Skocz do zawartości

xor

Stały użytkownik
  • Postów

    1028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xor

  1. Nie ma to jak Deimos :) Podwójny wicher ! ;) A te fartuszki granatowe mialy pewna cholernie charakterystyczna ceche - topienie sie. Byly z max. syntetycznego materialu. A ilu z Was pamieta najlepszy program popularnonaukowy - Sonde ? Niedawno znalazlem sobie na necie czolowke jego. Ech, czemu oni zgineli... Laboratorium Kwant ...Pi i Sigma, dwa Matplanetyczne znaki, zbior przyjaciol z jednej paki... Telekomputer - jak jeszcze lecialy tylko animacje komputerowe Dzieci pija plyn Lugola myslac ze to CocaCola ;) Marsze pierwszomajowe :) Bylem tylko raz, ale pamietam ciagle. Apele w szkole :) Skupy butelek, skupy makulatury - w zamian dostawalo sie kase albo papier toaletowy Kolejki za wszytkim - do dzisiaj pamietam wielgachna kolejke za papierem toaletowym :) ksiazeczki SKO motorynki, motorower Komar, motocykl WSK A pamietacie jeszcze autobusy PKS 'ogorki' - takie zaokraglone, silnik mialy z przodu, umieszczony pomiedzy kierowca a wejsciem pasazerow :) A jezdziliscie parowozami ? Kurcze, to bylo cos, dymu w cholere, wielkie syfony na stacjach do usupelniania wody... Rajdy gorskie brak hord smrodzacych samochodow Muniek Staszczyk Big Cyc DePress Jarre innymi slowy MUZYKA
  2. MAME :) Lata temu sie nim bawilem, od kilku zapomnialem ze mam :) Pora odgrzebac i poszukac romow... :P Nawiasem szukam nazwy pewnej gierki fliperowej - lecisz statkiem do gory, zbierasz power-upy, etc. Przciwnikami sa statki czy cos co wyglada jak 'ptaszki'. Sektory sa numerowane 'AREA 11'. Charakterystyczna cecha - rakiety. Pojedyncza, podwojna, potrojna, poczworna - leca zaraz kolo siebie prosto w gore. Wydaje mi sie ze byla w tonacji niebieskiej, miestrzowie to jakies stwory byly, nie statki. Mialem kolo 10 lat jak ona byla na fliperach - nie pamietam jak sie nazywala, wiem ze cholernie mi sie podobala.
  3. Tak, to beczki :) Wallec --> jak mogliscie grac w beczki na normalnym boisku ? Hehe - w podstawowce na przerwie lecialo sie do sklepiku warzywnego i kupowalo na ówczesne 50gr (mniej warte niz teraz)... kapusty kiszonej ! Ach, pychota ! orenzada w proku jedzona z reki :P Ale na pewno tez i pamietacie miejsce kultu - regularnych odwiedzin i przeputania niezlej kasy : flipery ! Rastan, Rygar, Defender, Narco Police, Zaxxon... Glownie przesiadywalo sie i patrzylo jak inni graja, ale czasami sie tez zagrao. Mistrzowie byli znani i szanowani na calym osiedlu ! Lata 80, na kółku komputerowym rysowalem na elwro 800 junior znakami specjalnymi domki, czasami sie z bratem przepisalo jakis kod gierki na Meritum (pamietam jedna do dzisia - bodaj Spadochroniarze).
  4. Nie wiem jak Wy, mysmy jeszcze grali namietnie w beczki i kratki. Do beczek byla potrzebna sciana, do kratek namalowane kratki na asfalcie. Znacie ?
  5. To zabawa w kolarzy byla :) Wypelnialo sie kapsle plastelina, naklejalo flagi krajow, rysowalo na asfalcie kreda trase wyscigu i na przemian pstrykalo swojego kolarza tak, aby jak najdalej polecial ale nie opuscil trasy... Ehh... Oprocz nogi mysmy jeszcze grali czasami w palanta. bazami byly trzewka przed blokiem :) 'Moge isc na pole ?' bylo najczesciej uzywanym zwrotem w stos. do rodzicow :) Nie dziwota, ze teraz dziecka sa agresywne - jak siedza przed komputerem/tv calymi dniami, zero kontaktow socjalnych, wybrykania sie w ruchu.
  6. xor

