-
Postów
4396 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez Sikor
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 73
-
No, to akurat jest oczywiste. Nawet nie przyszło mi do głowy, żeby artykułować to wielkimi literami. ;] Bardziej chodziło mi o podkreślenie sytuacji ludzi, którzy w taki czy inny sposób są zmuszani do podpisów i nie bardzo mogą się z tego wykręcić. Poza tym, jak już wspomniałem, te podpisy generalnie znaczenia nie mają. Wszak pan Pawlak nawet, gdy uda mu się zebrać 100k podpisów, większych szans na stołek nie ma. Ba, nie ma szans na drugą turę.
-
O jacie. Na jakim Ty świecie żyjesz? Formalnie, oczywiście, nie. Ale są sposoby, żeby pracownika zgnoić. Słyszałeś coś o mobbingu? Są ludzie postępujący według starych, stalinowskich zasad: Dajcie mi człowieka, a przepis się znajdzie. Poza tym IMHO politycy (i prawnicy) w przeważającej większości, to ludzie, których trudno podejrzewać o nadmiar pozytywnych wartości moralnych. No, chyba żeby uznać za taką wartość pęd do władzy.
-
Co się dzieje z ludźmi? Proste. Próbują żyć w danej rzeczywistości. Gdybyś miał wybór czy nakarmić dziecko, czy też odmówić złożenia w zasadzie nic nieznaczącego podpisu (tak, nic nieznaczącego, bo przecież właściwa decyzja wyborcza zapada dopiero przy urnie), wybrałbyś nakarmienie dziecka. Samotna matka, pracująca jako biurwa w kopalni nie będzie się zastanawiała nad dylematami moralnymi, tylko będzie się starała utrzymać robotę, aby zapewnić dziecku utrzymanie. Życie nie jest idealnie czarno-białe. Łatwo jest dywagować o moralności, zasadach, itd. (najlepiej bezpiecznie zza klawiatury), gdy nie jest się za siebie i za kogoś ODPOWIEDZIALNYM. Wiele rzeczy się przewartościowuje, gdy pojawia się na świecie Coś takiego, jak link w moim podpisie. Celowo użyłem tak obrazowego przykładu. Łatwiej pojąć motywacje ludzkie. A swoją drogą wcale się nie dziwię tej sytuacji. Jeżeli peesele mają gdzieś kawałek władzy, to tak właśnie postępują. Jak to mawiała stara Pawlaczka z "Samych Swoich": - Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Mentalności chłopskiej nie zmienisz. A że to kopalnia? Jakie to ma znaczenie? Inny rodzaj pola. W mojej poprzedniej (już się z niej wyprowadziłem) spółdzielni mieszkaniowej prezesem jest działacz PSL. Pracownicy tejże spółdzielni regularnie brali udział w każdej kampanii wyborczej. I to for free. I wyboru nie mieli. Albo robią, co im każe, albo PUP (Powiatowy Urząd Pracy). C'est la vie. I tak na marginesie: Czytając niektóre wypowiedzi w tym wątku, aż mi płetwa drga. I mam potężną chęć ogłosić ciszę wyborczą na PurePC. Panowie, więcej umiaru. Nie napinajcie się tak, bo przez potencjalną awanturę świata nie zmienicie, a możecie przez przypadek stracić miejsce do wypowiedzi - vide casus usera dwaIP po występach w wątku o katastrofie.
-
Teorie spiskowe można IMHO podsumować żartem "by Joe Monster": Że czekiści zabili 22 tys. Polaków w Katyniu - to już nawet Miedwiediew z Putinem się przyznali. Że można nad rosyjskim terytorium doprowadzić do katastrofy radzieckiego samolotu z polskimi władzami - to też się uznaje za wykonalne. Pozostaje zagadką, w jaki sposób rosyjskie służby wysadziły islandzki wulkan tylko po to, żeby Polakom schrzanić pogrzeb.
