Kost@k

więc ja ci podam już : DWÓCH - jeden ma 4,3GB ATA33 a drugi 8,4GB ATA66 - mają po kilka lat i chodzą idealnie przez moje ręce przeszło sporo dysków i jakoś najczęściej są problemy właśnie z Barkami (nawet z B2 sprzed 3 lat) chłopie - to już nie jest ten Seagate co kiedyś... na podstawie latania do serwisów ustawiłbym taką gradację od najlepszego do najgorszego : 1. WD 2. Maxtor 3. Samsung 4. Seagate (tylko Barracuda) 5. IBM (deskstar) end of transmission... goodbye... i'l bee back tomorrow...

tiaaaaaaa.......... a świstak siedzi i zawija... szkoda że po 8 miesiącach barka 4 60GB pracująca w macieży RAID0 wraz z drugą identyczną po prostu sobie umarła... żeby było śmieszniej , ta druga w ostatnim miesiącu gwary też wylądowała w serwisie , bo z dnia na dzień coraz więcej badów się robiło siakiś dziwny zbieg okoliczności? ale zawsze przecież można zwalić to na karb winy użytkownika , który pomimo że kompa nie kopie i nim nie rzuca , to jednak WŁĄCZA I UŻYWA KOMPUTERA... jak na razie , odpukać w niemalowane , nędzarze 2 Maxtory Diamond+ 9 , chodzą sobie w najlepsze , pomimo że gwara juz minęła - a i na wydajność też nie można narzekać... ale przecież królem jest Seagate...

jeśli ten wzmacniacz ma 120W - a to z reguły jest PMPO czyli Peak Maximum Power Output czy jakoś tak - generalnie moc chwilowa w impulsie , to z pragmatyki można założyć , że jego moc ciągła (sinusoidalna) będzie oscylować w okolicy 40-45 Wat , a przy napięciu 12V zgodnie ze wzorem P=U*I wzmacniacz pobierze około 3,75A Zasilacz powinien mieć przynajmniej 30% zapas (dla bezpieczeństwa) czyli musiałby dawać koło 5A Praktyczna rada : jeśli nie chcesz pierdzenia zamiast basu , to wymacaj sobie transformator pozwalający na obciążenie prądem 8-10A

ten który opisałeś , to ZASILACZ PRĄDU STAŁEGO dający napięcie wygładzone (przefiltrowane) , natomiast stabilizowany posiada układ wykonawczy zbudowany z diody Zenera , która ustalając napięcie na określonym pozionie steruje elementem wykonawczym w postaci tranzystora dużej mocy lub tyrystora , posyłającego określone przez diodę napięcie na wyjście zasilacza . W przypadku spadku napięcia na skutek obciążenia , napięcie na wyjściu jest automatycznie podnoszone . Aby uzyskać stabilne 12V w tym wypadku , po stronie wtórnej trafo na uzwojeniu powinno być co najmniej 20% więcej , czyli koło 15-16V , żeby stabilizator miał możliwość zniwelowania spadku napięcia . No , skończyłem się mądrzyć - przypomniała mi się szkoła średnia przed laty . Nie ma jak zaliczyć pracę końcową na 5 w temacie ZASILACZ STABILIZOWANY DUŻEJ MOCY :lol: :lol: :lol: jezdem elektronik po fachu wyuczonym , ale od 12 lat nie siedzę w zawodzie... :wink:

taka sama sytuacja u mnie i taki sam pogląd... na marginesie : miałem 2x B4 60GB spięte w RAID 0 - kiepściutko jak na RAID , bo maxtor niewiele wolniejszy , a poza tym ma ATA133...

Dobrze i jasno napisane Z moej strony tylko jedna uwaga : zasilacz STABILIZOWANY to nie jest , ponieważ nie posiada on elektronicznego układu który wyrównuje spadki napięć po stronie wtórnej powstające na skutek mocnego obciążenia zasilacza (pobór dużego prądu) Ale ogólnie jest git ! P.S. Ja w trakcie lutowania nie wkładam palca w d***ę , tylko nim trzymam części które lutuję :lol: :lol: :lol: sorry , nie mogłem się pohamować...

ah , wiem co masz na myśli - ale to "coś" zabezpiecza całą elektrykę auta - nie tylko rozrusznik , to jest w kształcie U , grube i duże blaszysko - na mój gust przepala się w przypadku zwarcia żeby nie spowodować pożaru lub uszkodzenia akumulatora

rozrusznik nie ma bezpiecznika - pobiera przy rozruchu silnika (zależnie od modelu samochodu) od 150-400Amper prawidłowość: np silnik 1000cm3 - 170A , silnik 3000cm3 diesel - 400Amper Dlatego z akumulatora do rozrusznika lecą kable zasilające grubości palca u ręki...