    2012

    No, ten topic to jest w pewnym sensie rekordzista - debilny do bolu, a ma postow ze hohoho. I zupelnie naturalnym 'zbiegiem okolicznosci' rozpoznaje w fanach kataklizmu 2012 tych, co glosowali za PiS-em, spiskofilow 11 wrzesnia i tym podobne indywidua. Aczkolwiek w 2012 roku stanie sie faktycznie cos wyjatkowego - walnie mi 34 wiosen, co wczesniej sie nigdy mi nie przytrafilo !
  7. xor

    Czarnobyl - 20 rocznica

    Wyciek faktycznie sie nie wydostal, za to goscie wentylowali syfy wraz z para wodna zwyczajnie do atmosfery ... A sporo tego bylo. Efekt awarii w Three Miles Island - ofiar sztuk 1. Dwuglowe dzieci sie nie rodza, nikt tez nie zauwazyl ludzi-pajakow, czy kurczakow polykajacych psy razem z buda. Nawiasem, proponuje poczytac odrobine o elektrowniach weglowych, a dokladniej o skladzie wegla. Tak w skrocie - wszystkie weglowe elektrownie produkuja ok 100 razy wiecej odpadow radioaktywnych od elektrowni atomowych, glownie Uran i Tor. I to nie sa odpady skladowane gdzies w jednym miejscu, tylko wywalane na haldy i emitowane w atmosfere. Do tego policzcie, ile osob rocznie ginie w kopalniach, wypadkach w zwyklych elektrowniach. El. atomowe to najbezpieczniejsze i najekologiczniejsze elektrownie duzej wydajnosci na swiecie. Edit: o, widze ze juz te argumenty padaly, vide glownei Domik :) Nie czytalem ostatnio watku bo byla glupia gadka co gdzie i jak umiescic na necie... Jesli chodzi o ITER - wielka nadzieja, wreszcie sie zabrali na powaznie za fuzje. Oczywiscie ze cos tam pierw. radioaktywnych bedzie sie pojawialo, tylko zdecydowanie mniej niz w klasycznych. No i niezaprzeczalny plus - praktycznie calkowite bezpeiczenstwo. Temp pierscienia milony stopni - ale tak malo materii bedzie mialo taka temp, ze nawet w przypadku calkowitego zaniku pola magnetycznego utrzymujacego plazme nic sie nie stanie - reakcja syntezy natychmiast zostanie przerwana, plazma rozprzestrzeni sie na cala objetosc torusa tokamaka osiagajac temp. nie zagrazajaca zupelnie jej infrastrukturze. Kibicuje ITER-owi z calego serca. Z tego co cztam oj wierza, wierza... Ot, chyba nastepstwo skazenia tlenkami siarki.
  8. No ja sobie wlasnie sprawilem Kellys-a Magnus za 1.99k PLN - zeszloroczny model, dlatego tanszy. Wszystko na Deore, amorki z przodu z regulowana twardoscia i blokada. Generalnie chcialem sobie kupic Unibike-a (dowiedzialem sie z tego forum - dzieki, naprawde niezle i neidrogie sprzety) lub Kellysa (brat i siostra juz takie maja, tez tanie i b.dobre) - i dokladnie to mi gosciu w sklepie polecil. Unibike-a bral bym zmodyfikowanego - osprzet wymieniony na deore. Wyszloby minimalnie taniej, ale pal licho. Aczkolwiek troche jestem rozczarowany - jak za taka kasiore i przejechaniu 11km : - kierownica sie w czasie jazdy odkrecila :blink:, krociutka trasa ni nie mialem kluczy... a jezdzilem wylacznie po asfalcie - wyciagnelo mi sie pokjretlo blokady amorka :blink: mialem troche zabawy z prawidlowym zamontowaniem - zle wyregulowana przerzutka przednia - tylne hamulce nie lapia odpowiednio mocno Wiec kicha, jade na 'dopieszczenie' do serwisu i mam nadzieje, ze od teraz bedzie mi sluzyl dluugo i bezawaryjnie.
  9. xor

