Skocz do zawartości

Haber

Stały użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Haber

  1. e... .nie zmieniaj firmwaru na starszy... bez sensu. Po to jest nowszy, bo starszy nie był wystarczająco dobry, albo miał jakieś błedy. Skoro masz firewalla w tym rutku, to na pewno masz outbound filtera, bo to podstawa firewalla przecie. Może tylko inaczej się nazywa. Areguły możesz wpisać w inny sposób nie konieczie tak jak u mnie.
  2. witam Też mam ten ruterek. I faktycznie: na standardowym firmwarze jest tylko 8 reguł. Na innym nie wiem, bo ten standardowy mi wystarcza. Ale nie jest tak źle:) Ten ruter ma automatyczne blokowanie połączeń przychodzących (tzn blokuje wszystkie połączenia, które nie zostały zainicjowane po twojej stronie, jak to rutery z funkcją NAT czynią), więc jedyne co Ci zostaje do ustawienia, to stworzenie regół na ruch WYCHODZĄCY. Bo każdy inny jest blokowany automatem, chyba ze masz kompa w strefie DMZ (demilitarizet-coś-tam), ale pewnie nie masz. Sugeruję wiec ustawić minimum takie reguły: OUTBOUND FILTER=enabled <---- włacza filtr pakietów wychodzących Allow all traffic to pass except those that match the following rules <--- wiadomo source ip:ports|destination ip:ports 1) --------:-------- | ---------------:137-139 <--- zablokujesz całego NetBiosa wychodzącego poza firewall (nie blokujesz go lokalnie) 2)---------:--- | --------------:135 <--- zablokujesz EPMAP wychodzące poza firewall 3) --------:--- | ---------------:445 <---- zablokujesz Win2000SMB wychodzące poza firewall Koniecznie: 4) w zakłądce tools-misc kliknąć "discard ping form wan", żeby Cie nie mogli pingować, Poza tym można jeszcze dla pewniaka: 5) --------:------ | --------:5000 6) --------:------|------:1900 Te reguły blokują połączenia inicjowane po twojej stronie z usługani UPNP (jakieś robaki netowe z tego czegoś korzystają, ale nie wiem dokładnie) Reguły 1-3 to absolutne minimum dla komputerów opartych na windows. Ruch przychodzący i tak jest blokowany, jeżeli nie powstał po twojej stronie ściany, więc teoretycznie nic nie musisz jeszcze ustawiać, a i tak będzie dobrze. Te reguły 1-3 to raczej zabezpieczają przed tym, że jak jakis robal albo inny prostacki syfior się zainstaluje na kompie, to firewall nie przepuści jego pakietów w świat. Bo kupa tego syfu bazuje własnie na "udostępnianiu plików" w windows. Więc trzeba to coś odciąć i tyle. Poza tym firewallem sugeruję mimo wszystko mieć na kompie jakiś softwarowy firewall, bo ten hardwarowy nie kontroluje przecież programów i ich chęci łączenia się z netem. Taki tandem: "hardwarowy firewall + softwarowy firewall" to powinno być wystarczające na warunki domowe w 110%
  3. no wiem, wiem:-) naczytałem sie teorii już dużo:-) teraz mam kłopot z blokiem wodnym. Kupienie odpada, bo chcę zrobić wg mojego projektu. Coś morfowe MK4'ala chcę zrobić. Problem taki, że nikt nie chce mi tego wyfrezować. Ten m za lichą frezarkę, ten ma dobrą, ale mówi że sie nie da, ten mówi że sie da, ale będzie to sie frezowało godzinami (kasa). Pewnie wymyślę jakiś prostszy blok i taki postaram się frezować.
  4. no po to kombinuję wc żeby nie trzeba było "dobrego" dmuchu:-) Ale tak sobie myślę że jeżeli nie planuję kręcić proca, to ta chłodnica od fiata 125p, nawet jak zzielenieje, to mi styknie na bank. Mój Athlon 2000xp+ ma taką moc że mi wystarcza aż nadto, w gry nie gram za bardzo, ale dużo przy kompie siedzę. Chodzi mi o ciszę jedynie.