w trakcie pracy silnika starcza... tylko już miałem okazję przerobić moją brykę na japońską wersję "sampchaj" , bo po kilku godzinach prac garażowych (malowanie garażu) nie chciała franca zapalić , bo akumulator wycyckało...

ja bym się też przychylił do tego , co proponuje Feluke , a to z tego względu , że jeżeli wzmacniacz będzie chodził dosyć głośno , to przy jebutnieciu basu może chwilowo chapnąć nawet ponad 15A - możliwości są dwie : albo padnie zasiłka (z reguły AT mają 235 lub 250W) , albo na skutek spadku napięcia będzie pierdzenie , a nie bas - teoretycznie można przyjąć , że ten twój wzmacniacz będzie w stanie oddać w sinusie koło 40-45Wat IMHO lepiej załatwić trafo na 12V naprawde wydajne prądowo , niż kupować zasiłkę AT w ramach ciekawostki - w aucie wzmacniacz od tuby basowej wykopcił mi bezpiecznik 30A i muszę mieć 50A - głośność w radiu na jakieś 75% była Wzmakol to Alphard 2x300W PMPO (sinus 2x100W) podpięty w mostek , czyli 600W PMPO (200W sinus) a zasilany jest bezpośrednio z akumulatora kablem 5mm srednicy

to może i ja się dołączę... w zeszłym tygodniu szwagier wlazł po drodze do sklepu komputerowego rozeznać płyty pod AMD , bo mu nie styka już stary MSI na KT133 i ładna , czarna i figurna laska zaproponowała mu najnowszą i najlepszą płytę cytuję "na chipsecie GeForce2 - Epox plus z portem RDA" koniec cytatu Dla pewności się mnie zapytał , czy laska się zamotała i czy nie przypadkiem to Epox RDA+ z nForce2 , a ze szwagra lamer - Windy nie potrafi zainstalować...

a z czym gorzej w OFFICE i w necie będzie radził sobie GF2MX za 170 zeta :?: nie lepiej pozostałą kaskę wrzucić w dodatkowe 256MB DDR :?:

potwierdzam - w moim kompie przy chłodzeniu chłodniczki "na zewnątrz" procek miał okolice 48-50* natomiast teraz przy chłodzeniu "do środka" nie przekracza 45-46* ALE wariant 2 powoduje podniesienie temp NB i SB - NB podskoczyło o 4* i teraz wisi koło 36* na oryginalnym chłodzeniu pasywnym

upsss... :oops: sorry... chyba muszę do okulisty - nie przyuważyłem... co do archiwizacji - nawet najwięksi twardziele mają miękkie d.u.p.y jak jest awaria w firmie i np. system płacowy i księgowy pójdzie w piz... a szefo brzęczy nad uchem kiedy to znowu ruszy... nikomu nie życzę , bo ja już stawiałem nowy serwer i przenosiłem dane z uszkodzonego na świeży - jakby nie tasiemki sprzed 14 dni , to bym się chyba powiesił...

ja do firmy poskładałem serwerek pod SCO 5.0.5 Unix Na twoim miejscu olałbym S-ATA i inne bzdety , natomiast kwestia FSB800 : do serwera jednym z najważniejszych elementów jest pamięć - regułą jest stosowanie pamięci ECC - pokaż mi dostępne na rynku DDR400 z ECC - przecież dopiero niedawno JEDEC zatwierdził pierwsze z nich , a zanim się pojawią w sprzedaży , to se trochę z szefem poczekacie Moja sugestia : jeśli koniecznie chcecie wydajny i przede wszystkim stabilny serwer , to proponuję coś takiego : P4 2,4 FSB400 coś na styl nie produkowanego już (SOC423) INTEL 850GB GARRIBALDI (jeszcze niedawno były w hurtowniach resztki tych mobo) albo inna ale z Intela 4* 256MB RDRAM PC800 lub 1066 (zależy od płyty 2* SEAGATE CHEETACH 36GB SCSI 10000rpm ADAPTEC 29160N SCSI contr. dobryLAN - możesz dać śmiało jakiegoś 3Coma np 900B Combo albo 903 itd jakiś streamer na backupy np Seagate Python SCSI DAT DDS4 reszta badziewia nieistotna dla wydajności i stabilności nie licząc streamera za ponad 3000 , to z ceną zmieścicie się chyba w 5000 - nie zapomnijcie o UPS ! dlaczego tak ? bo takie coś u mnie w firmie zapier...la jak wściekłe od półtora roku niekiedy 2 tygodnie bez przeładowania systemu (czasami zapominam) , a drugie - wcześniej mieliśmu ORYGINALNY serwer Compaq Prosignia też na SCSI , pamięci ECC , z płytą typowo serwerową i to po prostu była totalna kiła za 20000 zeta w porównaniu do tego za 12000 - ten jest stabilny jak skała Mało tego , przy 35-40 użytkownikach pracujących na terminalach , w dzienniku systemu odnotowuje : - użycie systemu - 1% - użycie pamięci - 5% - użycie procesora - 3% (stary SOC423 P4 1,5 GHz) jeśli weźmiecie P4 2,4 i dobrą płytę , to przy 1GB RDRAM obciążycie go nie więcej niż w 30% - zakładając koło 150 użytkowników zalogowanych w systemie a na marginesie - na czym go chcecie postawić?

