mam wielki problem: po wylaczeniu kompa ciezko mi go uruchomic, zaskakuje czasami za "setnym razem", sprawdzilem napiecia, okazalo sie ze napiecie 2,5V wynosi 0,2V (wogole co to za napiecie i czego sie tyczy), pomyslalem ze nawalil mi zasilacz, wiec czym predzej do kumpla po pozyczke przynosze do domu podlaczam pod swoj i znowu to samo, czy jest mozliwe ze to bateria, czy moze plyta glowna????