Skocz do zawartości

AnaMan

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez AnaMan

  1. Obecnie posiadam laser Samsunga ML-1710P i w zasadzie sprawuje się on dobrze. Ma jednak swoje słabości. Przede wszystkim tylko 600 dpi. O ile z tekstem radzi sobie bardzo dobrze, o tyle druk ilustracji, wykresów itp. nie wypada najlepiej. Sprawę pogarsza fakt, że ja nagminnie drukuję dokumenty zmiejszone o 50% (dwie strony A4 na jednej). W związku z tym zacząłem się zastanawiać, czy nie byłoby celowe zmienić drukarkę. Powinna być ekonomiczna w użytkowaniu, drukować szybko i w dobrej jakości (lepszej niż dotychczasowa) i nie za wiele kosztować (do 700 zł absolutnie max). Ale błagam !!!!!!!!!!!!!! NIE piszcie, że tak to mi tylko w Erze dopasują!!!!!! Do tych wszystkich życzeń dochodzi ograniczenie gabarytowe. Drukarka musi być albo niska (jak Samsung) - do 20 cm wysokości, albo wyższa, ale niezbyt głęboka (do ok. 30 cm). Oczywiscie przejrzałem trochę ofert rynkowych. Można tutaj wyłowić jakaś Minoltę, ale jak widzę jej podajnik i odbiornik papieru........ Rozważałem też Brothera HL 2030, ale on nominalną rodzielczość ma 600dpi a ten tryb podwyższonej jakości to chyba jakaś optymalizacja tylko. Lexmarka to dłuuugo nie kupie żadnego. Potem spojrzałem na HP. LaserJet 1020 mimo atrakcyjenj ceny jakoś mnie nie przekonuje. Niby ma 1200dpi, ale za to mało pamięci. Nie przekonuje mnie też podawanie i obieranie papieru. Interesujący za to wydał mi się model 1022. Można go dostać w cenie poniżej 700zł a przy tym ma te 1200dpi, 8 MB pamięci, obsługę PCL5e - całkiem nieźle chyba. Jakie mam w zasadzie mam pytania? Jaka drukarka do 700 zł zaoferuje mi lepszą jakość druku niż dotychczasowa, nie podnosząc kosztów ekploatacji, niezawodności i szybkości druku? Czy dobrym wyborem byłby HP LaserJet 1022? Garść wrażeń z użytkowania?
  2. Mam pytanko do osób, które modyfikowały swoje Acery. Generalnie w moim Aspire 5021 przydałaby się modyfikacja: a) pamięci - czyli wymiana z 2 x 256MB na 2 x 512 MB B) dysku - z 4200rpm na przynajmniej 5400rpm Ad a) i B) Jak taka wymiana jest traktowana przez serwis? Jak oddawać potem notebooka do serwisu? Razem z tymi nowymi częściami? Czy się tego nie czepiają? Albo co bedzie jak zepsują coś z mojego zakupu? Z drugiej strony nie kalkuluje się trzymać wyjętych części oryginalnych. Ale sprzedając je w zasadzie nie ma na nie gwaranacji, bo gwarancja jest na całego lapka. Ad a) Jak wygląda kwestia kompatybilności pamięci? Czy ktoś słyszał o problemach z pamięciami? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia odnośnie poboru mocy przez pamięci. W dekstopie mam dla przykłady Hynixy, które mimo przetaktowania praktycznie się nie nagrzewają, a miałem kiedyś TwimMOS wolniejsze, a mimo to nie takie chłodne. Czyli najlepiej jakieś DDR400 chodzące na CL2 o niskim poborze mocy? Ad B) Podobna kwestia odnośnie dysku. Jakieś doświadczenia odnośnie nagrzewania się dysku i jego poboru mocy? Ten oryginalny Seagate u mnie grzeje się niewarygodnie. Jaki szybki dysk, nie grzejący się, 8-16 MB cache, 80GB, tani?
