Ragnor

Jeśli chodzi o algorytm to wygląda to tak tworzysz sobie bufor 3 znakowy i do niego wrzucasz kolejne znaki i sprawdzasz czy odpowiadaja one temu co masz czyli 'ala', jesli nie to wyrzucasz pierwszy na wyjście przesuwasz reszte i na końcu wrzucasz nowy znak z wejścia, jesli odpowiada temu co szukasz to na wyjsciu wrzucasz to co Cie interesuje i czyscisz bufor. To była naiwna i najprostrza i najsłabsza impelmentacja, jeśli chcesz coś lepsze to wypadało by zbudowąc automat skończony o 4 stanach (q0 - nic nie pasuje, q1 - pierwsza listera pasuje, q2- dwie pierwsze litery pasują, q3- cały trzyliterowy znak się zgadza) nastepnie budujesz odpowiednią funkcję przejścia i implementujesz i po sprawie, wyjście pewnie trzeba będzie buforować też 3 znakowym buforem ale będzie mógł się on znajdowac w 3 znakowej tablicy cyklicznej. Jesli nie wiesz o czym pisze i zrób to naiwnie.

No własnie też bym sobie jakieś robociki porobił a nie tylk ow teorii siedział, wkońcu wypadało by jakoś zdobytą wiedze w praktyce zastosować a na AiR będę mieć chyba okazje :). Do 200 neuronów w warstwie ukrytej to dochodziłem tyko przy testowaniu sieci RBF (ale ta z racji zastosowania standardowej miary odległosci do wyznaczania odległosci próbki od poszczególnych neronów przy przestrzeni 784 wymiarowej wywalała sie kompletnie, musialem do okolo 60 wymiarów-cech zredukować próbki za pomoca PCA), dla sieci MLP to miałem około 20-30 w warstwie ukrytej. Wogóle probiłem kilkadziesąt skryptów bo testowałem około 100 róznych konfiguracji sieci (rodzaj, ilośc iteracji treningowych, funkcje aktywacji, algorytmy itd). Co do jakościrozpoznawania to na próbce treningowej było 100% poprawności a na testowej (1000 innych próbek) dochodziłem do 88% (więc tak sobie) ale gdy brałem 5000 próbek treningowych to jakość dochodziła do około 93%, więc już troche lepiej, ale uczenie już troche trwało :). Co do danych były to obrazki 28x28 pikseli i wartośc każdego piksela (przedział 0-255) była jedną cechą na wejściu, rozdzielczośc niezbyt duża, ale przy zastosowaniu obrazków około 56x56 trenowanie trwałoooo i trawłoooo :D. Jakie miałeś wyniki na swojej sieci?

Akurat jeszczen nie z rodzimej uczelnie ;), na razie na Uniwerku Wrocławskim na informatyce jestem ale teraz zastanawiam się aby wziąźć drugi kierunke i pójść na Politechnike na automatyke i robotyke (z tego co wiem wrzucą mnie na 4 semestra i mase rzeczy przepiszą) , zawsze przyda się spojrzec na problem z innego punktu widzenia, a troche praktyki i techniki nie zaszkodz a jak widzę też ciekawymi rzeczami się tam zajmujecie :). U mnie sieć miała 784 neurony warstwy wejściowej, 10 wyjsciowej i opcjalnie od 10 do 200 warstwy ukrytej (testowałem rbf, glm, mlp) i jeśli tylko nie nie zabrakło ramu to dla 500 próbek treningowych (po około 50 na jedną cyfre) i przy około 20-30 iteracjach uczących trenowanie zajmowało max około 2-4 minut.

