BENITO

I po co, proponujesz w kólko te same zasilacze, a pewnie nawet większości w rękach nie miałeś. Cooltec 400W bazował jak mnie pamięć nie myli na starszej wersji Huntkeya, więc tragicznie nie jest. Do takiego konfiga starczy mu z powodzeniem każdy nowy i markowy 400-watowy zasilacz i bedzie odpowiednia rezerwa mocy. Bez problemu pociągnie to nawet dobra 350-tka.

Sorry za OT ale ostatnie w twoim sigu miażdży. BTW, ja tylko przyspieszam tak, nie hamuję.

Właśnie infinity uważam za najlepszy zasilacz jaki miałem w łapach w życiu. Potężna moc, stabilne napięcia, ładny wygląd, super sprawność, cicha praca i odpinane kable, czego chcieć więcej. Ale to kosztuje.

Czy ostatnio na tym forum nie ma nic innego jak Corsair czy co? Supero testuję długodystansowo i przekazuję poprawki do dystrybutora, aby nastepną rewizję zrobić lepszą. Co zauważyłem: Syczy bardzo jak jest nierozgrzany i zanim wiatrak się załączy. Potem tego nie słychać, dopiero przykładając ucho do zasilacza słychać lekkie syczenie. Ma mało molexów na 1 kablu (tylko 2). Ja do swojego kompa zużyłem wszystkie molexy. Osobne kable s-ata, po co mi dopinać dodatkowy kabel jak mam np. 1 HDD. Obudowa jest troszkę niespasowana, pomiędzy ściankami są szczeliny. Wiatrak troszkę terkocze (jak w Seasonicach). Gniazdo do podłaczenia wtyczki sieciowej jest trohe luźno osadzone na tylnym panelu. Teraz plusy: Sprawność zasilacz jest baardzo chłodny i dobrze wietrzy budę. Pobiera mniej prądu z sieci nawet od zasiłek słabszych, ale starszej technologii. Stabilność napięć, wzorowa. Wydajność prądowa, wzorowa. Zabezpieczenia są wszystkie i działają sprawnie. Względnie cichy po załączeniu wiatraka, ale ma 700W(realnie więcej wytrzyma) więc przy tych mocach cudów nie ma. Ogólnie w skali od 1 do 10 dałbym 7, zobaczymy jak zasilacz bardziej się "dotrze".

Bez nagrań z kamery, lub zeznań co najmniej kilku świadków i ekspertyzy rzeczoznawcy raczej większych szans na wygraną by nie było, bo zapisać numery możesz gdziekolwiek. Poza tym jak koleś ma takie auto to go stać na dobrą papugę, a poszkodowanego pewnie nie.

To rozumiem, ale ten kierowca by zwiał już.

Ja rozumiem, ale chodziło mi o tego kolesia z terenówki, że on by zwiał, a nie ty. Co do ciebie draak gdybyś był choć odrobinkę myślący, to spojrzałbyś na ceny 1.9 tdi, silnik dostaniesz za ok. 3000 w dobrym stanie, a 6-7 tys daje się za swapa kompletnego, ze skrzynią, sprzęgłem i zegarami z mk3. Skrzynia z mk2 by się rozleciała przy takim momencie, bo wytrzymuje góra 230 Nm i to na krótka metę, a 1.9 w zależności od wersji i softu potrafi zrobić z 300 Nm i więcej.

Bo ja mam krótką skrzynię (jak na osobówkę) i max na prostej 185 km/h, z góry więcej, ale pewnie za jakiś czas dobiję do 200 jak zwiększę dawkę i podkręcę turbawkę. Na razie niepotrzebne, bo głównie po mieście jeżdżę.

Myślisz żeby poczekał ? hmm wątpię

Będzie miał, nawet spory zysk ci powiem.

Może moją propozycję. Mocy masz pod dostatkiem.

@remix Na 1 wkręca się bardzo szybko, 3000 masz po 1 sekundzie.

U mnie technika jest taka: 1-krótka (jak to w TD) do 3000rpm 2-już ciągnę dłużej i zmieniam powyżej 40 km/h (międzygaz) 3-idzie do 70 (międzygaz) tu najmiodniejszy moment z 3 na 4 i przy 3200 rpm auto strzela do przodu bo turbina pompuje na maxa, a przy tej prędkości IC zaczyna coś dawać. Wgniata w fotel. 4-5 powyżej 3500 rpm no i do 4500 rpm, bo powyżej już słabnie. kiedyś mnie chyba za to wsadzą

normalnie jak wciskasz sprzęgło to puszczasz gaz, w tym wypadku nie

to nie hazard...to bym określił inaczej

Z międzygazem auto się szybciej rozpędza, bo nie schodzi z obrotów :D.

Kup tę deltę 350W z mocną dwunastką i ci wystarczy.

Auto bez wspomagania jest przerąbane na parkingach, ale za to w trasie miodzio, bo ci nie myszkuje po drodze i masz wyczucie zakrętów.

Na dolot to jeszcze jakiś porządny stożek z izolacją od komory silnika.

Za cenę BQ 450W możesz mieć u mnie 520.

Bo tak robią. Obudowa jest jedna, Modele różnią się tylko klapami i plastikami.

Chcesz coś dobrego to wal na pw.

Wyobrażacie sobie mnie w smarcie? :lol2:

Bo jest tak wielki, że stosowanie pozostałych mija się z celem.

Be-quiet jest mocniejszy.