  3. Niestety.... Jakiś czas temu natknąłem się na ten topic i potraktowałem go sceptycznie, gdyż używałem prawie rok karty Sapphire Radeon 9600 Pro All-in-wonder właśnie z Silencerem ver. 3. Od tygodnia jest posiadaczem SPALONEJ wyżej wymienionej karty. Objaw awarii był dość typowy. Normalna praca na kompie, żadnego trybu 3D, nagłe zgaśnięcie monitora, po chwili swąd spalenizny. Byłem na 99% pewny, że to monitor. Po rozebraniu kompa testowałem jego częsci na innym. Nie odpalił przy grafice. Komp z awarii działa normalnie na karcie PCI (nie mam innej AGP). Przyjrzałem sie jej dokładniej uszkodzonej karcie i zobaczyłem nieładne przypieczenia. Zdjąłem VGA Silencera i zobaczyłem dwa układy 8-nóżkowe SMD obok sporej cewki mocno przypalone z 2 białymi kropkami. Przy próbie wylutowania jeden z nich się wręcz rozleciał. Bardzo podejrzanie wyglądało w ogóle otoczenie tego miejsca karty. Faktycznie jakby przegrzane ze śladami wytopionej kalafonii. Szczególnie istotne jest, że układy te umiejscowione były własnie w tej wnęce między radiatorem, powierznią karty a złaczem AGP i płytą - najgorsza cyrkulacja ciepła. Odrzucam zedecydowanie koncepcje uszkodzonych ścieżek i zwarć przez radiator mikrolelemntów przy rdzeniu. Zapinka została dokręcona z wyczuciem tak, żeby gumowe tulejki doznały tylko lekkiego ugięcia. Przed założeniem powierzchnia była wypolerowana na lustro. Po zdjęciu okazało się, że jedyny slad jaki na niej pozostał, to delikatnie odciśnięte napisy z rdzenia i nic wiecej - przylegał więc idealnie. Wiatrak zawsze chodził na niskich obrotach a karta nie była podkręcana. Przetrwała już straszne temperatury i godziny grania np. w Painkillera czy KOTOR. Dlaczego akurat teraz, kiedy w zasadzie od dłuższego czasu nie była obciążana w 3D? Być może rolę odegrał czas - długotrwałe przegrzewanie elementów stopniowo degenerowało zamknięte w niefortunnej wnęce elementy i w końcu uległy one awarii.
  4. ACER wystawił nowy BIOS 1.12 do Aspire 5020. Wrzuciłem go i w zasadzie nic specjalnie się nie zmieniło.... poza jednym. Mam wrażenie, że za często pracuje wentylator. Prawie się nie wyłącza. Ma ktoś podobny objaw? BIOS v1.12 1. Update AMD CPU E revision (R1.59) & Fixed BIOS_CHECK fail items 2. Fixed system hangup when press any key in Phlash16 update bios process 3. No KBC firmware update
  5. Niezła cena. Możesz też poczekać na promocję w Komputroniku 12.IX. Komputronik Choć pewnie dużo niższa nie będzie.
  6. Ponoć nie wszyscy mają taki objaw. Być może chodzi o konkretną serię dysków. Po dłuższym czasie pracy dysku jest dość gorący. Jeśli ktoś ma wrażliwą skórę, to nie będzie dla niego miłe uczucie. Nie żeby tam zaraz parzył, ale wrażenie trochę jakby kawałek czarnego plastiku wystawił na słońce w upalne południe. Nie oparzy, bo plastik źle przewodzi ciepło, ale wrażenie niebyt przyjemne. Co do jakości wykonania, to wrażenia są mieszane. Kiedy sobie leży otwarty lub zamknięty, to wygląda ładnie, robi dobre wrażenie. Mnie się dużo bardziej podobał ten design niż niektórych tanich HP, Fujistsu itp. Jak mu się przyjrzeć z bliska, to też nie robi wrażenia jakiegoś tandeciaka poskładanego w pośpiechu z nie całkiem pasujących części. Trochę gorzej jak sie go weźmie do ręki albo poużywa. Od razu można wyczuć, że ładna srebna farba obudowy, zejdzie napóźniej za rok w co wrażliwszych miejscach. Kiedy się go chwyci za jednen bok ma się nieodparte wrażenie, że ani chyba się złamie - wiadomo: duża plastikowa cienka obudowa. Jakby miał po 1cm mniej na każdym boku, byłby bardziej zgrabny i wygodniejszy w uzyciu - ale trudno. Warto uważać na śrubki spodnich kieszeni - zrobili je ani chybi z aluminium, bo użyłem najlepiej dopasowanego małego śrubokreta zegarmistrzowskiego i odkręcałem delikatnie jak umiałem a i tak ze dwie z miejsca wyrobiły sobie nacięcia na główkach. Ja bardzo jestem wyczulony na wygodę obsługi - czyli jakośc klawiatury i touchpada. Klawiatura mi w zasadzie pasuje - skok jest troszkę źle spasowany i trzeba nieco mocniej naciskać klawisze niżby się wydawało, ale nie jest źle w porówaniu z wieloma innymi. Touchpad jest w miarę wygodny, może trochę za płaski i łatwo przypadkiem go ruszyć. Troche brakuje też pola przewijania. Przyciski touchpada są średnio twarde w skoku i nieco za delikatne w wykonaniu. Jak dla mnie żaden touchpad nie nadaje sie do konkretnej pracy - góra do 1 godziny. Pierwsze co kupiłem to małą optyczną myszkę. Jakieś bardziej konkretne informacje?