Okręśla przestrzeń nazw min dla zmiennych, tutaj małe info po ang:

Hmm nie pamiętam dokładnie jakie tam były technologie ale ja chyba wziąłebym 650/256/100 a to dletogo że: - szybszy zegar - zapewnie lepiej będzie się krecic, mniejsza ilośc cache spowoduje że mniej się bedzie grzać - nowsza technologia Coppermine Polecam ten artykuł tam poczytasz róznie pomiedzy poszczególnymi typamiTesty Katmai a Coppermine. A tutaj podkrecony 650 na 900 i testy

Tego nie użwałem, od 6 lat jede na winampie i tak jakoś zostało ;), na innych systemach do muzy mam xmms i x11amp, choć zwykle i tak radia z tunera słucham a że chodzi mi on tylko pod Windowsem toteż czasem go włącze :D Co ciekawego ma foobar?

Mi dokładnie na tym samy wysiadł matlab na sieciach neuronowych, pisałem sobie projekcik sieci do rozpoznawanie odręcznie pisanych cyfer no i jak zwykle chcialem potestować z róznymi rodzajami sieci. Co najciekawsze ramu zabrakło przy trenowaniu jednej z najprostszych sieci GLM (siec z jedna warstwa wejsciową i jedną wyjściową) z funkcja aktywacji softmax, gdy terenowałem bardziej złożone sieci (chocby MLP, które posiadają neurony w warstwie ukrytej) spokojnie mieścił się w 800MB. PelzaK --> Jaki rodzaj sieci neuronowej samemu zaimplementowałeś? Studiujesz na AiR?

Teraz to juz zależy do czego kompa uzywasz, ja lubie obejrzeć sobie jakiś film więc ffdshow + subedit, do tego muzyka: winamp, czasem musze odpowiednie dokument stworzyć wiec miktex, czasem posadze cygwina jeśli założe że do nastepnej reinstalacji windy jeszcze daleko ;), do softu mam jave 1.5 + eclipse, oraz devcpp, do tego winzip i winrar, sisoft sandre i everesta do podgladania sprzetu, do tego jakies edytorki i inne bajery. Zapewne Ty potrzebujesz całkiem innych rzeczy i tylko Ty wiesz jakich dokładnie.

Sorki ja nie z tamtych stron, skrótu nie kojarzyłem wogóle, ale Toruń gdzie jest to akurat wiem ;).

W takim razie ostatnie programy odeszły razem z komputerami Odra :( (chyba jedyne komputery stworzone i wyprodukowane przez Polaków i to całkiem niezły sukces swego, dawnego czasu odniosły) a teraz tylko same skrypty są ;) Zawadaki ----> Przyznasz się wkoncu jaką uczelnie skończyłeś, bo coś się wywijasz od odpowiedzi, czyżbyś się wstydził ;)?. No i ciągle nie wiem czy przeczytałeś tego Silberschatza, czy też wiedze masz z inny źródeł?

TRUE P.S Kto wie kiedy wydadzą Duke Nukem For(n)ever :lol: ?

Raczej w Pascalu to ich nie ma, chyba że jakieś dodatkowe bibliteki, do takiego zadania najlepszy byłby Perl tam wyrażenia regularne są w standardzie języka i jednym takim wyrażeniem pewnie dałoby się całe zadanie załatwić :).

Co do gier do błedy w niech raczej nie przeszkadzają tak abrdzo i wiadomo że czas wydania i uprzedzenia konkurencji jest kluczowy. Gorzej gdy błedy pojawiają sie w kluczowych miejscach, system operacyjny, firewall, antywirus bład w takich miejscach może kosztowac użytkownika bardzo duzo, nie mówiac już o firmie jakie jej straty może to przynieśc. Wiesz nie chcialbym aby np. jakiś błąd pojawił sie w oprogramowaniu odpowiedzialnym za uruchomienie poduszki powietrznej w samochodzie lub za jakiś respirator w szpitalu, tylko dlatego że komuś się spieszyło.

wszystko jest struną :) Marin nie zaczynaj dyskusji od początku :P, bo znów zaczne swoje argumenty przytaczac, do uruchumienia javy też potrzeba innego programu (maszyny wirtulanej) więc co Java język skryptowy, w takim razie cała platforma .NET to też jezyki skryptowe bo są na tym interpretowane, więc w Javie i w C# nie pisze sie programów ale skrypty :lol: . Według mnie starczy tej dyskusji i do niczego ona nie doprowadzi.

