japa

Faktycznie mega problem. Myszka działa ??? Jak nie, to z pewnością uszkodzeniu uległa żarówka która daje to specyficzne czerwone światełko. Bez problemu zrobią ci to w pierwszym lepszym serwisie AGD. Uważaj jednak, by wkręcili żarówkę z właściwym gwintem, gdyż inaczej zmieni się czułość myszki. Wiem, bo też tak miałem :)

Tak, właśnie o to mi chodziło.

Na stronce logitecha jest zestawienie który odbiornik współpracuje z daną myszką, klawiaturą lub zestawem. Przed zakupem warto sprawdzić.

W obudowie akumulatora jest zamontowana elektronika z chipem, który zlicza ilość ładowań. Po określonej ich ilości, dioda wskazuje zużycie baterii, co nie oznacza niemożliwości jej dalszego użytkowania. Moja przy mrugającej pomarańczowej diodzie, pozwalała na pracę lapka około 1,5 godziny. Po zakupie nowej baterii, laptop przy przeglądaniu internetu i pod kontrolą NHC pracuje do 4,5 godziny. Jest podobno możliwość zresetowania pamięci chipa, ale jakoś mi się to nie udało.

Padnięty akumulator. Miałem to samo. Po zakupie nowego jest wszystko OK.

Kupiłem używanego lapka u użytkownika z allegro o nicku diprocon Na stonce "o mnie" jest adres, gdzie możesz sobie obejrzeć laptopy. Poza tym naprawdę świetne podejście do klienta :)

Jak to nie ma wbudowanego WiFi ??? Przecież w opisie jest to wyraźnie zaznaczone : Built-in Intel/Pro Wireless 3945 802.11(a/b/g) LAN Card.

To akurat zrobiłem zanim jeszcze zadałem pytanie na forum. Wgrywałem różne, starsze i najnowsze ale efekt i tak żaden.

Akurat właśnie z 2 GB nie miałem dotychczas problemów. No cóż, jakoś to przeżyję :) Zamówiłem na allegro taki czytnik . Mam nadzieje, że się sprawdzi w działaniu.

Oczywiście zgadzam się z tym że nie wiek czyni prametry czytnika. Dziwnym jest natomiast dla mnie, że półroczny laptop ma czytnik nie obsługujący kart SDHC :( Tym bardziej, że jest to Toshiba. jakby nie patrzeć dałem za tego lapka pół roku temu równe 4 k pln. A tu taki zonk. A że d80 to nie byle co, to dobrze wiem. W końcu parę złotówek na to wydałem :) Ciekawi mnie natomiast kwestia, czy czasem karty innych producentów (A-data, Kingston) są widoczne w tych czytnikach i stąd w zasadzie moje pytanie. Niestety nie bardzo mam możliwość sprawdzenia karty innego producenta, gdyż jak wiadomo są one w blistrach i żaden sprzedawca nie ma ochoty otwarcia opakowania po to tylko aby potestować kartę. Wcale się temu nie dziwię, bo klient woli oryginalnie zapakowany towar.

No to dodam jeszcze, że ta karta nie jest widoczna w drugim lapku z podpisu, czyli ASUS A3Ac. To, że nie jest widziana w Asusie tak bardzo mnie nie dziwi, bo ma on już dwa lata, natomiast Toshiba jest nowym produktem i ma zaledwie pół roku. Jeśli karta jest w aparacie (NIKON d80) to oczywiście nie ma problemów ze ściąganiem zdjęć do kompa poprzez USB.

Witam. Krótko i na temat. Niedawno zakupiłem kartę SDHC 8GB Transcend i niestety ale wbudowany czytnik kart w mojej Toshibie nie widzi tej karty. Z tego co doczytałem się na forum Toshiby, nie powinno być z tym problemów. Wszystkie stery do czytnika są oczywiście zainstalowane i nie ma problemów ze zwykłymi kartami SD. Zainstalowany system w lapku to XP - Vista po pół roku użytkowania poszła na razie w odstawkę i pomimo dodatkowych kosztów przeszedłem na sprawdzonego XP. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem ?

Juz dwa razy poleciały mi dane po wyjeciu pendriva bez bezpiecznego usuwania. Całe szczęście odzyskałem je za pomocą programów do recovery. Ale jak widać, jeśli masz naprawdę ważne dane na penie, to lepiej i bezpieczniej zatrzymać urządzenie, niż później pluć sobie w brodę, że straciło się wiele cennych danych. Czasem recovery nie pomoże... A przecież to tylko parę sekund. Czy warto ryzykować, trzeba odpowiedzieć sobie samemu.

A swoją drogą co kryje się pod pojęciem "terminala abonenckiego" ? Czy jest to gdzieś dokładnie zdefiniowane, czy w tym momencie mamy do czynienia z dowolną interpretacją ? Przecież router też może byc takim terminalem.