-
To nie jest kiosk z gazetami, gdzie możesz sobie swobodnie wybrać towar. Abonament, pomimo swej nazwy, to podatek, jak każdy inny, ustanowiony przez legalną władzę ustawodawczą. I póki nie wybierzesz innej władzy, która zmieni przepisy, jesteś zobowiązany do płacenia abonamentu będąc posiadaczem odbiornika radiowego, czy też telewizyjnego. Tak jest skonstruowany przepis przez ustawodawcę. Nic na to nie poradzisz. Nie oceniam w tym momencie słuszności tego prawa - sam płacę abonament wychodząc z prostego założenia: dura lex, sed lex. A prywatnie jestem przeciwnikiem abonamentu w obecnie obowiązującej formie. Niemniej, jak napisałem wcześniej, płacę.
-
Nie, regulamin tego zabrania. Pan dwaIP postanowił się jednak zabawić. I pewnie jakiś czas będzie się bujał, zakładając nowe konta pocztowe, nowe konta na PurePC i takie tam. Niestety loguje się z sieci ze zmiennym IP i zabawa będzie trwała. Aż mu się znudzi. Nie odpowiadajcie mu na posty z dubli, bo dyskusja się rozleci całkowicie. Każde nowe konto i każdy post napisany z takowego będą sukcesywnie usuwane niezależnie od treści.
-
Howgh. Pan dwaIP pozostanie w Bananowej Krainie. Dlaczego? Dlatego: I to by w zasadzie wystarczyło. Ale dodatkowo jest niemodyfikowalny. Po raz kolejny (vide: galaktyczny mondeo) rozwala dyskusję swoimi bzdurnym teoriami. Ostrzeżenie za to już miał. Nie zrozumiał. Tolerować tego nie będę. Dobrym miejscem dla niego są komentarze na Onecie. EOT Post zostanie i następne poświęcone BANowi też. Mimo tego, że stanowią z punktu widzenia tematu OT. Jeszcze ktoś zarzuci, że na forum panuje ubecka cenzura. ;] dwaIP nie dostał BANa za poglądy, tylko za całkowite ignorowanie i niezrozumienie zasad panujących na forum. Osobiście obojętne mi jest jego PiSowskie zaślepienie/uwielbienie/czy coś takiego (dowolne skreślić). Może sobie wierzyć nawet w pająka czy UFO. ;]
-
Panowie (panie, zdaje się, w dyskusji udziału nie biorą), proszę o stosowanie zasad pisowni polskiej w swych wypowiedziach. Krew mnie zalewa, jak widzę "patriotę" piszącego: polak, polacy,. Przypominam też, że nazwy krajów i narodów, jak i nazwiska również piszemy z wielkiej litery. Także piszemy Rosja, Rosjanie i Kaczyński, a nie rosja, rosjanie i kaczyński. I nie ma tu znaczenia antypatia piszącego kwestię. Są to najnormalniej w świecie zwyczajne błędy ortograficzne. Dla zachęty mogę obiecać dwutygodniowy odpoczynek od forum dla szczególnie opornych na moje sugestie.
-
Moja ocena jest nieco inna. Jarosław zbyt będzie się obawiał emancypacji mocnego polityka, jako potencjalnego zagrożenia władzy w PiSie. A pojecie aparatczyka? A jak to wyglądało w przypadku prezydentury Lecha Kaczyńskiego? Teoretycznie w myśl Konstytucji prezydent powinien być apolityczny, a przecież nie był, temu nie można zaprzeczyć. Ba, był bardziej polityczny, bo oprócz formalnego uwikłania w PiS był przecież bratem bliźniakiem prezesa tegoż PiSu. A do zerwania więzów braterskich nie wystarczy wystąpienie z partii i odłożenie legitymacji partyjnej. Zwróć uwagę na fakt, że praktycznie każdy PiSowiec mający odwagę głośno wypowiedzieć zdanie inne, niż oficjalna linia partyjna był bardzo szybko sprowadzany do pionu (vide: korepetycje językowe Ziobry czy "odbliźniaczenie" Dorna).
-
Start Ziobry w wyborach jest IMHO możliwy tylko i wyłącznie, gdyby Jarosław K. wycofał się z życia publicznego. Póki jednak rządzi PiSem, Zbysio będzie pobierał lekcje angielskiego w Brukseli. ;]
-
Ej, gawędziarze teoretycy i wytrawni spiskowcy, może przeniesiecie tę jakże budującą dyskusję na wróżka.pl? A może Wam pomóc?