  7. Mnie w zasadzie wszystko działa. Raz lepiej raz gorzej, ale winię za to oprogramowanie. Wczoraj pół dnia Star Wars "Knights of the Old Republic" i zero problemów. Nagrywarka jest cienka i na dodatek jakoś nie bardzo kompatyblina z Nero, ale działa. WiFi działa - nawet z zastosowaniem WPA/AES. Czytnik flash działa, PCMCIA działa, Irda też, TV-Out działa (KONIA z 2 RZĘDAMI za skuteczną przejściówkę s-video => composite, już trzy różne mam i czarno biało) Nawet bad pixeli nie mam - choć kilka ma słabowity stan (widać pod innymi kątami). Dysk mam niesłyszalny, ale gorący, że mógłbym smażyć jajka na touchpadzie. Na razie działa jednak bez błędów. A ci posiadacze, którzy nie mają problemów lub zainteresowań w tej materii, raczej nie trafili na to forum - więc NIE ODPISZĄ!!!
  8. :rolleyes: Hmmm. Nie ma tak dobrze. Hałas dochodzący z dysku nie musi być jeszcze objawem nadchodzących problemów... Ale może nim być. Dyski są wyposażone w wewnętrzne mechanizmy eliminowania błędów. Po wykryciu uszkodzonych sektorów automatycznie przekierowują odczyty/zapisy do nich na pewną pulę rezerwowych sektorów. Dopiero jak ta pula zaczyna się wyczerpywać bad sektrory zaczynają być widoczne na zewnątrz dysku - w systemie. Pewnym wskaźnikiem tego, co się dzieje w dysku może być informacja ze SMART. Podaje ją np. Speedfan, Everest itp. Ale nie bazowałbym na tym w 100%. Jeśli hałas wywołany jest problemami technicznymi, to myślę, że nie potrwa długo agonia tego dysku. W końcu to bardzo delikatne i wrażliwe urządznie mechaniczne. Tak więc radziłbym przez najbliższe tygodnie regularne kopie zapasowe ważnych rzeczy.
  9. Co do trzasków to może to dysk? Mieści sie w kieszeni pod touchpadem i klawiaturą. Zaś co do zwisów to też je miałem. The Sims 2 chodziły bez problemu, a to bardzo wymagająca gra (albo tak napisana). Natomiast Combat Mission zwisało bardzo szybko i często. Ostatnio zmieniłem sterowniki - zaisntalowałem zmodowane na mobilne Catalasty 5.8 - CM na razie się nie wieszał, może pomogło - czas pokaże. A to okienko wsykakuje właśnie jak oprogramowanie ATI wykryje błąd sterownika i musi zresetować kartę (jest od tego opcja w ustawieniach karty graficznej).
  10. Faktycznie nie sprecyzowałem tego, o co mi chodzi. Jasna sprawa, że rozwiązania ATI są szybsze niż Intela. Ja odniosłem się jednak do sformułowania "nowsze gry". Nowsze gry oferują nowe ciekawe efekty wizualne - jaki jest sens męczyć się wyłaczając większośc z nich, żeby mieć FPS wystarczające do płynnego grania? Dlatego wniosek jest taki: pewnie, że da się pograć, ale to będzie taki "wyrób czekoladopodobny" - średnia przyjemność. Poza tym negatywnie oceniam wszelki rozwiązania typu UMA - taka architektura jest zupełnie nieadekwatna do wymagających gier. Według mnie Intel 900 nie ma przyszłości dla gier. A X300 byłby jakimś kompromisem, ale dużo lepiej gdyby miał własną niezależną pamięć.
