Skocz do zawartości

_liquid_

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia _liquid_

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. [sorry, ze pisze jeszcze raz ale nie zauwazylem wczesniej, ze jest odpowiednia kategoria] Witam, Ostrzegam przed zakupami w Acit Komputery we Wrocławiu. Dlaczego: W piątek kupiłem tam kartę Sapphire Radeon Atlantis 64mb. Po przyjściu do domu okazało się, że karta jest dużo wolniejsza niż powinna być. Wspólnie z kolegami na forum FrazPc doszliśmy do tego, że jest to okrojona wersja z 64bitowa magistrala pamięci (rivatuner pokazuje 64BIT i np. wynik w 3dmarku2001 na atlonie1900+ mniej niż 6000p). Jak wiecie "normalnie" takie karty Sapphire maja 128bitowa szynę. Nie zostałem o tym, odbiegającym od standardu fakcie poinformowany podczas zakupów. Mało tego karta kosztowała tyle co pełne 128bitowe wersje (370zl). Postanowiłem wiec wymienić kartę na normalna 128bitowa lub żądać zwrotu pieniędzy. W weekend sklep był zamknięty wiec musiałem czekać do poniedziałku. Przychodzę w poniedziałek do Acit i mowie o co chodzi. Rozmawiamy, rozmawiamy.. [parę minut] Główne argumenty jaki miał sprzedawca to: ze powinienem był wypytać o WSZTYSKO co jest dla mnie istotne podczas zakupów; ze nigdzie nie jest przecież napisane, ze to ma być 128bit; i ze może mi zrobić PRZYSLUGE i wymienić na wersje 128MB (z moja dopłatą oczywiście). Wszystko to powiedziane b. nie ładnej formie (kompletny brak kultury, niespokojny ton głosu i patrzył na mnie groźnie jakby mnie chciał przestraszyć . [/* teraz się śmieję ale wtedy byle już nieźle zdenerwowany-wiecie jak to jest */] -co mnie wkurzyło to jego nerwowy sposób bycia i nastawienie do klienta (ha! Już przecież mu zapłaciłem) a przecież nawet nie sprawdził u dystrybutora czy faktycznie nie było jakieś pomyłki. Nie zrobił NIC żeby sprawdzić czy może faktycznie cos jest tak jak powinno być. (Albo doskonale wiedział o co chodzi, albo nie wiedział – no ale wtedy powinien był się zainteresować sprawa i ja wyjaśnić). Na szczęście zaraz obok Acit tzn. w pokoju parę drzwi dalej jest poradnia konsumencka (sam nawet pytał mnie czy znam prawo i żebym się tam przeszedł), w której b. mila pani poradziła mi co zrobić. Z karteczka, na które widniała pieczątką poradni z nr rozdziału, na który mam się powołać udałem się do Acit. Powiedziałem sprzedawcy mniej więcej tak: "-Czy zna Pan nowy Dziennik Ustaw?.." chwila konsternacji, cos tam powiedział nie pamiętam juz co.. – dalej mowie: "-Powołuję się na Dziennik Ustaw rozdział 3... i opisze cala sytuacje w na forach dyskusyjnych w Internecie.." wtedy Pan sprzedawca do mnie:"...proszę dać mi kartę" wow! "powiedział jeszcze do współpracowniczki: "-Prószę dąć Panu pieniądze i więcej go nie obsługiwać" Do mnie cos tam jeszcze powiedział, że nie jestem tu mile widziany itp. To nie pierwsza taka sytuacja w Acit Komputery. Byłem już wczesnej świadkiem popisu "wzorowego" traktowania klienta (oczywiście po zapalacie). Nie potrzebnie zdecydowałem się mino to na zakup w Acit to był mój błąd tym bardziej, że byłem świadomy jak tam się traktuje klienta (po transakcji), ale niestety nie znalazłem takiej karty nigdzie indziej we Wrocławiu. Teraz kupię po prostu przez Internet. Odradzam zdecydowanie zakupy w Acit, a jeżeli już nie macie wyboru to wypytajcie sprzedawcę o - jak to sam powiedział - WSZYSTKO przez kupnem i najlepiej nagrajcie rozmowę na dyktafon. Nie radzę niczego załatwiać tam "na słowo" wszystkie istotne umowy radzę zapisać i poprosić o podpis. Dobra, kończę bo się b. rozpisałem, przepraszam za długi post ale chciałem w miarę dokładnie przedstawić sprawę. Wprawdzie odzyskałem swoje pieniądze ale nie dlatego pisze, pisze to dlatego, że zostałem na prawdę bardzo nieładnie potraktowany przez sprzedawcę (o imieniu chyba Maciek). Pod odzyskaniu pieniędzy wyszedłem z budynku ale wróciłem jeszcze do Acit. Mowie do sprzedawcy :"..proszę mnie przeprosić za tak fatalne potraktowanie.. że wprawdzie odzyskałem pieniądze ale kosztowało mnie to dużo nerwów, czasu itp. i że jeżeli mnie nie przeprosi to na 100% opisze sytuacje w Internecie" a sprzedawca do mnie:" to niech Pan idzie do psychiatry.." i że mnie nie przeprosi. Pozdrawiam liquid p.s. Nie wiem czy faktycznie wygrałbym „na drodze sądowej” opierając się na rozdziale 3 Dziennika Ustaw – ale jak widać w Acit pomogło mi to w odzyskaniu pieniędzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...