-
Zrobione. Sorry za obsuwę czasową, ale ostatnio na wszystko jakoś mi czasu brak. ;]
-
Natomiast taczka browara jak najbardziej przez modelatornię i administrację jest traktowana jako pełnoprawna waluta mająca wielką siłę przekonywania. ;]
-
Pozamiatane. Pan Xtreme Addict nie ma już wstępu na forum.
-
Jak knajpę otworzę, będziesz pierwszym klientem. Daleko nie masz. :P
-
Sam zrób. :P A tu masz motywatory:
-
Przyrządy: Szatkownica Ostry nóż Deska do krojenia Patelnia Gar Mieszadła wszelakie Słoiki Kapucha: 10 kg kiszonej 2 kg główka białej Mięsiwa: 1 kg golonki (z kością) 80 dkg wołowiny 60 dkg szynki wieprzowej 1,2 kg łopatki wieprzowej 1,5 kg różnorakich wędlin (porządny bigos zaczyna się "robić" pół roku wcześniej poprzez zbieractwo końcówek - im więcej rodzajów tym lepiej). 1 kg kiełbasy mocno wędzonej Przyprawy: sól pieprz mielony pieprz ziarnisty (kilkanaście ziaren) papryka liść laurowy (3-4 sztuki) ziele angielskie (kilkanaście) grzyby suszone (3-4 sztuki) Dzień 1 5 kg* kapusty kiszonej przelewamy wodą, odciskamy i wrzucamy do gara razem z golonką, liśćmi laurowymi, pieprzem ziarnistym i grzybami. Gotujemy na wolnym ogniu około dwóch godzin intensywnie mieszając - nie ma prawie tłuszczu jeszcze i łatwo się przypala. Dzień 2 Kolejne 5 kg* kapusty odciskamy (bez przelewania wodą) i do gara. Gotujemy na wolnym ogniu. W tym czasie kroimy mięso na kostkę i na patelnię. Najpierw wołowinę - można dodać odrobinę smalcu. Na patelni przyprawiamy mocno solą, pieprzem i papryką. Dodajemy wieprzowinę i doprawiamy wedle upodobań. Cały czas oczywiście mieszamy zawartość gara. Mięso podsmażamy do zarumienienia. I do gara. Gotujemy to razem jakąś godzinę jeszcze mieszając. * - proporcje kapusty przelanej i nieprzelanej zależne są od indywidualnych upodobań, a także od rodzaju kapusty (mocno lub słabo ukiszonej) - ja osobiście preferuję bigosy kwaśne. Dzień 3 Gotujemy na wolnym ogniu mieszając. Wyciągamy golonkę, oddzielamy mięso od kości, porcjujemy je i z powrotem do gara. Kroimy wędlinę w kostkę i podsmażamy do zarumienienia. Wrzucamy do gara. No i...... mieszamy. :P Szatkujemy białą kapustę, dodajemy do gara i mieszamy. Gotujemy razem około 4 godzin na wolnym ogniu. Dzień 4 Gotujemy mieszając około 3 godzin. Można oczyścić gar z przypaleń, które są raczej nieuniknione - ale to też jest kwestia indywidualna. Można też doprawić do smaku, jeżeli czegoś brakuje. Dzień 5 Zagotowujemy i do weków. Zapas na jakiś czas jest - mi zwykle wychodzi z takiej ilości 10 słoików 0,9 L. Smacznego. :)
-
Jak słusznie zacytował andrew777. Pan maxymili odpoczywa od forum 2 tygodnie.
-
A Ty co? Nerwowy? To nie pogotowie ratunkowe, które ma przyjechać po 15 minutach. Done.
-
Wydaje się, że jest OK.
-
Mackowaty, na Pjurze szczerbola nie ma.
-
Można. Zawsze może być jeszcze gorsza. :twisted2:
-
Jak to mawiali starożytni ichtiolodzy: macka płetwę kryje. :twisted2:
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 73