  11. Granie na X300 UMA w nowsze gry jest możliwe.... ale wymaga sporo wyobraźni. Trzeba będzie sobie wyobrażać wygląd brakujących ramek (jak FPS spadnie za bardzo) albo wybrażać sobie brakujące efekty graficzne, kiedy trzeba będzie je wyłączać jedne po drugich, żeby jednak FPS było większe i nie trzeba było sobie wyobrażać tych ramek, których karta nie zdążyła wyrenderować.
  12. :) Święta racja. Nowo postawiony i zoptymalizowany Win wstanie znacznie szybciej z wyłączenia niż hibernacji przy 1 GB RAM. Ale....... hibernacja jest po to by zachować stan kompa - jak mieliśmy otwartych 10 aplikacji, to trzeba ich czas uruchamiania doliczyć do czasu otwierania czystego systemu z wyłączenia oraz oczywiście czas doprowadzenia tych aplikacji do stanu sprzed wyłączenia - wtedy możemy to jakoś porównać czasowo z odhibernowaniem. Czyli raczej tak: - czysty system (bez otwartych istotnych apliakcji) - hibernowanie raczej bez sensu, wstrzymanie - jak najbardziej ok; - otwartych wiele ważnych aplikacji - tutaj wybór uzależniałbym od czasu przez jaki komp będzie wyłączony, od tego jak bardzo możemy polegać na jego zasilaniu bateryjnym i od naszego poczucia bezpieczeństwa. Wstrzymanie jest dużo szybsze niż hibernacja, ale bezpieczne na krótszy okres czasu. Hibernacja wolna, ale niemal bezterminowa.
  13. Odkręć delikatnie klapkę od kieszeni dysku i zweryfikuj bezpośrednio. Sprawdź czy jest dobrze zamocowany do uchwytu a uchwyt dobrze przykręcony do stelażu. Może tylko coś się poluzwało - dyski nieźle wibrują w czasie pracy i łatwo o jakiś luz. Skonowanie bad sektorów to dobry pomysł. Można też zoabaczyć, co sygnalizuje SMART np. przez Speedfan, ale nie polegał bym tu na 100%. Jeśli ten szum występuje przy jałowej pracy dysku (bez poruszania pozycjonera z głowicami), to winiłbym za to łożyskowanie. Czy to wróży rychłą awarię? Nie ma mam pojęcia. Ale martwiłbym się, gdyby wzrost hałasu wiązał się z narastającą wibracją dysku.
  14. Hmm.... jeśli komuś suspend-to-RAM działa bez problemów (typu źle inicjujące się urządzenia) to raczej warto tego używać. Z drugiej strony tak używany non stop Windows z czasem ma zaśmieconą pamięć po niewyładowanych bibliotekach, niezwolnionej pamięci itp. więc restart od czasu do czasu może być pożyteczny. Myślę, że dobrze skonfigurowany i utrzymany Win, przy założeniu że jakaś aplikacja albo sterownik nie wytnie numeru z elementami systemu albo sprzętem, może sobie działać nawet parę tygodni bez restartu. Zastanawia mnie jak na takie wstrzymanie mogą reagować uruchomine aplikacje, dla których jest istotny pomiar upływu czasu, np. sprawdziły datę i czas przed wstrzymaniem (bo np. robią to tylko przy starcie), potem nastąpiło wstrzymanie, a po obudzeniu czas upłynał a aplikacja tego nie sprawdzi ponownie.
  15. No niezupełnie masz rację. Wyboraź sobie sytuację. Godzina 2 w nocy - mózg odmawia posłuszeństwa. Na desktopie otwarte: - C++ Builder z projektem - do tego kilka okien z kodem źródłowym bibliotek - kilka okien Exploratora z kluczowymi folderami - przeglądarka z 5 zakładkami z dokumentacjami w formacie HTML - okno Help do VCL - okno Help z Win32 SDK - program do moniotorowania sieci - Excel z wynikami i wykresami badań - Word z notatkami z badań I ja mam teraz to w tym przymulonym stanie wszytko zamykać i myśleć, czy przypadkiem nie nadpisze sobie czegoś przez pomyłkę, czy na pewno to jest ta wersja, co powinna, czy zmiany wprowadząne przed chwilą były sensowne? Jak ledwie mogę zlokalizować przycisk START, działa mi już tylko jedno oko i to tylko w odstępach 5 sekundowych..... Jak się chce mieć spokojną noc, to najlepiej to zahibernować. Jak sprawa jest zbyt poważna, to nie całkiem można polegać na wstrzymaniu.
