Szukalem rozwiazania mojego problemu na forum lecz nie znalazlem wiec pisze.
A oto moj problemik:
Ostatnio kupilem sobie plyte ABITA NF7-S v.2.0, wsadzilem ja do obudowy, wszystko pieknie podlaczylem, naciskam power wsystko to_slowo_zostalo_wyklete_z_tego_forum sie wlaczylo i nagle nastapilo wylaczenie i wlaczyla sie ta przekleta syrena. Czasami udaje mi sie wejsc do biosu ale po kilku sekundach znowu sie komp wylacza i tak caly czas pochodzi kilka sekund i sie wylacza, nawet nie moge zainstalowac sobie windowsa.(wylaczenia tego alarmu w biosie tez nic nie daje)
Athlon 1700+
Volcano 7+
Seagate 80GB 7200.7
256MB Kingston hyperX 333MHz
Zasilacz 420W
wszystkie czesci sa nowe bo ostatnio zmienialem kompa. Zaczyna mnie to wkurzac. Moze ktos wie jak rozwiazac ten problem. Temp procka to 44.
A takie mam napiecia:
+5 - 5,02
+12 - 11,92
-12 - -11,62
-5 - -5,04
Z trudnoscia je spisalem bo komp mi sie caly czas wylacza. HELP!!