kolejce gdzie wcześniej nigdy nawet takiego obciążenia nie widziałem na oczy. Pomogła częściowo optymalizacja serwera baz i samej bazy danych, wywalenie zbędnych śmieci, optymalizacja tabel itd, choć i tak powoli trzeba sie szykować na wymianę serwera na wydajniejszy. Niestety raid5 przy wielu operacjach I/O pokazuje swoje niedostatki.

Ok zobaczę to Castle, a ja właśnie kończę pierwszy sezon Sons of Anarchy i powiem że naprawdę zapowiada się fajnie. Oglądał to ktoś jeszcze?

Ale nie sądzisz że przedstawiony obrazek jest manipulacją ? Przedstawia cały budżet NFZ a nie kasę jaką przeznacza się na zakup sprzętu. Nie wymagajmy żeby WOŚP miał płacić na utrzymanie złodziejskiej i nieefektywnej struktury jaką jest NFZ w naszym kraju. Jeżeli chodzi o sprzęt to moja dobra znajoma pracuje na oddziale noworodków w naszym miejskim szpitalu i z tego co mówiła 80% sprzętu pochodzi właśnie od WOŚP. Mówi że dzięki nim powymieniali aparaturę która często miała po 30 lat.

I tu dochodzimy do sedna sprawy. Wiem niestety od środka jak wygląda zarządzanie finansami w takim mieście ... Nawet jeżeli wydadzą te 20 tyś na koncert to jest to nic w stosunku do pieniędzy marnotrawionych na codzień. Jak już pisałem w moim mieście powstał Park Technologiczny, kosztował ogromne pieniądze, miały w nim pracować firmy, prowadzić badania. Zatrudniono dyrektora, kilku pracowników i koniec. Cały obiekt stoi od ponad roku pusty a miasto na utrzymanie miesięcznie wykłada 70 tyś zł. Taki urząd potrafi wydać np 2 mln zł na oprogramowanie do wyposażenia np takiego parku którego nikt potem nie może użyć bo nie zezwala na to licencja. Urząd wprowadza np system w stylu e-dziennika, e-rekrutacji itd ale scalony w jedną dużą aplikację który obsługuje wszystkie szkoły - prywatna firma zgarnia za to 4 mln zł a system nadal ledwo działa... Ta sama firma wcześniej za ciężką kasę sprzedaje system obiegu dokumentów elektronicznych który tez ledwo działa bo np cała baza ma postać jednej tabeli i przy 100 użytkownikach i kilkuset dokumentach nawet to działa, po roku okazuje się że jak jest kilkanaście tyś dokumentów i kilka tyś użytkowników to system się cały czas zatyka. I to jest kropelka w morzu tego co się dzieje, aż szkoda pisać. Najgorsze że zwykli mieszkańcy nawet nie zdają sobie z tego sprawy.

Podświetlanie spoko, ostatnio miałem fajną bitwewkę na kampinowce - wylosowało mnie po "gorszej" (dla t50) stronie czyli za budynkami, ale wyjechałem szybko z bazy w krzaczory na środku mapy ustawiłem się z siatką maskującą i podświetlałem naszym cele. Zanim tamci się zorientowali to nie mieli już 10 czołgów :D. Gorzej jak mnie ostatnio losuje takim t50 na mapach pokroju himmelsdorf czy inne zurbanizowane gdzie nade mną np same tier 7-10 i brak arty :(. Swoją drogą to po patchu dla arty też nastały ciężkie czasy - mam ob.212 i znerfili zarobki, do tego nerf na HE i okazuje się że rzadko kiedy wychodzę na+ gdzie wcześniej na tej arcie naprawdę się fajnie zarabiało. Dlatego zrobiłem powrót do korzeni i kupiłem su85, t34 i na tym zbieram sreberka.