    Niespodzianka Nr 1

    No, nie powiem, ladne, ladne. Ale apropos niespodzianek - co z zapowiedziana akcja rozdawania procesorow ? Kiedy, gdzie, jakie ?
  10. xor

    Czarnobyl - 20 rocznica

    Grimlock --> i czujesz sie kompetentny podwazac wszystkich czolowych naukowcow swiata ? Mutacje to i owszem, wystepuja, ale przy ogromnych dawkach. Tak samo jak przy skazeniu duzym roznymi srodkami chemicznymi, ktorych teraz w przyrodzie sa tysiace ton. Temu 'profesorkowi' nie chodzi o to, ze nie bylo skazenia pierwiastkami promieniotworczymi, ale o to, ze promieniowanie nie jest wcale tak szkodliwe jak to histeria wojny atomowej lat 50-90 wiescila. Varrol --> zapomniales o kolejnym argumencie przedstawionym przez 'profesorka' - w najrozniejszych miejscach na ziemi naturalne promieniowanie ziemi jest dziesiatki, a nawet setki razy wyzsze niz u nas, a ludzie zyja cieszac sie zdrowiem nie gorszym niz my. Tukamon --> ah, elementarne pytanie w takich wypadkach... jakies dowody potwierdzajace to, co napisales ? Jelsi takie zdarzenie mialo miejsce, to jakis poszlaki wiazace je z Czernobylem ? Jak we Francji urodzi sie dziecko z wodoglowiem, albo dostanie bialaczki, to naturalne - czasem sie zdarza. Jak w Polsce wschodniej i dalej w tym kierunku winny jest jednoznacznie czernobyl... Policzcie sobie ile bylo probnych wybuchow jadrowych naziemnych, nawodnych, atmosferycznych i jakos nikt nie biadolil o skarzeniu i dwuglowych dzieciach. W el. czernobylskiej wybuchl wodor z tlenem i rozrzucil czesc (bodaj 8-9%) materialow radioaktywnych po najblizszej okolicy, skazona para wodna i lekki pyl zostal rozniesiony po ogromnym obszarze, praktycznie calej Ziemi, oczywiscie nierownomiernie, ale i tak w tej skali na metr kwadratowy przypada moze jeden atom. Bedzie sobie lezal kolo 1000 innych promieniotworczych opalajacych sie tu od setek lat...
  11. xor

    Czarnobyl - 20 rocznica

    Jakich jeszcze dowodow potrzebujecie ? Wszyscy znajacy sie na rzeczy, wszystkie liczace sie swiatowe organizacje zdrowia, naukowe potwierdzaja to, ale nie - to brednie, zginely tysiace ludzi, a miliony ma po jednej odnozy wiecej... Rozumiem, ze to moze byc trudne do zaakceptowania po tym, jak przez lata sie bylo karmionym przez nad wyraz komptenetnych w dziedzinie skazen radioaktywnych dziennikarzy madosciami o kurach wielkosci hipopotama. Ale tak wygladaja fakty. Skutki wybuchy poza scislym terenem elektrowni byly i sa zerowe. Skazenie na bezposrednim terenie elektrowni jest spore, a pamietajcie, ze az do 2000 roku pozostale reaktory tej wlasnie elektrowni pracowaly dalej - uwazacie ekspertow ja obsugujacych za skonczonych idiotow ? Uwierzcie, ze obslugiwali ja potem eksperci, do wygaszania czegos potencjalnie bardzo niebezpiecznego nie ida pucybuty. Przykro mi widziec soby, ktore do tej pory wypowiadaly sie rozsadnie, tak zacietrzewione, ze niewazne co i kto przedstawi, zostaje z gory odrzucone. Ilu z Was moze sie poszczycic jakakolwiek znajomoscia bilogii molekularnej, fizyki jadrowej, medycyny ? Czasami trzeba stare wyobrazenia spuscic w toalecie, Panowie. A komentarz 'to jakis komuch' smierdzi ostra infekcja mocherem...
  12. xor

