Ghazi

Eh... ludzie mają mętlik w głowie, naczytają się na forach różnych "mądrości" i potem myślą, że rezystor to taki element co się głównie pali i obroty wentylatora należy ograniczać diodą zenera... Napięcie na diodze zenera też się zmienia wraz z prądem, weź zasilecz regulowany, diodę i zmierz. Nie rozumiem tylko po co ta dysksuja, skoro prąd wentylatora się nie zmiania i napięcie na oporniku będzie stałe. A nawet jeśli nie to co? Wpięcie rezystora w szereg jest bardzo dobrym, prostym, tanim i "zgodnym ze sztuką" sposobem ograniczenia obrotów wentylatora

A dlaczego rezystor miałby się przepalić? Te elementy pracują w temp. 150-250*C, a niektóre i nawet 350*C i nic im się nie dzieje. No chyba, że ktoś nie potrafi obliczyć wydzielanej nań mocy, ale przecież przykładowe obliczenia już przedstawiono. Poza tym typowe moce rezystorów to 2,3, 5 W i można je bez problemu dostać. A zenerek? 0,4 W, 1 W, max 1,3 W. To co prędzej zawiedzie?

Osobom, które kupują OCZ Petrol 128 GB radzę od razu uaktualić Firmware do v3.15 za pomocą prostego narzedzia ze strony OCZ. U mnie dysk z Firmware "1413" (cokolwiek to oznacza) pochodził 2-3 miesiące, po czym BIOS zaczął mieć problemy z jego znajdowaniem :( Uaktualnianie wymazało wszystkie dane z HDD już nie mówiąć o "cudach wiankach" jakie trzeba było przed tym uaktualnieniem przeprowadzić.

Dokanałówki mogą być? SOUNDMAGIC E10 http://allegro.pl/listing.php/search?category=0&change_view=1&order=p&sg=0&string=soundmagic+e10 To moje drugie Soundmagici i oba bardzo mi pasowały.

Zawsze twierdzę tak: idź do Satruna / MM / innego Euro i popatrz co ci się podoba. Oczywiście jest spora szansa, że te droższe modele będą poprawnie ustawione (lub wręcz na wyrost z większym kontrastem i jasnością), żeby wydawały się lepsze od tańszych. Ale to nic, pooglądaj, sam poklikaj i będziesz wiedział jaki model i firma ci leży. A to, że firma X jest lepsza od Y - bzdura. Większość elektroniki i tak robią firmy zewnętrzne hurtem dla wszystkich. Możesz kupić Aquosa za 8 tyś i za miesiąc wybuchnie ci zasilacz albo "zwykły" tv za 2 kafle i będzie grał 10 lat.

Miesiac po, ale lepiej późno, niż wcale ;) Widzę, że wieża nieco już oldschoolowa, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jeśli masz do niej rozsądny zestaw głosnikowy, nie regnerowany etc. to IMO nie opłaca się brać Microlabów. Miałem te głośniki z niższej serii i wieją masówką, tzw. "uśmiech DJ'a" - podbite basy i wysokie tony. O ile zmianę wzmacza i lub głośników zauważysz od razu, tzn. stwierdzisz, że sprzet gra wyraźnie inaczej, to zmiana karty dzwiękowej nie robi aż takiego szału. Oczywiscie poruszmay się w gronie przeciętnych zjadaczy chleba i rozsądnych cenach. Także jeśli ktoś ma dylemat, czy kilkaset złotych wydać na dźwiękówkę, czy na coś mądrzejszego, ew. dołożyć do lepszego wzmaka/głośników, to polecam zawsze to drugie :) Taka rada inż. akustyka :P

Też się interesowałem aukcjami tego gościa. Ale zobacz sobie na jego komentarze. Sprzedaje sprzęt, strzelam, przywieziony z zachodu. Nie daje nigdy realphoto, ma trochę negatywów i neutralów za niezgodność z opisem (np. na fotce full komplet a kupujący dostał sprzęt w woreczku). Wolę nie ryzykować, szczególnie, że facet nie sprzedaje w "KupTeraz" tylko w aukcji i to będzie baaardzo utrudniać reklamację! Ja wole dołożyć 30 zł i kupić w sklepie. I jeszcze dopisek ciemnoniebieską czcionką na ciemnym tle na jego aukcjach: "Urządzenia mogą posiadać delikatne ryski, lecz nie muszą (wyprzedaż magazynowa, powystawowe)"

Zobacz na pierwszą stronę... Do tego SandForce

A może Corsair Force GT 120 GB za 605zł ? http://www.morele.net/dysk-ssd-corsair-cssd-f120gbgt-bk-408011/

A w Proline za 659 :)

Po mojemu wzmacniacz na maksymalniej głośności + dobicie equalizerem minimum 6dB (tak rozumiem z pierwszego postu) się przesterowuje i zaczyna podawać na głośnik sieczkę, który miota się jak głupi. Swoją drogą pewnie nikt nie przypuszczał, że głośnik ktoś będzie aż tak katował i w którymś momencie zaczyna mu brakować miejsca. A jak ci brakuje niskich tonów, to kup sobie 15" głośnik BSW, do tego mosfet na 4 parach i w dobrze obliczonej obudowie (zapewne wielkości pralki) prędzej bembenki w uszach roztrzaska, niż mu się skok zawieszenia skończy. Ale to nie półka cenowa komputerowych pierdziawek.