  5. ..dobra... już nie walczę z zielenizną.... puściły mi luty na następnym odcinku finu:-).... jakieś 3 cm..... zielone też jest piękne. I tak chłodnica będzie zabudowana. Ale fakt tomasir: płukanie zmniejszyło zielenizną. Zauważyłęm że zielenieje w miejscach gdzie zą pozostałości czarnej farby - czyli rada: najpierw porządnie usunąć czarną farbę, a potem elentualnie czyścić na błysk. ps. jak jest zielone to przewodzi ciepło tak samo fajnie jak to nie zielone?
  6. no to na chwilę jeszcze raz ją zamoczę w cilicie rozcieńczonym: i popłuczę... zobaczymy czy zzielenieje:-)
  7. Arthx: a nie zielenieje Ci chłodnica? bo mi po cilicie z jednej strony zaczyna zielenieć.. ale tylko z jednej strony... Wiem że którąś stronę trzymałem trochę dłużej w kamixie wcześniej. No i niby "niejednorodnie" sie wyczyściła. Ale nie pamietam czy to ta strona co zielenieje czy ta co nie zielenieje:-)
  8. Niesamowite:-) a jak polerowałeś? szmatką i pastą polerską jakoś? czy w bardziej wyrafinowany sposób?
  9. Kwiecień: Może w jakiś Centrostalach? (hurtowniach metali). Jak byłem w Centrostalu w Łodzi na Brukowej, to mięli masę różnego rodzaju żelaztwa. Pełno kształtek i blach. I co ważne sprzedają w detalu, choć to hurtownia. Tam kupiłem sobie 20 cm płaskownika miedzianego 10x60 mm - słowem kilogram - tyle najmniej mogłem kupić. Kolo wziął taki długi płaskownik na 3 metry, i przyciął w 2 sekundy piłą na wymiar 20 cm. Zabuliłem 21 zeta. Więc takiej blachy byś pewnie musiał kupić sporawo... o ile blachę też przycinają.
  10. Feluke: słyszałem że ponoć od Łady to cudo. Reed: no dobrego dojścia nie mam za bardzo to takiej chemii... Kupiłem tego "cilit kamień i rdza" i zadziałało. Fakt: tych czarnych plamek nie usunęło, ale za to miejsca bez czarnej farby wyczyściło na glanc, aż się świecą. Takie różowiutkie są pod słońce, W sumie w końcu ta chłodnica nie wygląda "brudno", o co w sumie mi się rozchodziło. Trzymałem w tym cilicie z godzinę, i wyjąłęm bo bałem sie zę mi przeżre łaczenia jakieś, silny shit ten cilit. 7,50 za dużą butlę. Obluzowało mi się jedna blaszka pomiędzy finami, ale trudno.