    Czarnobyl - 20 rocznica

    Przesadyzm z katastrofa Czarnobylska jest bardzo duzy. Nie wnikajac 'co by bylo gdyby' - gdyby nastapila niekontrolowana reakcja jadrowa (czytaj wyrosl by grzybek nad reaktorem) czy to zaraz w rdzeniu, czy po przetopieniu sie go do wod gruntowych, etc, etc... Skazenie bylo wysokie - toc duza ilosc materialu roznioslo z rdzenia przy wybuchu, ale na (relatywnie) niewielka odleglosc. Natomiast skazenie Polski marginalne (tak, jedna jedyna babeczka prof. twierdzi, ze zanotowano wzrost zachor. na raka tarczycy, cala reszta spolecznosci jest innego zdania). Pieniazki na likwidacje szkod + pseudo-ekolodzy napedzajacy strachu (=wieksze pieniazki) sa wystarczajacym powodem na hodowanie mitu Czernobyla. Katastrof zdecydowanie tragiczniejszych bylo w zeszlym stuleciu conajmniej kilkanascie. Najgorszym (oczywiscie oprocz smierci ludzi) skutkiem awarii jest argument pseudo-ekologow trafiajacy do umyslow 'zwyklych' ludzi przeciw el. atomowym, dzieki czemu ciagle nei mamy zadnej. Elektrowni, tore zaraz po slonecznych, wodnych i wiatrowych (te ostatnie wcale takie 'ekologiczne' nie sa) sa najekologiczniejszymi, a do tego najwydajniejszymi... El. weglowe produkuja wiecej szkodliwych odpadow niz atomowe - wole nawet reaktory czernobylskie pracujace w wielu miejscach bezawarynie tyle lat (wybuch Czernobylski to wynik malej usterki i niechlujstwa ludzi z obslugi) niz te rodzime smrodowce. Osobiscie z wielka checia bym sie przejechal na motorku po okolicy - jak ta panienka z linku Arniego :D EDIT: wlasnei pzreczytalem, art. podany przez Grimlocka - polecam. Wyjasnia przyczyny mitomanii czernobylskiej bardzo dobrze.
  13. A moze wylacz ja, otworz i wyjdz z lazienki na chwile, moze ruszy. Kto wie czy nie ma firmwaru od malomietkiego...
  14. Aaa, wiecznie zywe 'uprzejmie donosze'... :]]
  15. http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34474,3289985.html Serdecznie polecam lekture :) Olbrychski duuuuzy plus
  16. Nawet jakby Lisek chcial sie sadzic, to praktycznei na 100% byscie wygrali - nieistotne, ze 'papiery' sa po jego stronie. Dzialnie na szkode, zanichania, brak dobrej woli, calosc pracy lezala na moderach, etc. +skarbowka.Sytuacje znam z relacji tu i w innych serwisach (fraz...), i z tego so czytam, to Lisek zostanie z reka w nocniku... W kazdym badz razie - oprocz zametu z L. po prostu serwis zmienil nazwe, nie sadze aby ktokolwiek wartosciowy opuscil serwis, ba - moez coponiektorzy starzy wyjadacze wroca :) Nawiasem - www.ppc.pl jest bez porownania lepsze, choc znaczy to samo :) Pozdrowionka I tylko mam nadzieje, ze nie bedzie 'poblazliwosci' odnosnie robienia smietnika z forum. Rygor, oddzialy pacyfikacyjne Sikorow patrolujace watki pałujace wszystko zalatujace spamem, etc. ;) Przydaloby sie przywrocic dawna swietnosc merytoryczna...
  17. xor

    Zagadki

    Jak na moje oko sie nie da. Moj tok rozumowania : Glowny prostokat zostal podzielony na 5 figur. Nasza krzywa musi wejsc jakas sciana do kazdej figury, i jakas wyjsc. Sa 2 wyjatki - poczatek i koniec krzywej. Z tego wynika, ze kazda figura MUSI miec parzysta ilosc scian za wyjatkiem maksimum 2 - w jednej nasza krzywa moze miec poczatek, w innej koniec. W naszym przykladzie sa 3 figury o nieparzystej ilosci scian -> nie da sie poprowadzic krzywej. Ale moze znow zle zrozumialem zadanie... :P
  18. xor