Mi wcale nie przeszkadza że potrafię sam mysleć :D, ale nie wiem co ma wspolnego samodzielne myslenie z przyjmowanie cudzych opinii. Sądzę ze gdy są one dobra i jest wiele argumentow za nimi przemawiajacymi to warto je rozwarzyc i ewentualnie przyjąc a nie obstawiać twardo przy swoim. Na jakiej uczelni studiowałeś? Domyślam sie że nie na polibudzie we Wrocu. A dykusja rzeczywiście robi się płytka, gdyż ja przynajmniej przedstawiłem argumenty ale jak widzę Ciebie nic nie przekona i nie sądze żebyś był w stanie przyznać się że jednak się mylileś. P.S Zapis na taśmie turinga to program czy skrypt?? :lol:

A od kiedy obrazek zawiera konkrente instrukcje do wykonania :D ? To jak mi wytłumaczysz że skrypt (chocby w Perlu) po uruchomieniu tworzy proces? Jak widzę masz lepsza interpertacje terminu od tego co ogólnie jest przyjete, mogę wiedziec skąd taką masz wiedzie? Czy z ksiązek informatycznych, ze studiów a może z forów, czatów i od kumpli z podwórka? Ciągle mi nie odpowiedziałeś czy czytałes Silberschatza?

Skoro skrypt nie tworzy procesu to jak on wogole działa według Ciebie? To mnie bardzo interesuje i jestem ciekaw twojego modelu działania systemu operacyjnego gdzie skrypty nie tworzą procesów (wątek to też rodzaj procesu) Czy Ty wogóle Tę ksiązke czytałes i wiesz o czym piszesz? Ksiązka niby ma z 1000 stron więc mogła Cie zniechęcic skoro już na 62 stron pojawiło się stwierdzenie z którym się nie zgadzałeś. No nic dam Ci jeszcze jeden cytat, tym razem będzie na temat Perla z ksiązki napisanej przez Larry Wall (mam nadzieje że wiesz kto to jest), oto jego definicja skryptu (z książki Perl Programowanie, też ma z 1000 stron ): No ale pewnie Ty wiesz lepiej co to skrypt :lol:

Jak dla mnie wzorowym programem pod względem jakości jest TeX, chyba ciągle jest nagroda za znalezienie w nim błędu, program ma już ładne kilkanaście/kilkadziesiąt lat a pod względem obróbki tekstu nie ma sobie równych, mam nadzieje że nie zaatakują mnie miłośnicy Worda ;). A tutaj nie uważam że tyko jedna droga jest słuszna, ale jesli coś łatwo i prosto można przyspieszyć poświęcając na to kilka minut przemyslenia zamiast zabarac się od razu do pisania to sądzę że warto ten czas stracić a potem mieć wydajniejszy program. Co innego gdy zysk na wydajności byłby niewielki a kosztowałby wiele pracy oraz zepsułby strukturę programu, co w konsekwencji dalszej uniemożliwiło by ewentualny prosty rozwój i rozszerzanie możliwości gdyż już sami nie panowalibysmy nad tym co się dzieje w programie. Jak dla mnie liczy się odpowiednie balansowanie pomiedzy szybkością programu a łatwościa odczytywania kodu i jego dalszego rozwijania, nie należy za bardzo przeginać w żadną ze stron.

To co wyżej napisałem było nawiązaniem do tego zdania wyciągnietęgo z Silbertschatza: i odpowiedzią na Twoje odwazne stwierdzenie: chyba już głubisz się w temacie. P.S Jakich chciałbyś dowodów, bo widze że Twoje przeświadczenie o prawdziwości własncyh słów bardziej wynika z upartości niż z konkretnych faktów, które mógłbyś podac i dzięki temu przekonać innych, jak na razie ja podaję różne argumenty za tym że się mylisz, ale żaden konkretny argument z Twojej strony jeszcze nie wypłynął, no chyba że uznać ten że skrypt nie tworzy procesów, ale jak widzisz powyżej jednak skrypt tworzy proces.