Swego czasu, gdy jeszcze posiadałem Tośkę L20-181 ale z prockiem P4M były momenty że temperatura mocno szła do góry. Wystarczył jednak restart lapka i wszystko wracalo do normy. Wyglądało na to, jakby coś się przyblokowało i dopiero restart pomagał. Działo sie to losowo, jednak zdarzyło się nie jeden raz, więc widac coś jednak w tym modelu jest nie do końca tak jak być powinno. Ja w swoim lapku zrobiłem moda, dzięki którem wentyl chodził cały czas na minimalnych obrotach natomiast w razie potrzeby wchodził na wysokie obroty. Przy normalnym użytkowaniu (word, exel, internet), wentyl był niesłyszalny, a temperatura procka wynosiła około 39-41 stopni.

Proponuję wziąć lapka pod pache i udać się do normalnego sklepu komputerowego. Tam z pewnością ci powiedzą jakie pamięci i dysk do niego pasują, oczywiście jeśli bedą mieli możliwośc zobaczenia złączy w lapku.

Ale kabel dociskasz od strony kompa czy monitora ? Oczywiście na początek trzeba by zmienić kabel. Jeśli usterka ustępuje po stronie monitora, to może byc więcej powodów. Może masz uszkodzone gniazdo D-Sub a może jest jakaś przerwa, zimny lut na płytce elektroniki monitora. U mnie działo się podobnie, gdy nie stykała taśma łącząca matrycę z płytką.

Niestety ale recovery kasuje calusieńki dysk, co w przypadku użytkowników z mniejszym doświadczeniem ma przykre konsekwencje w postaci utraty wszystkich danych. Dlatego radzę sobie zawczasu robić backup ważnych plików, póki nie jest za późno. A najprościej zrobić ghosta i ważne dane trzymać na innej partycji niż systemowa. Ogólnie jestem zadowolony ze swojej Toshiby ale za funkcję recovery 0 punktów :(

Fakt niezaprzeczalny, że to kasowanie całego dysku to rzecz bardzo wkurzająca delikatnie mówiąc. Ja poradziłem sobie w prosty sposób. Po instalacji visty zrobiłem sobie obraz systemu i teraz w razie czego odtwarzam tylko partycję systemową, bez potrzeby kasowania danych z pozostałych partycji. A swoja drogą to Toshiba dała straszna plamę tworząc taki sposób instalacji systemu. Z tego co pamiętam w poprzedniej Tośce L20-181 miałem możliwość instalacji XP bez kasowania pozostałych partycji.

Akurat w zeszłym tygodniu próbowałem podłączyć do routera dlink Di524UP z printserwerem na USB podpiąć poprzez hub usb dwie drukarki na usb i niestety ale wszystko zakończyło się porażką :( Pojedynczo drukarki działają bez żadnych problemów. Tak więc jeżeli chcę zmienić drukarkę którą chcę mieć widoczną w sieci, muszę jedną z nich przepinać na usb.

Ja tam laptopa z taką baterią już sobie na kolankach nie położę, no chyba że wymyślą jakieś ołowiane osłonki chroniące to co bezcenne. A swoją drogą łączna waga lapka i osłonki nie napawa optymizmem :) Ale sam pomysł ciekawy - taka mała przenośna elektrownia jądrowa. Wspólnie z prockiem to trochę tych rdzeni będzie :)

Fakt, po instalacji Xp po Viście, tylko ten pierwszy jest dostępny. Czyli jedyna możliwość aby działały dwa systemy, to kolejność instalacji musi być bezwzgędnie zachowana :1. xp 2: vista ? Czy w takim przypadku jest możliwość późniejszego usunięcia xp aby vista działała prawidłowo ? Oczywiście systemy instalowane byłyby na osobnych partycjach. I jeszcze jeden problem : czy jest możliwe zrzucenie aktualnej instalacji visty do obrazu i późniejsze jej odtworzenie po instalacji xp, po to by nie trzeba było instalować wszystkiego od poczatku, co jak wiadomo jest bardzo czasochłonne. Podejrzewam jednak, że nie jest to takie proste, a być może po prostu niemożliwe :(

Miałem to samo z płytą Epox 8rda+ Z zasilaczem Chieftec 420W pracował przez jakiś rok normalnie, po czym zaczęły się kłopoty z włączaniem. Zmiana na fortrona 350W od razy rozwiązała problem. Co dziwne, Chieftec chodzi do dnia dzisiejszego z mocniejszą konfiguracją i nie sprawia namniejszych problemów. A wydawać by się mogło, że co jak co ale dobry zasilacz powinien pracować z każdą płytą - oczywiście odpowiednio dobrany do obciążenia.

Gdy kupowałem swoją becną Toshibę A200-14E sprzedawca również twierdził, że posiada ona 2x512 ram. Po zakupie i otwarciu pokrywy okazało się że tkwi tam jedna kostka 1GB, więc z dołożeniem drugiej nie miałem żadnego problemu.

To miałbyś na stacjonarnym nielegalną windę, bo tą na laptopie masz w wersji OEM.