    Siłownia

    Za to mysle, ze nog takich jak ja nie masz... :)
  19. xor

    Siłownia

    Ja mam 27 wiosen, a na klate biore 50kg tak z 15 razy, 70kg biore tylko 6-7... wiec no, bez takich mi tu, droga mlodziezy ! ;)
  20. xor

    Siłownia

    A mozecie przyjechac - rzut beretem jest browar Zywca, to i bedzie sie czym godzic...
  21. xor

    Siłownia

    'nie widze nic nadzwyczajnego' - to ma jednoznaczna wymowe
  22. xor

    Siłownia

    A potrafisz czytac ? Pisze ze 2 miesiace chodze na silownie, dziwne to by bylo gdyby bylo cos nadzwyczajnego widac.
  23. xor

    Siłownia

    Cos w weekend pstyknalem Pierwszy, ktory sie zasmieje, oberwie w ryja ! Oczywiscie wirtualna cegla ;) Tak wygladam po 2 miesiacach treningow. Oczywiscie nie na pompie. Jak wyraznie widac : plecow brak kompletny, ale pracuje nad tym, i tak jest lepiej niz bylo 2 miechy temu... Klata tez niebradzo, ale jeszcze tragedii nie ma. Nie widac, ale w okolicy pempka mam mala oponke(grrr) ktorej za cholere nie moge sie pozbyc. Przypomne : wzrost ~176 waga ~81 (mierzone jakies 3 tygodnie temu) biceps 34.5 klata 101 pas 85 lydka 42 udo 56 Na razie nie wzialem sie jeszcez za czyste HST, jade klasycznie po 3 serie na cwiczenie, zaczynalem 15-12-10, teraz 12-10-8, i tak bede schodzil, potem 'reset' i znowu cykl. Trening 3 razy w tygodniu, naprzemian - raz duze partie (klata, plecy) a raz bic/tric/barki/brzuch. Srednio trening zajmuje mi 1:30 do 1:45 minuyt (troche za dlugo - wiem)
  24. A czy sam fakt ukonczenia wyzszej uczelni automatycznie czyni czlowieka madrym ? Tak samo testy IQ nie odzwierciedlaja w 100% inteligencji, ale jednak jakies pojecie daja i jest bardziej prawdopodobnem, ze gosc ktory uzyskal w takim 140 jest jednak sprytniejszy od tego, ktory mial 100. Natomiast co do samych testow to jak najbardziej sie zgadzam - o bzdurnosci formy wiekszosci z nich osobiscie moglbym pisac esseje. Nie moge sie zgodzic, ze zamiast IQ powinna byc test. int. emocjonalna. Koncepcje wlaczenia testow IQ podalem jako luzna wariacje pomyslu wazonego liczenia glosow. Jesli trzebaby wejsc w to glebiej - to powiedzmy w 20 roku zycia (nie 18 jak teraz, wtedy czlowiek jest jeszcze gowniarzem - no offence) czlowiek moglby pisac cos na ksztalt matury - serie pytan sprawdzajacych ogolna bieglosc umyslu - czyli wiedze (dosyc elementarna ekonomia, praktyczna matma, rozumienie tekstu pisanego, etc.), inteligencje (przekrojowo). Egzamin bylby nieobowiazkowy - ale bez niego kazdy mialby sile glosu 1. A dzieki testowi + 'punktom' za wyksztalcenie moglby ja zwiekszyc - do 10, 100 a moze nawet 1000 (trzebaby sie zastanowic nad skala). Kazdy mialby prawo co powiedzy 5 lat do ponownego przejscia takiego testu. Teraz kwestia czy informacja ta bylaby jawna, czy niejawna (nawet dla zainteresowanego) zakodowana w dowodzie/pies wie czym... To oczywiscie tez jest luzna koncepcja.
  25. 3. Nie rozumiem Twojej odpowiedzi. 5. A niby temu, ze wczesniej pisales, ze na studiach czlowiek nie nauczy sie 'inteligencji'. Otorz moze sie 'nauczyc'. Nikt tu nic nie pisal o uwazaniu czlowieka bez swistka za nic. Przyklad moi rodzice. Kwestia w tym, ze studia nie sa dla 'papierka', tylko dla wiedzy, i czlowiek po studiach z reguly wie wiecej, niz czlowiek bez studiow.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...