  16. Zastanawia mnie czym hibernacja w poborze mocy różni się od typowego wyłączenia??? Dlaczego w ogóle jest istotny wskaźnik utrzymania stanu hibernacji z baterii? W hiberanacji stan pamięci RAM kompa jest zrzucany na dysk do pliku "hiberfil.sys" - damyślnie na partycji systemowej. Łatwo poznać bo rozmiar odpowiada wielkości pamięci RAM kompa. W zwiąku z tym nie ma potrzeby podtrzymwyać zasilania pamięci RAM. W zasadzie nie ma potrzeby podtrzymywać zasilania czegokolwiek. Stacjonarne komputery też wykonują hiberanację i moga z niej się obudzić a przecież nie mają baterii. Po prostu system operacyjny przy bootowaniu poszukuje w pierwszej kolejeności na dysku pliku hibernacji i ładuje jego zawartość do RAM i wznawia stan systemu od momentu zahibernowania. Wydaje mi się, że zasadniczo ten wskaźnik czasu pracy baterii bardziej odpowiada jakiemuś samorzutnemu rozładowaniu baterii na własnej rezystancji wewnętrznej, czy na elektronice która ja kontroluje. Pozwala on zapewne ocenić po jakim mniej więcej czasie mamy szansę na wyjście ze stanu hiberncji bez użycia baterii. Na zasilaczu powinno się udać zawsze. W wolnej chwili zrobię sobie teścik - hibernacja z baterii, usunięcie baterii, odhibernowanie z zasilacza. W przypadku stanu zatrzymania zawartość pamięci RAM jest trzymana .... w pamięci - a ponieważ są to pamięci dynamiczne - musza być odświeżane, co pociąga za soba pewien ustawiczny pobór mocy. A skoro poamięć RAM dziłają to i szereg układów ją otaczających, czyli komponenty płyty głównej, również muszą mieć podtrzymywane zasilanie. Jakie inne komponenty i jak mają podtrzymywane zasilanie to już odbrębne kwestie (często można znaleźć rózne opcje we właściwościach w Menedżerze urządzeń) - dużo zależy od ich konstrukcji czy jaości sterownika. Potem to rzutuje na szybkość zadziałania urządzenia po obudzeniu albo na ewentualne problemy z inicjalizacją uśpionych komponentów. Trzeba pamiętać, że ten stan ma też swoje wady - jakikolwiek problem z baterią, krótkotrwała przerwa w ciągłości zasilania i możemy się pożegnać z bieżącym stanem systemu. I jeszcze jedna rzecz - skoro komp de facto w tym stanie ma działające układy elektroniczne, to siłą rzeczy musi być podatny na ewentualne zakłócenia, które mogą skończyć się jak wyżej. Suspend-to-RAM dział mi teraz nawet w stacjonarnym kompie i używam go od czasu do czasu - Win XP Pro wstaje w ok. 9 sek. Ale mam niezły UPS i tylko dlatego sobie pozwalam. Jeśli chodzi o wpływ na żywotność kompa to pewnie jakiś tam jest. Układy elektroniczne o wysokiej skali integracji na pewno szybciej zakończą swój żywot będąc ciągle pod napięciem niż wyłączone - tylko różnica czasowa może być bez znaczenia z punktu widzenia ogólnej trwałości laptopa. A dysk? W zasadzie trudno powiedzieć - w każdej chyba z odmian zatrzymania dyski są zatrzymywane, a ponoć operacje start/stop szkodzą im najbardziej. Bardzo istotne jest zapewne, żeby plik hiberacji był nie pofragmentowany i w korzystym położeniu na obszarze partycji. Tyle teoretycznych przemyśleń - może ktoś wrzuci coś o praktycznych doświadczeniach.
  17. Turion ML-28 ma tylko 512 kB cache L2. Miałem podobny dylemat kilka tygodni temu. Ja zdecydowałem, że wydanie 600 zł za procek o 0,2 GHz szybszy kompletnie się nie kalkuluje. No chyba, że ktoś jest maksymalistą i nie liczy się specjalnie z kasą - ale to wtedy może dokonać lepszego wyboru notebooka. Za te 600 zł to dużo lepiej będzie kupić szybszy i mniej grzejący się dysk oraz więcej RAM, co przy wykorzystaniu kompa do programowania powinno lepiej się przełożyć na wzrost wydajności. W grach na pewno też.