Hej nie masz chyba za bardzo pojecia o czym piszesz. Oświetlenie i nagłośnienie większość miast posiada więc ich nie kosztuje, jak nie posiada to udostępniają je firmy prywatne za free - choćby za możliwość reklamy. Nie wiem też skąd wziąłeś informacje że w większości miast poszły dotacje na gaże - chyba w mniejszości -w większości zespoły grają za free. U nas w mieście na 100% za free, w Poznaniu kilka lat temu jak byłem na WOŚP bo grał znajomy zespół to z tego co wiem też wszyscy łącznie z gwiazdami jak Acid Drinkers, Pidzama porno itd grali za darmo. Wkurza mnie jak piszesz rzeczy a temat których nie masz żadnych dowodów. Podaj fakty a nie swoje przypuszczenia bo są po prostu błędne. EDIT Ok powiedzmy że jeżeli duży zespół przyjeżdża to zabiera ze sobą swój sprzęt i za to ściąga kasę. Ok ale co z tego? Czemu Cię to tak kole w oczy? Przecież ludzie dzięki temu bawią się za darmo przy fajnej muzyce, przy okazji coś do puszek wrzucą. Skoro masz takie podejście akurat do WOŚP to dlaczego nei boli Cię jak organizowane są darmowe koncerty np z okazji dni danego miasta, gdzie w Elblągu np występuje nie jedna gwiazda a np 3 zespoły pokroju Kult, T-love, Maleńczuk ? Ile tu kasy się marnuje - i to naszej podatników! Dlaczego uważasz koncert przy okazji zbiórki za gorszy od koncertu z okazji np dni miasta? Chyba że uważasz że trzeba zakazać wszystkich koncertów ;)

Ale dlaczego wliczasz tą scenę? W większości miast koncerty odbywają się na terenach należących do urzędu więc scena, hale itd nic nie kosztują. Jeżeli są zaś to tereny prywatne to raczej jest wola dzierżawienia ich za free a nie za kasę - przynajmniej w moim mieście tak to wygląda. To że w pojedyńczych mieścinach ludzie przy okazji chcą się nahapać to nie wina WOŚP a wrodzonego cwaniakostwa i polaczkostwa, i jak by nie było WOŚP to taki cwaniak i tak zawsze znajdzie sobie jakiś sposób żeby kasę z budżetu miasta wyciągnąć - a to dni miasta, a to jakiś koncercik z okazji święta...

Witam Też pogrywam w WOT i jak by było miejsce w turnieju dla t34 to mogę się dołączyć z jedną uwagą ;) Jestem cienki ;) - na t34 mam win ratio na poziomie około 53%, mam niestety nie wyszkoloną załogę, sprzedałem kiedyś t34, załogę przeniosłem na inny czołg, teraz odkupiłem bo jadę do t34-85 i jeszcze sie nie zdążyła wyszkolić. Sam czołg ma odkryte wszystkie moduły. A tak pozatym to powiem że po 7.0 grało mi się genialnie moim is3 - wygrywałem prawie wszystko, super mnie losowało, z noobowego win ratio na poziomie 47% w dwa dni podskoczyłem do 52% wypuścili 7.1 i po prostu masakra. Losuje mnie z samymi wielkoludami, najczęściej w teamie sami idioci, głównie lemmingi, ja staram sie obstawiać zawsze miejsca gdzie obrony brak lub jest bardzo słaba i najczęściej kończę po 2 - 3 minutach jak wyjedzie na mnie np 2x is7... Do tego zaczęło się przytrafiac coś co nigdy nie miało miejsca - wybucha mi ammo rack... Ostatnio ze 100% jednym strzałem wykończył mnie koleś w e75 - cieszył się jak dziecko... Kilka razy uwniana arta potrafiła mnie zdjąć jednym strzałem - jakaś masakra. Doszło do tego że kilka dni temu tak się wk... że od chyba 4 dni nie gram ;) Dzisiaj spróbuję na spokojnie, może miałem gorzsze dni ;). Jedyne co ostatino mi się spodobało to jazda su85 z 107mm, przy dobrym losowaniu średnio 5-7 killi :). Niestety popsuli mi też frajdę z t50 - wcześniej dużo lepiej losowało - np w połowie drabinki - wtedy byłem taką mini wersją typ59 - siałem pogrom na mapie - po 4-5 killi na mecz, teraz na ogół losuje z tier9 - 10 gdzie sobie mogę najwyżej pokampić w krzakach...