  11. Cilit. Kamień i rdza.... hhe. O chemi "codziennej" nie pomyślałem...dzięki dobry człowieku : - )
  12. Kupiłem sobie za 10 zyla chłodnicę od fiata 125p, miedziano-mosiężną (chyba), strasznie zasyfioną w jakimś zakładnie samochodowym, co leżała na świeżym powietrzu i marniała Jak radzono tu na forum czyściłem kretem (takim do zapchanych rur), Kamixem (takim na kamień specyfikiem), keczupem za 2 zyle (takim do kanapek niby, ale wiele nie pomógł) i suma sumarum: wygląda teraz extra, pełna przepływność, nie przecieka itp. itd. słowen 20 zyla i mam fajną już chłodnicę do przyszłego WC I wszystko jest super niby. Ale na miedzi pomiędzy finami zostało tu i ówdzie trochę czarnej farby, co to sie nie rozpuściła, albo nie do końca rozpuściła. Chyba nie przeszkadza to aż nadto, ale no.. wygląda "brudno", plamiasto itp. Miedż nie błyszczy się itp. Rozpuszczalnik też za bardzo nie pomaga - miedź jest gładka, bez syfu, ale taka "poplamiona" na czarno Więc pytanka moje: 1. czy da się na błysk ją wyszykować? czy trzeba pogodzić się z przebarwieniami? 2. jak da sie jeszce ją doczyszczać to czym? rozcieńczonym kwasem? I trzecie pytanko: ta chłodnica ma wlot i wylot na górze - woda zakręca na dole i płynie z powrotem do góry do wylotu. Planuję połączyć górę i na dole pierdyknąć wylot: ułatwi mi to montaż na kompie trochę. Czy takie coś pogorszy czy polepszy sprawność chłodnicy? Bo niby zmniejszy opór, ale skróci czas przepływania wody przez chłodnicę... PS. nie planuję podkręcać procka, chcę tylko błogiej ciszy
  13. hhe, dzięki dobry człowieku
  14. Wybaczcie takie lamerskie pytania: 1. Jak ma się zainstalowane WC do mobilności podzespołów kompa? tzn np. chcę sobie wymienić kartę graficzną, na której mam blok zamontowany. To jak? Trzeba spuszczać wodę z instalacji żeby podmienić grafę np? Pytam się, bo większość WC jest na tyle "zagmatfana" i "sztywna" na pierwszy rzut oka, że ciężko mi sobie wyobrazić wymianę choćby grafy bez konieczności tymczasowego demontarzu niektórych węży... 2. Montować WC w kompie z wodą w instalacji, czy napełnić wodą jak już się zamontuje? Bo jak już zbiorę wszystkie podzespoły do WC, to warto je zainstalować "na sucho" i sprawdzić szczelność. To jasne. Ale potem co? Wkładać system chłodzenia już taki połączony? Z wodą w środku? Czy porozłączać co tam trzeba , włożyć do kompa, ponownie połączyć przewody...napełnić wodą... i modlić się żeby były szczelne jak przy próbie na "sucho"? Wiem że pytania mogą odbiegać od poziomu dyskusji na tym forum, ale jako zielony w temacie koleś byłbym wdzieczny za jakąkolwiek pomoc w tym temacie.
  15. Reed: acha........ ( <--- to jeśli chodzi o frez piłkowy).... czemu razem? no żeby dokłądnie było, żeby np zminimalizować grubość żeberek (jak raz ustawię odległość między tarczami frezu to będzie dokładnie taka jak chcę i nie pierdyknę sie potem np o 0,1 mm na żeberku)... zeby było super równo i estetycznie.... A z innej beczki: dało by sie jeszcze np w projekcie Morfa zrobić tak, żeby grubość żeberek zmniejszyć (mniejsze opory), a zwiększyć odstęp między żeberkami? (turbulencje wody chyba nadal by były) Widzicie sens takiej zmiany? Da się tak zrobić dremelem, czy lepiej dremelem najpierw, a potem pilniczkiem jakimś np. rozszerzyć kanały tak, żeby w sumie cieniutka blaszka została jako żeberko? (taka "jubilerska" robótka)
  16. no dobra. a wracając do tematu: czy bez frezarki cnc da się takie coś wydziargnąć w garażu? (taką dokładność żeberek)? Bekrut mówi: dremel Reed mówi : frez igłowy co Wy na to? I pytanie do ludzi obeznanych z frezowaniem: mając np kilka frezów piłkowych jakiś małych (szukałem na necie i znalazłem takie frezy piłkowe chyba do metalu dające frez o szerokości nawet 0,2mm), ustawionych równolegle obok siebie na jednym wale, w odstępie powiedzmy.. 0,5mm... to da się "jednym sztychem wyfrezować taką strukturę jak u Morfa.. ale bez tych kanałów poprzecznych? tzn chodzi mi o to mniej więcej: ||||||||| ||||||||| ||||||||| |||||||||--------- tu jest wspólny wał dla frezów piłkowych ||||||||| ||||||||| ||||||||| ________ | <------ a tu jest kawałek miedzi na którym chcemy żeberka zrobić Jest w tym sens? da sie takie frezy tak blisko siebie zamocować? miedź wytrzyma takie zabawy? Frezarka wytrzyma takie frezowanie?
