Skocz do zawartości

airfox

Stały użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez airfox

  1. no to zalezy do WU bo: na starym kompie czyli celek 300 bez L2 na normalnego junita czyli te AR 0,417 albo jak kto woli 4,11 TeraFlopa to liczylem okolo 33 godzin a jak byly te z AR 0,012 to nawet dochodzilo do 50 h na szczescie teraz mam nowego procka czyli AXP 1600+ i tego zwyczajnego licze jak nic nie robie okolo 4h raz liczylem junita na podkreconym procku czyli 1900+ to mialem 3h 2 min ale sadze ze moge zejsc ponizej 3 h bo musze instalnac win2k i taimingi pamieci na maxa zrobic wiec wszystko przedemna Jak by co to licze dla grupy NIECHCONCY www.freon.prv.pl albo odrazu na seti: http://setiathome.ssl.berkeley.edu/cgi-bin...name=NIECHCONCY
  2. a co sadzicie o kartach abita te au-10 podobno sa na chipie fortemedia jak to sie ma do ac 97 , sb 128 czy ten abit to hardwarowa karta ?
  3. a co mysilcie o codegenie 7013 chyba ze polecacie innego BIGTOWERA to chetnie lookne w komputronie ten 7013 jest za 237 wiec jak bylby w takiej cenie
  4. czyli bylem w bledzie thx za odpowiedz :)
  5. cze mam takie pytanko czy da sie tak ustawic raida zeby dzialal jak normalny kontroler IDE czy tylko moze dzialac jako level 0 1 0+1 ?
  6. jak chcesz skonfigurowac ftp i inne takie to polecam: http://zlobek.ratio.pl akurat dla poczatkujacego admina :)
  7. Na sam poczatek podam może mój sprzęt : PII 350 ,abita bh6 ,128Mb 133mhz, dzifa2 mx 400 , no i ten feralny dysk samsung 6,4Gb SV coś. Problem polega na tym , że nie można nic odczytać z dysku . Bios dysk wykrywa i pokazuje jego nazwe i model , ale tu na tym oknie komp sie zatrzymuje , dysk raz pierdnie i na tym koniec. Wrzuciłem go na kompa u qmpla i u niego też bios sie blokuje nim winda się włącza .W dosie wchodząc na ów dysk pisze ,że jest on jebnięty i nie może z niego czytać. Nie wiem czy dysk sie zjarał przez to ,iż mojego PII 350 skręciłem na 466Mhz przy magistrali 133 ,a dzielnik dla PCI wynosił 1/3 (44Mhz dla PCI) co dla starego dysku mogło być za dużo, czy też rozsypał sie on ze starości. Pare dni wcześniej dostał pierwsze bad sectory (przegrzewał sie ?), ale uznałem je za normalny proces starzenia sie dysku zwłaszcza .że w maju skończył 3 lata. Bardzo zależy mi na tym , by chociaż raz ruszył ,bym mógł skopiować dane . Dlatego pisze ,ponieważ może ktoś z Was wie czy idzie go jeszcze wyleczyć czy on poprostu umarł . BTW: nie piszcie mi (pliz) ,że może źle go podłaczyłem bo jest on w 100% dobrze podłączony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...