oz jakoś nie dałem rady obejżałem kilka odcinków ale nie porwało mnie, shield widziałem cały, generalnie serial mocny ale końcówka mnie osobiście trochę zawiodła - przekombinowana ;)

Ale skąd wziąłeś 20 tyś zł za średnio znany zespolik? Na wp.pl podali że zespoły takie jak lady pank brały 12 tyś za koncert. Średnio znany zespolik to max 2 tyś zł może wziąć. Scena i organizacja koncertu tak naprawdę nie kosztuje miasta bo należy do niego i prowadzą ją wolontariusze. Nie można też obliczać teoretycznego zysku miasta jak by wynajęło scenę za kasę bo by i tak jej nie wynajęło. Co z tego że mogę teoretycznie zarobić np milion zł na dzierżawie terenu skoro nikt go nie chce dzierżawić? Jak ludzie lubią szafować kwotami bez żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. A co do 8% przychodów - ludzie się czepiają tych procentów jak by to z ich kasy szło na koncerty czy działalność fundacji. W sprawozdaniach finansowych zawsze można sprawdzić że cała a nawet więcej niż zebrna podczas finału kwota jest przeznaczona na sprzęt. Te 8 % to z przychodu fundacji ale zebranego poza wielkim finałem WOŚP. Do tego na stronie można przeczytać że cała kasa na woodstock idzie z pieniędzy sponsorów którzy je przeznaczyli na ten konkretny cel.

Zanim zacząłeś wieszać psy na WOŚP poczytałeś w ogóle ? Zainteresowałeś się co skąd gdzie i jak? Pisze potem jeden z drugim takie farmazony że się czytać nie da. Dla Twoje wiadomości po pierwsze fundacja z czegoś musi żyć. Ta jako jedyna dokładnie się rozlicza z każdej złotówki i na utrzymanie swojej działalności nie przekazuje ani grosza z zebranych pieniędzy. Żyje z odsetek i z wsparcia sponsorów o ile zechcą wesprzeć samą działalność organizacji - znajdź mi w Polsce choć jedną inną fundację która utrzymuje się tylko z odsetek z darowizn... Jako jedyna jest mega dokładnie kontrolowana i jakoś nikt nigdy nic nie znalazł. Zawsze zdażają się pojedyńcze wyjątki gdzie ktoś gdzieś coś ukradł, ale jako całość jest czysta. I zapeniam Cię że gdyby były jakieś nieprawidłowości to w naszym ciemnym kaczogrodzie dawno by je znaleziono... Moim zdaniem podejście fundacji jest bardzo uczciwe bo wiemy że nasze pieniądze trafią nie na pensje dla pań księgowych, sztabowców itd a na cel na który je przeznaczyliśmy. Co więcej jak w końcu ruszysz tyłek i poczytasz sprawozdania finansowe WOŚP to zobaczysz że na zakup sprzętu przeznacza WIĘCEJ pieniędzy niż zebrała - czyli przeznacza też część odsetek bankowych. Pokaż mi choć jedną organizację która tak robi. Teraz sprawa WOODSTOCK i tego że niby jest opłacany z pieniędzy z WOŚP - wystarczy posiedzieć pó minuty, poczytać u źródła a nie z komentarzy na onecie żeby zobaczyć że WOODSTOCK jest finansowany TYLKO z pieniędzy sponsorów którzy przekazali je na ten konkretny cel. Nie idą na to pieniądze z WOŚP. Tak więc kolego - to co piszesz jest nieprawdziwe już w samym założeniu bo zakładasz że fundacja utrzymuje się z pieniędzy ze zbiórek a to jest nieprawdą, a przynajmniej nie do końca. Tak więc rozrost jej administracji, wydawanie pieniędzy na co kolwiek, osobę która przeznaczyła SWOJE złotówki nie obchodzi bo wie że te złotówki idą na założony cel. A podawanie przykładu miast których jest tylko kilka w polsce gdzie zapłacono za koncerty "gwiazdom" a dla mnie tak naprawdę śmieciom i przekładanie tych kilku wyjątków na całą działalność fundacji jest nie na miejscu. EDIT Aha i jeszcze jedno - martwisz się tak że np miasto przekazało 20000 na organizację wośp, że marnotracwo itd. Powiem Ci że te 20 tyś to jest nic w porównaniu do tego ile pieniędzy w takim mieście się marnotrawi. Wiem jak to wygląda od środka i po prostu są to niewyobrażalne sumy na utrzymanie budynków, hal sportowych, organizacji, bezsensowne zakupy, modernizacje sprzętu, wyposażenia itd. W moim mieście co miesiąc miasto płaci 70 tyś na samo utrzymanie parku technologocznego który od roku stoi pusty, kilkadziesiąt tyś na utrzymanie hali sportowej na której niewiele się dzieje i takie przykłady można by mnożyć. Więc nawet jeżeli miastto kwotą 20 tyś wesprze szczytny cel to jest podwójnie pozytywne bo nie zmarnują tych 20 tyś na bezsensowne wydatki, nieprzemyślane inwestycje czy zakupy