Przecież od rana TVN24 non-stop ich pokazuje, coś już chyba zaprezentowali i można ze 2 słowa o nich powiedzieć :lol2:

No i co poradzisz... Normalny człowiek z odrobiną hunoru i godnosci nie siedział by wbrew prawu 7 miesiecy po wypowiedzeniu umowy i nie pluł na kogo popadnie, że mu 'chleb zabiera', tylko zabrał się do roboty. Ale widać jest sporo ludzi, ktorzy maja w glowie to co najgorsze z poprzedniego (dać mi pod nos, to z łaską wezmę) i aktualnego (ja moge demolowac, rzucac w policje kamieniami, zablokowac miasto na caly dzien, ale niech mnie tylko ktorys dotknie!) systemu.

Ja bym brał, niezła cena :)

Witaj, przy zakupie urządzenie weź pod uwagę: 1. Co potrzebujesz mierzyc? W większosci przypadków amator (czyli np również ja :)) mierzy napięcia i rezystancje. Z kolei takie funkcje jak pomiar duzych pojemnosci oferowane przez drozsze mierniki jest IMO zbedny. Nie bedziesz potrzebowal mierzyc pojemnosci wiekszych, niz uF, bo takie wystepuja w kondensatorach, ktore sa przeciez odpowiednio oznaczone. Zreszta sam pomiar pojemnosci w obwodzie (np. pasozytniczych) jest juz sprawa a) bardziej skomplikowana, b) mala pojemnosc zmierzysz tez tanszym urzadzeniem. 2. Jakiej dokladnosci potrzebujesz? W ogromnej wiekszosci wypadkow wiekszy blad jest spowodowany zla metoda pomiaru (rezystancja wewnetrzna urzadzenia, ktora sobie trzeba uwzglednic i przeliczyc na kartce), niz niedokladnoscia miernika. Sprzet <100zl oferuje juz pomiar z dokladnoscia +/-2% i nawet lepiej. 3. Miernik stosunkowo łatwo uszkodzic. Niby w srodku sa bezpieczniki, ale nie zawsze zdaza zadzialac (szczegolnie amatorzy maja takie zdolnosci :)) Nikt nie uzna Ci gwarancji, jestli awaria nastapi z Twojej winy. A szkoda tych 300zl, nie? Dlaczego o tym pisze i zachecam Cie do tanszego sprzetu? Ano dlatego, ze zaoszczedzone srodki mozna wydac na bardzo przydatny dydaktycznie i praktycznie oscyloskop. Oczywiscie trzeba troche jeszcze dolozyc i rozejrzec sie za uzywanym sprzetem, ale warto. Pozdrawiam

Grr... Zamiast wejść na strone www.pwr.wroc.pl i samemu sprawdzić, to pytasz nas, studentów PWr i jeszcze twierdzisz, że kłamiemy ;) Osobiście nie znam nikogo, komu nie udałoby się dostać na PWr, najwyżej ludzie stardowali na Budownictwo albo Architekture z samą tylko maturą z matmy i musieli wybrać inny wydział, bo tam progi były wyższe (więcej chętnych). Matura z informatyki NIGDZIE na PWr nie jest brana pod uwagę! Tylko matematyka i fizyka

http://forum.purepc.pl/Osla-laczka-f7/Matu...a%2Binformatyki http://forum.purepc.pl/Osla-laczka-f7/Matu...ny-t212497.html 1. Nie opłaca się zdawać (bo nic nie daje) 2. Na PWr są tak niskie progi, że na pewno się dostaniesz.

Temat chyba nie powinien traktować o czytaniu schematów, tylko o wiedzy n/t podstaw elektroniki :) Nie można nauczyć czasu Past Simple w angielskim nie znając reszty jezyka, albo grać na gitarze nie znając podstaw muzyki/kompozycji. Z mojej strony polecam: http://www.dzikie.net/index.php?art=podstawy_elektroniki