  17. genghiskhan: a jakim frezem? i jak długo twoim zdaniem? a co do elektodrążarki: to chyba tam są stosowane głównie miedzine elektrody (ale głowy niedam)... czyli chyba tam zastosowali jakąś inną, jeśli już...
  18. A wie ktoś może (np. reed:) : 1. ile kosztuje tak "pi razy drzwi " taki frez igłowy i gdzie go kupić (w jakiejś jubilerskiej hurtowni?) 2. jak szybko można nim frezować miedż? (tak na oko: cały dzień będę rył te żeberka czy 1 godzine?) 3. jak szybko taki frez się zniszczy? (po ilu takich żeberkach a'la Morf) 4. I czy do takiego igłowego freza potrzeba takiej wielkiej kolubryny jak ma Morh? (chodzi mi o frezarkę) 5. Elektrodrążarka - toż to chyba kosztowało majątek zrobienie tego bloku... no chyba ze w przerwie na papieroska przez dobrego kumpla najlepiej majstra/brygadzistę/szefa zakładu/fabryki? ps. Thunar: od Łady, ale wygląda jak "ręczna" robota, heh
  19. no nie.... w niczym nie siedze, a wc znam raczej teoretycznie tylko, choć jak bedę miał więcej luzu czasowego to na bank coś pokombinuje. Bo mój kom przypomina mi w nocy suszarkę do włosów już, a często zostawiam go na noc bo sciagam rózne rzeczy. a co do tych linków: tu masz wszystko co mam ja: http://www2.arnes.si/~mlivak/
  20. a masz jego adres? bo ja mam tylko jakiś link do jego folderu...
  21. a może ręcznie..... sprawny koles chyba jest.... zobaczcie to: http://www2.arnes.si/~mlivak/The%20Prophet/Cone.jpg Chłodnice chyba też sam zrobił sobie: http://www2.arnes.si/~mlivak/new/Radiator1.jpg chyba ze odnowił tą: http://www2.arnes.si/~mlivak/new/radpumpold.jpg a to Morpf dziargający dziury: http://www2.arnes.si/~mlivak/new/me%20milling.jpg
  22. A tak szacunkowo: Morphing ma niby taką frezarkę: http://www2.arnes.si/~mlivak/EmcoFB2/Emco01.jpg Ile godzin pracy może mu to zająć? (przy założeniu że ma wprawę, wie już co chce dokłądnie i nie raz robił ten blok i że materiał na blok ma już przycięty i przygotowany) 4 godziny frezowania? 6 godzin godzin? 2 godziny? 30 minut fezowania.
  23. berkut: a po cięciu dremelem narzędzie tnące było bardzo zniszczone? I Ty jak ciąłeś? po koleji te rowki żeby uzyskać żeberka? A może dało by się zmajstrować jakieś takie cudo, że na jednym wałku umiescić np z 10 "piłek" równolegle w równych małych odstępach, żeby wszystkie naraz cięły równy wzorek? Da sie tak?
  24. Męczy mnie to już od pewnego czasu, i dojść nie mogę (szukałem serczem i nie znalazłem, albo przeoczyłęm) No jak ten koleś wydziargał te kanały w bloku poniżej? Tą frezarą co poniżej jest? Bo te żeberka to rozumiem jeszcze... frezem piłkowym mógł "naciąć"... ale już przecież te poprzeczne cięcia, co dają na samym środku "słupki" to już nie kumam... jakimś frezem jubilerskim czy jak? Ponadto nie widziałem u niego żadnego freza piłkowego... czyżby robił te żeberka jednak tą frezarką co na foctce jest? jakiś malutkim frezikiem? (ps. bardziej humanistyczny jestem niż techniczny, więc nie śmiać się z głupoty mojego ptania, proszę:-)
  25. rozsądnie mówisz... cóż dodać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...