Zaraz zaraz panowie. Krytyka krytyką ale trzeba się trzymać faktów. Po pierwsze każda złotówka zebrana podczas finału WOSP jest przekazywana na zakup sprzętu - nic nie idzie na wspieranie samej działalności WOSP. Żyją oni z odsetek i z darowizn ale przelanych na działalność statutową a nie na zakup sprzętu. Teraz kwestia wydatków miast na WOSP i wynikającej z tego tytułu niby nieefektywności samej zbiórki - pracuję przy UM w moim mieście i znam wszystkie mechanizmy jakie mają tutaj miejsce od tej drugiej strony. Pomijam milczeniem płacenie artystom za występy - na szczęście w większości miast nie ma na to miejsca. Inne "wydatki" są tak naprawdę na papierze - czytałem głosy o tym ile miasto kosztuje np wynajęcie hali za darmo dla WOŚP zamiast komu innemu itp. Tylko że zapominamy że miasto i tak nie wynajęło by tej hali, placu itd nikomu innemu więc i tak by na tym nie zarobiło. Cała reszta czyli sztaby, aukcje, portale, obsługa, organizacja jest zapewniona przez wolontariuszy i firmy prywatne. Pracowałem też w firmie która kilka lat temu zapewniała obsługę informatyczną dla WOŚP w moim mieście - nie dostali za to żadnej kasy, ale za to dostali bardzo dobrą reklamę- logo na gadzetach, logo na oficialnym portalu itd. Dlatego wiele firm robi to za darmo, podobnie jak np pokazy sztucznych ogni i inne wsparcie medialne. Malkontenci powiedzą że po co sztuczne ognie, po co media, po co reklama, po co gadżety - wszystko kosztuje a można by te pieniądze wydać bezpośednio na zakup sprzętu. A ja odpowiem na przykładzie mojej firmy - nie przekazaliśmy jako firma nigdy ani złotówki na pomoc innym, i właśnie jedynie WOŚP a dokładnie szum medialny wokół orkiestry spowodował że taka mała w sumie firma postanowiła wesprzeć fundację swoją pomocą. I nie zrobiła tego z tylko z potrzeby serca a głównie dla darmowej reklamy. Dlatego szum medialny, fajerwerki, cały patos, koncerty które teoretycznie kosztują tak naprawdę nakręcają zbiórkę, bez nich nie udało by się zebrać nawet 1/10 sumy, ale nie można tych "kosztów" w żaden sposób przekładać na realną pomoc bo bez tego szumu firmy nigdy nie wydały by swoich pieniędzy. Jest to taka samo nakręcająca się machina. Dziwi mnie też to jak łatwo ludzie w ramach "buntu" przeciw WOŚP wspierają inne organizacje, które nie rozliczają się publicznie, które marnotrawią pieniądze na wypłaty, procedury itd, w których ludzie po prostu kradną zebrane pieniądze. Nie chcę wskazywać palcem, ale kwestowałem tez dla innych organizacji i też wiem jak to wygląda od środka, jak przy liczeniu kasy z puszek tajemniczo ginie połowa kasy, jak z zebranej kwoty głównie opłaca się bierzącą działalnośc organizacji a ułamek idzie na wspierany cel.