Mój 1800 JIUCB0251 przy 2,2V vcore postował mi na 2,6GHz (13*200) ale zwiecha podczas ładowania windy no i temp nieciekawa - na WC 54*C w BIOSIE

z tego co pamiętam , do różnic należy też zaliczyć pamięci - 2,8ns dla PRO i 3,6ns dla NON-PRO Chyba 3.3ns :?: no to chyba 3,3ns - napisałem "z tego co pamiętam" bo miałem radka od Herculesa z 2,8ns (pro)... generalnie chodzi o pamięci

dziwne dziwności... looknijcie w mój sig - żadnego problemu mało tego , w 3dMark2001 14570 punktów robi

z tego co pamiętam , do różnic należy też zaliczyć pamięci - 2,8ns dla PRO i 3,6ns dla NON-PRO

Chyba niezrozumieliście pytania :? Odpowiedź jest prosta - mogą odrzucić reklamację udowadniając, że przyczyną uszkodzenia było zastosowanie nieodpowiedniego oprogramowania sterującego pracą płyty głównej. W tym przypadku będzie to dla nich łatwe do udowodnienia. - Taka jest teoria, a praktyka - jak wyżej przedmówcy się wypowiedzieli :wink: a praktyka jest taka , że jak zajarzą , że jest cheepobios to NA PEWNO odrzucą powołując się na cyt; stosowanie nieoryginalnego i nieautoryzowanego BIOS-u - generalnie każda odrzucą , za wyjątkiem biosów ECS kiedyś to już przerabiałem

jakbym miał taki konfig , to chyba też bym go nie chciał - bez urazy , ale żeby "normalnie" pomykał i człowieka nie wkurzał mulastym zachowaniem , to trza by z 512DDR i procka tak w okolicy co najmniej A1700XP+ / celeron1700 / P4 1,6 o grafice do gier nawet nie wspominam chyba większość się ze mną zgodzi - fakt , że można XP zainstalować na WSZYSTKIM - mi się to udało na Pentium 90 + onboard VGA 1 MB + 90MB SIMM pamięci :lol: łazi jak mucha w smole , ale łazi... i szczerze mówiąc gdyby nie problemy z dostępem do sterowników , to przypuszczam że zamiast XP byłby 98 , ale tylko XP wykrywa wszystkie sprzęty i nie wrzeszczy o stery

A to czemu? Ja używam XPpro+SP1 i sobie go chwalę. nie tylko ty sobie chwalisz - wychodzi na to , że 2k też jest ch...owy , bo oba systemy mają to samo jądro hehehe... mercedes też ch...owy bo kradną...

hehehe... no to może moja skromna osoba dołączy do klanu Epoxa? Wczoraj kupiłem sobie 8RDA3+ i oczywiście nowy biosik 0507 no i na nowo system no i zgryz... co by nie robić , w momencie włączenia jakiegokolwiek 3D (3dMark , gierki) komp się wyłącza i nie reaguje na power on . Trzeba Acara wyłączyć i włączyć - dopiero wstaje . Miał ktoś cosik takiego? Stery detki 43,45 , orginalne stery producenta dla nForce'a , wsio ok (nawet servicepack1 zainstalowany)... a na marginesie : na fsb 235 ładnie śmiga , tylko muszę obczaić co tak do końca potrafią TwinMos'y DDR400 na kościach Mtec (kupiłem parkę 2x256MB - niby specjalną dla dual channel)

aha.... to o to chodzi.... to tak ode mnie : prywatnie 2 kompy na XP prof , w firmie jeden na win2k a drugi na XP prof i jakoś ani w domu ani w firmie nie ma żadnych BSOD... co to - czyżbym był jakiś wyjątek wybijający się z tłumu nieszczęśników , którzy męczą się z tym cholernym XP? ludzie , przestańcie takie pier.doły pisać , bo XP jest żywcem zerżnięty z win2k a w zasadzie jądro systemu jest IDENTYCZNE , oba OS-y mają takie same stery , jedynie XP jest mocno rozbudowany w kierunku multimediów

skoro XP to bubel , to co powiesz o win2k?