Chyba nie wiesz o czym piszesz, jak to nie tworzy? Mam nadzieje że nie ograniczasz się tylko do systemów firmy MS i swoich wypowiedzi nie potwierdzasz tylko działaniem na tych systemach, bo to było by mocno krzywdzące dla tego tematu, który tutaj nam się rozwinął. Uruchom sobie jakiegoś Linuxa lub jakies *BSD, np FreeBSD napisz dowolny skrypt który będzie działac przez jakiś czas a następnie wpisz: ps auxi zwali Cie z nóg, bo okaże się że istnieje proces o nazwie takiej jak Twój uruchomiony skrypt. A może to tylko zwykły zbiego okoliczności ;)? I co Ty na to? Jakieś inne argumenty.

Nie chodzilo mi o Unixa, SUN po wprowadzeniu Javy skonstruował mszyne, która natywnie obsługiwała kod javy, nazywała się chyba Mr. Cafe bo służyła do zaparzania kawy :D. Widze że chyba nie znasz tej książki ale mogę jeszcze kilka cytatów z niej podać to może zmienisz zdanie :). Po pierwsze zgodzisz sięz tym że wywołanie skryptu powoduje powstanie procesy w systemie (przynajmniej jednego) i ewentualnie wątków (zwanych lekkimi procesami,l czemu tak nie będę już tłumaczył). Ta sama książka strona 62, jedno proste zdanie: Skrypt jest wykonywalny, choćby interpretowany więc tworzy proces, a skoro tworzy jest programem i chyba koniec wątpliwości. Odnosząc się do analogi z samochodami dla mnie problem skrypt-program wygląda tak: Każdy polonez jest samochodem ale nie każdy samochód jest polonezem (całe szczęście :)). tak więc każdy skrypt jest programem ale nie każdy program jest skryptem.

Przeczytałem Twoje wypowiedzi no i taką fajną dziurę w Twoim rozumowaniu można znaleść a mianowicie: Tak więc wszystko co jest interpretowane i wymaga do działania innego programu jest nie jest dla Ciebie programem ale skryptem, w szczególności według Twej definicji skryptem jest zestaw instrukcji napisanych w języku Java, bo w końcu potrzebuje on do uruchomienia interpratora (wirtulaną maszyne javy która jest innym programem). No chyba, że rzeczywiście Java jest językiem skryptowym a ja o tym nie wiem :blink: , ale jeśli nawet to w javie został napisany system operacyjny przez Sun, a jak wiesz system operacyjny ma to do siebie, że operuje już bezpośrednio na procesorze więc gdzie tu ten host, który miałby go interpretowac?

No dobra, to co może być dla Ciebie argumentem? Postanowiłem jednak przeszukac książke "Systemy operacyjne" A.Silberschatz i tam jest takie ładne zdanie (strona 792, wydanie 3 zmienione, rozszerzone): Czy to jest dla Ciebie argument? Czy też nie uznajesz jako autorytetu Silberschatza?

Ciekawa dyskusja tutaj się toczy :). Nie jest to wyrocznia ale zawsze jakieś źródło wiedzy Program, miałem dać jakiś kawałek z Silberschatza ("Systemy operacyjne") co już wyrocznią mogło by być, ale akurat zadnego odpowiedniego nie trafiłem. PelzaK ---> Co do za RISC'a zaprojektowałeś? Do czego był wykorzystany? Możesz podać jakieś szczegóły bo zaciekawiło mnie to, chyba że to tajemnica handlowa ;).

Tego nie używałem może skorzystam a jak z jakością? Bo musze przyznac ze zarówno pod windą jak i pod innymi systemami jeśli chodzi o pdf to na moje oko najlepiej wyglądają one zawsze własnie w Adobe Readerze. Da się dostrzec różnice jakościową miedzy dokumentem otwartym Adobe Reader a Foxit Reader?