Co ile przeciętny (!) człowiek udaje się do sklepu komputerowego w celu zostawienia tam gotówki? Raz na 2 lata? Raz na 5 lat? I to od razu kupuja sprzet, ktory jest uzywany przez wszystkich domownikow, a nie sami dla siebie. Wiekszosc Kolegow Forumowiczow pewnie odwiedza sklepy czesciej, ale z racji tego, ze sa tam "oddelegowywani" przez rodzine/znajomych/przyjaciol, bo sie znaja. A jak sie znaja, to wybiora najtanszy sklep = taki ktory nie ma kosztow lokalu/sprzatania/pradu/ochrony/kradziezy = zamowia przez neta. Nie byłby tez takim hurra-optymistą, zeby zakladac, ze całe województwo krzyknie "Ej! W XYZ jest nowy sklep! Jeeeeeeeedziemy!". Weź tez pod uwage, ze marże są na poziomie pojedynczych procentów, wiec nawet sprzedajac codziennie sprzet o wartosci 3 000zł (niemozliwe na wsi, ale zalozmy), masz 200-300zl x 25 dni = 6 000zl na miesiac. Zaplacisz prad i inne media (1 000zl), pensje jednemu pracownikowi (2 300 brutto), zostaje 3 500zł dla Ciebie brutto (!) z czego odlicz sobie czynsz za lokal... To juz wole wynajac komus ten lokal w centrum i zgarniac co miesiac te 2-3k PLN od goscia, ktory tam urządzi Zabkę :)

:o Pierwszy lepszy elektroniczny. Jeno nie pytaj o "xx AWG" a o przewód linka/drut 0,25mm^2 3 kolory 7 smaków ;)

Witam, temat zakładam w kulinariach, bo zasadniczo chodzi o tabletki ziołowe... ostatnio parokrotnie natknąłem się na roślinę zwaną "kava-kava" (oficjalnie: pieprz metystynowy). Wykładowca zachwalał ją jako preparat polepszający koncentrację, o działaniu relaksacyjnym, a jednocześnie pobudzający aktywność mózgownicy. Z kolei w sejmie, przy okazji ustawy "anty_dopalaczowej", planuje się wpisać ową roślinkę na listę produktów zakazanych w obrocie (mimo, ze podobno jest niegroźna, ale wepchali w ustawę wszystko, co sie dało, byleby zamknąć dopalacze.com). Wygooglałem, że w normalnych ilościach jest nieszkodliwa, a ostre przedawkowanie może powodować kłopoty z równowagą, senność etc. Kave-kave można kupić w niektórych aptekach i np. na allegro. Pytanie do Was, ktoś zna z praktyki działanie tej roślinki? Cena jest dość wysoka (od 69zł na Allegro, w wersji w normalnym opakowaniu, po 160zł w aptece).

@termit_tm, gościu elegancko wkombinował w "Opis zaczerpnięty z internetu" informację, że nie słychać osoby dzwoniącej. Natomiast oszukał w kwesti ogolnej niesprawności telefonu. Musisz niestety pofatygować się na policję z wydrukiem aukcji i uzbroić się w cierpliwość. Co poradzić.

Po pierwsze primo: Po secundo: nie podłącza się subwooferów pasywnych samochodowych (czyt. tego czegoś walcowatego) pod wyjścia wzmacniaczy domowych. Tak samo jak w aucie nie powinny grać Altusy 300, tak w domu nie powinny grać takie wynalazki jak "walec". Do napędu subwooferów są spcjalne wzmacniacze - panele (defacto wzmacniacz mono dużej mocy z aktywnym filtrem dolnoprzepustowym). Polecam przejrzeć www.diyaudio.pl

@Dziobak, zauważyłem coś podobnego na fruli. Osoby o nickach mariusz04 (lub podobnym) i marcin licytowali z automatu jakis wartościowy przedmiot, chyba PS3. Podbijali cenę od początku, potem, gdy cena osiągnęła 10% wartosci towaru i aukcja powinna się powoli kończyć, przyłączyli się inni licytujący (logiczne). Ale tu nastąpiła niespodzianka :D Mariusz i Marcin łupali aż do ponad 20% wartości towaru i nawet wygrywający otarł się o opłacalność (nie mowie juz o mega ryzyku). Zaraz potem (2h) pojawiło się kolejne PS3 (dziwne, z reguły towary się nie powtarzają tak szybko?) i kto licytował do upadłego? Tak, zgadliście :) Powoli szykowałem się do wzięcia udziału w licytacjach pewnych przedmiotów. Obserwowałem ten dział, przeglądałem kto licytuje, jakie kwoty są osiągane, jak zależy to od dnia / godziny oraz wyników poprzednich podobnych licytacji. I pupa zbita, obstawiłem "na sucho" 5 aukcji (tzn. ustaliłem sobie, że kupilbym 200-500 fruktów i próbowałem wybrać dobry moment na licytację) i wyszło na to, że ewentualnie miałbym szanse w 2 aukcjach, a w 3 totalna wtopa. Pomijam porażki spowodowane przycinającym zegarem.

Umarłem <rotfl> http://img143.imageshack.us/img143/7554/39902833ge7.gif Bardziej relaksacyjne: http://pl.youtube.com/watch?v=tzCpBoxF2gc