Kur*a ! :evil: Jak ja nienawidze tych pajacow... dzis chcieli mnie skroic (razem z kumplem). Bylo ich 3 z czego jeden ktory caly czas cos do mnie mowil byl max. leszczem, ale niestety dwoch pozostalych bylo mocno przypakowanych. Nie wiem w dodatku jak kumpel sie bije (kiedys sie z nim bilem, ale to jakies 5 lat temu czyli jak mialem 14 lat ;)) ).
I co robic? Napier*alac sie z nimi skoro widze, ze szans raczej nie mam (nie jestem jakis kozak niestety)? :?: Na szczescie udalo sie ich zgubic dosc ciekawym manewrem (kupel poszedl na przod a za nim dwoch wiekszych), a ze szybko biega to im spierd*il dosc szybko, a ja na chwile stanalem i sobie bluzgalismy z jednym typem, ktory wreszcie zobaczyl, ze nic nie dostanie, a w dodatku zobaczyl, ze kumple sa juz jakies 100m od niego wiec do nich szybko pobiegl. :lol:
Tak wiec nic sie specjanie nie stalo, ale zastanawiam sie co bedzie nastepnym razem jak bede np sam? Czy juz kur*a nie mozna normalnie na ulice wyjsc? :evil: Jeszcze w dodatku rozumiem, ze probuja kroic jakis malolatow, ale ja mam kurde 19 lat, 190cm wzrostu i nie jestem jakims na max leszczem z wygladu :lol: ... tak wiec juz do kazdego startuja...
A co wy o tych ch*ach sadzicie?