  18. Martwych pikseli za pierwszym razem znalazłem kilka. Jeden bardzo widoczny i kilka mniej uciążliwych. Potem kolega zaproponowałem, żebym.... przetarł porządnie ekran. Pomogło. Ta matryca jest taka specyficzna, że niektóre przylegające pyłki wygladają zupełnie jak wady matrycy. Od tamtej pory szukałem jeszcze 3 razy - zawsze znajdowałem tylko kurz. Czyli jak na razie chyba zero uszkodzonych pikseli. Trzasków nie słyszałem na grach, dopiero po niepokojących postach sprawdziłem na audio-CD i MP3 - faktycznie delikatne pyrkanie. Najnowsze 3.75 nie pomogły. Zainstalowanie 3.58 owszem, ale to była skomplikowana operacja z 3 zwisami. Po starcie utworu wciaż są pyknięcia, ale w trakcie już prawie nie. Co do szumu w słuchawkach, to może masz nie powyłączane w regulacji głośności sprzężenia na mikser z mikrofonu, line-in, itp. Przydałby się szybszy dysk 5400 obr. ale przede wszystkim zimniejszy w działaniu, bo ten Seagate mi przypieka palce na touchpadzie.
  19. A jak dysk? SpeedFan pokazuje mi typową temperaturę procka w okolicach 45 st., natomiast dysku powyżej 50. W czasie intensywnej pracy bliską 60 st. Jakby tego było mało - raport ze S.M.A.R.T wygląda fatalnie. Raw Read Error Rate na poziomie alarmowym.
  20. Słuszna sugestia - dzięki. HMonitor się nie sprawdził, ale podał mi numer układu. Okazało się, że obsługuje go SpeedFan. Typowa temperatura procka w okolicach 45 st., natomiast dysku powyżej 50. Jakby tego było mało - raport ze S.M.A.R.T wygląda fatalnie.
  21. Na razie nie - głównie dlatego, że to jedyna aplikacja jak na razie robiąca taki numer i trudno mi ustalić przyczynę. Na dodatek nie za każdym razem robi zwis.
  22. A jednak to nie przypadek? Mam ze 3 tygodnie Aspire 5021 WLMi. W zasadzie wszytko nieźle działało. Z jednym małym wyjątkiem. Moja koronna gra Combat Mission Afrika Korps 2-3 krotnie bez wyraźnego powodu zwiesiła się po kilku minutach. Nigdy mi się to nie zdarzyło na stacjonarnym kompie. Jakoś nigdy tego nie kojarzyłem z zasilaniem, ale te przypadki faktycznie mogły być przy zasilaniu sieciowym. Tylko sprawa nie jest taka prosta. Zainstalowałem na nim również The Sims 2 a gra ta nie należy do lekkich jeśli chodzi o wymagania graficzne. I moja kobieta mówi, że niegdy jej się nie zawiesiła. Tak więc zwykłe obwinianie temperatury czy obciążenia nie sprawdza się - może to kwestia sterowników? Albo ich ustawień? Może ten PowerPlay? Co do trzasków - to ich źródłem nie jest dysk? Mieści się miedzy touchpadem a klawiaturą. Mój chodzi bezszelstnie, za to nieźle przygrzewa.
  23. Też mam tego lapka niedawno - ze 3 tygodnie. Napęd na razie działa, ale mam wrażenie, że jakość odczytu jaką oferuje nie powala. Płytka CD-RW potrafiła mi się kopiować ponad 20 minut. Ciekawe czy to normalne i tak zostanie, czy będzie intensywnie się pogarszać z czasem. No własnie - jak z tym nagrzewaniem? Niskobudżetowy lapek nie jest wyposażony w czujniki temperatury. Jedyne, co EVEREST łapie to temperatura dysku. U mnie pokazuje nawet powyżej 55 stopni. I wydajne mi się, że to właśnie dysk jest źródłem dość intensywnego nagrzewania touchpada - chwilami to nawet lekko parzy w opuszki palców. Dość niepokojące.
  24. 10 Mbit może być, ale nie może być zwykły hub. Musi pracować bezkolizyjnie, w full-duplex.
  25. Słyszałem, że są produkowane podobne wynalazki - switch Ethernetowy np. 4 portowy na karcie PCI (normalne PCI lub jakaś odmiana serwerowa). Spotkał się ktoś z czymś takim? Jakoś nie moge nic znaleźć, a przydałoby mi się do badań.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...